Dom w ogniu
tvn24
Spalenie stodoła, podpalenie domu i wreszcie zlecenie pobicia. Kobieta z rodziną od dwóch miesięcy żyje w strachu. Boi się swojego byłego partnera. To on - jej zdaniem - stoi za tymi atakami. Tak też uważają policja i prokuratura, ale - co ciekawe - sąd nie widzi potrzeby zatrzymania mężczyzny. Wypuszcza go na wolność za kaucją. A ten - najwyraźniej rozzuchwalony bezkarnością - nie stawia się na rozprawie.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24