Na razie to bardziej pociąg do złota niż złoty pociąg, ale jedno jest pewne - dla Wałbrzycha to reklama na cały świat - warta już co najmniej kilkadziesiąt milionów złotych, choć miasto nie wydało ani złotówki. Jak jedna sensacyjna, choć niesprawdzona informacja wywołała całą lawinę zaskakujących zdarzeń? A właściwie to wywołał ją jeden człowiek, który z racji zajmowanego stanowiska - nadał całej sprawie powagi, gdy publicznie potwierdził istnienie pod ziemią pociągu na 99%. Generalny Konserwator Zabytków rozpalił emocje, ale nie przedstawił żadnych dowodów - za co ściągnął na siebie ostrą krytykę, z żądaniem dymisji i zawiadomieniem do prokuratury włącznie. Sam Piotr Żuchowski od tamtej pory milczy - na jakiej podstawie powiedział to, co powiedział? Nawet jego przełożona, minister kultury nie potrafi wyjaśnić.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24