Fiński rozgrywający, najlepszy asystent w drużynie Lecha (7 podań, po których padały gole dla poznaniaków), był przez Rumaka testowany w roli środkowego napastnika w sparingowym meczu ze Spartą Praga.Eksperyment się udałHamalainen pokazał się w meczu z utytułowanymi Czechami z bardzo dobrej strony. To właśnie jego gol otworzył wynik pojedynku, później wychowanek TPS Turku mógł jeszcze dwukrotnie wpisać się na listę strzelców, ale raz zabrakło mu odrobiny precyzji, a raz przegrał sytuację sam na sam z golkiperem Sparty.
Mimo to szkoleniowiec lechitów mógł być z występu Hamalainena zadowolony.Tak jak w kadrzeDla Fina gra na "dziewiątce" nie jest niczym nowym. Hamalainenowi zdarzało się grać w ataku w drużynie narodowej.- W reprezentacji dość często gram jako wysunięty napastnik. W klubie ten manewr był stosowany rzadko, ale ja nie mam żadnych problemów z przestawieniem się. Zresztą w systemie gry, który preferujemy, różnicą między dziewiątką, a dziesiątką nie jest duża - powiedział zawodnik Lecha.
Autor: ekstraklasa.tv / Źródło: lechpoznan.pl