- Wszyscy wszystkich kontrolowali, zachęcano wszystkich do donoszenia na siebie wzajemnie. Dzisiaj nikt by u nas nie wytrzymał nawet tygodnia w takim reżimie - opowiadał w "Xięgarni" prof. Tadeusz Cegielski, autor książki "Głowa. Opowieść nocy zimowej".
Prof. Tadeusz Cegielski to polski historyk i pisarz. Jest profesorem Uniwersytetu Warszawskiego i autorem wielu publikacji naukowych i powieści kryminalnych m.in. "Morderstwo w alei Róż", "Tajemnica pułkownika Kowadły". W programie opowie o książce "Głowa. Opowieść nocy zimowej". Powieść łączy postaci i wydarzenia historyczne z fikcyjnymi. Rozgrywa się jednocześnie w latach 20 XIX w. i współcześnie w Warszawie.
W "Xięgarni" opowiedział o swojej powieść "Głowa. Opowieść Nocy Zimowej".
Wydarzenia w książce dzieją się w XIX wieku, kiedy tworzył się Uniwersytet Warszawski. Głównymi bohaterami są przyjaciele, studenci. Połączone są postaci autentyczne i historyczne.
Jak powiedział profesor, tak wymieszał postacie, że potem sam miał kłopoty z ich rozpoznaniem. - Starałem się na końcu niektóre z tych postaci opisać i powiedzieć, które są prawdziwe, które nie - wyjaśnił.
Tajne stowarzyszenia
Niektórzy bohaterowie w książce należą do tajnych stowarzyszeń. Pytany, czy taka podziemna działalność studentów była powszechna odpowiedział, że wtedy to było szaleństwo, zupełnie niewinne.
- Dzisiaj byśmy byli zachwyceni, że młodzież zamiast pić piwo czy mocniejsze alkohole, zajmuje się poezją, studiowaniem historii ojczystej.
Jak dodał, narzucało się uniwersytetowi straszne ograniczenia i kontrolę. Profesorowie i studenci byli kontrolowani 24 godziny na dobę. - Tego nie było wcześniej. Te pierwsze lata istnienia uniwersytetu wolne były od tego rodzaju kontroli.
- Wszyscy wszystkich kontrolowali, zachęcano wszystkich do donoszenia na siebie wzajemnie. Dzisiaj nikt by u nas nie wytrzymał nawet tygodnia w takim reżimie - opowiadał Cegielski.
Profesor powiedział, że pisząc tę powieść, zbierając do niej materiał i przygotowując się do jej stworzenia, zrozumiał dlaczego wybuchło powstanie listopadowe. - To dla mnie się stało wreszcie jasne. Nie da się żyć w systemie policyjnym. To był system policyjny. Dzisiaj nikt by u nas nie wytrzymał tygodnia w takim reżimie - wyjaśnił.
Odcięta głowa - wątek medyczny
W książce jest poruszony wątek odciętej głowy. Profesor skomentował jednak, że gilotyna wtedy w Polsce nie działała. - Ona gdzieś razem z armią napoleońską powędrowała pod Moskwę, gdzieś się zawieruszyła w tych śniegach rosyjskich - powiedział.
- Przy tym bezgłowym tułowiu pojawia się problem, który profesorowie fakultetu lekarskiego usiłowali rozwiązać, jakim narzędziem dokonano dekapitacji - kontynuował.
- Ja się trzymam ściśle realiów epoki i staram się pokazać medycynę taką, jak ona w najlepszym polskim wydaniu się prezentowała w 1821 roku. Sam nie chciałbym być wtedy pacjentem. Liczba rozpoznawalnych, diagnozowanych i skutecznie leczonych chorób była króciutka - dodał.
Program "Xięgarnia" powstaje dzięki wsparciu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu "Promocja czytelnictwa".
"Xięgarnia" - w każdą sobotę o godz. 18:00 oraz w niedzielę o godz. 02.30.
Autor: kło,kb/kk / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24