Trzej młodzi mężczyźni osaczyli w tramwaju obcego im 17-latka, wyrwali mu telefon, złapali pod łokcie i wyprowadzili na przystanek. Krzyczał: ratunku, pomocy. Bili go i kopali po głowie, twarzy, całym ciele. Chłopakowi udało się uciec, ma złamane nos i szczękę. Policjanci po kilku dniach żmudnej pracy złapali podejrzanych. Sąd nie zgodził się na areszt.