Zawisza Bydgoszcz sprawił niespodziankę, bo wygrać z Wisłą i to w Krakowie nie jest prostą sprawą. Dlatego w Jedenastce Kolejki znalazło się miejsce aż dla trzech zawodników beniaminka. A że Pogoń Szczecin zdecydowanie pokonała Ruch Chorzów, to również jej zawodnicy zasłużyli na trzy nominacje. Tyle że Bohaterem Kolejki nie został ani piłkarz Zawiszy, ani piłkarz Pogoni. Na kogo postawiła Ekstraklasa.org?
Richard Zajac. Świetna, odważna interwencja po uderzeniu z rzutu wolnego. Świetna, bo niełatwa i skuteczna - odważna, bo najpierw bramkarza Podbeskidzia wybił piłkę, a potem mocno uderzył barkiem w słupek. Podbeskidzie nie traci wielu goli wiosną z dwóch powodów. Pierwszy to dobra organizacja w grze defensywnej, druga to Zajac. Paweł Golański. "Profesor Golański" - tak o nim mówił komentujący mecz Jagiellonii Białystok z Koroną Kielce Marcin Adamski. I trudno było się z nim nie zgodzić. Jak zwykle bardzo dobre dośrodkowania, być może nawet najlepsze w całej lidze jeśli chodzi o zawodników prawonożnych, w defensywie też bez zarzutu. Dla Korony piłkarz kluczowy. Łukasz Nawotczyński. Wisła grała u siebie, a w meczu z Zawiszą Bydgoszcz nie stworzyła ani jednej stuprocentowej okazji. Beniaminek bronił się naprawdę mądrze, właściwie każdy z obrońców zasłużył na wyróżnienie. Decydujemy się na środkowego defensora, a padło na Nawotczyńskiego, ponieważ Andre Micael raz pozwolił wyprowadzić się w pole Pawłowi Brożkowi. Maciej Dąbrowski. Wypełnił swoje zadania lepiej niż dobrze. Pogoń straciła gola z rzutu karnego, w który Dąbrowski nie był zamieszany. Do tego dołożył bramkę i asystę. Po raz kolejny udowodnił, że dobrze czuje się w polu karnym przeciwnika przy stałych fragmentach. Szymon Pawłowski. Bardzo dobry mecz z Lechią Gdańsk okraszony pięknym golem po wcześniejszym wcale nie gorszym ograniu Christophera Oualembo. Wiosną zaczyna prezentować się jak za najlepszych czasów w KGHM Zagłębiu Lubin. Bohater kolejki. Kamil Drygas. Jeśli Nawotczyński był liderem defensywy Zawiszy w meczu z Wisłą w Krakowie, to z pewnością piłkarzem, który w drugiej linii, w grze obronnej, dawał Zawiszy najwięcej był Kamil Drygas. Gra w Bydgoszczy ewidentnie mu służy. Takafumi Akahoshi. To piłkarz, który w dużym stopniu uzależnił wyniki Pogoni od siebie. Za jego dobrą dyspozycją idą dobre rezultaty drużyny Dariusza Wdowczyka. Kiedy ma gorszy dzień, Pogoń ma duże kłopoty z wygrywaniem. Z Ruchem miał dobry, więc zwycięstwo było pewne. Japończyk strzelił gola i zaliczył asystę. Tomasz Jodłowiec. Aktywny z grze ofensywnej. Jodłowiec ma dobre wprowadzające podanie, mimo że w teorii jest defensywnym pomocnikiem często pojawia się w okolicy pola karnego rywala. Tak właśnie było w Gliwicach. Dobry występ. Michał Masłowski. Rzadko tracił piłkę, zawodnicy Wisły, aby go zatrzymać często musieli ratować się faulami, dokonywał dobrych wyborów na boisku. Masłowski to piłkarz nieszablonowy, chętnie dryblujący, dużo widzący na boisku, szukający trudnych rozwiązań. Asysta przy golu Jorge Kadu znakomita! Marco Paixao. Poraża regularnością na wiosnę. Za nami sześć kolejek, a Portugalczyk już w pięciu meczach zdobywał bramkę. To naprawdę robi wrażenie! Nie inaczej było z Górnikiem Zabrze. Napastnik, któremu nie wolno zostawiać przestrzeni, bo natychmiast szuka uderzenia, a wiosną są to uderzenia wyjątkowo skuteczne. Marcin Robak. Obrońcy Ruchu Chorzów nie mogli go upilnować. Kilka razy dochodził do strzału, był aktywny, cały mecz szukał gola, aż w końcu się udało. Skorzystał z błędu Marcina Malinowskiego i huknął nie do obrony. Rywalizacja o koronę króla strzelców nie nabiera rozpędu, tylko już pędzi jak szalona.
Autor: ekstraklasa.org
Źródło zdjęcia głównego: ekstraklasa.org