Wydawało się, że szczelna obrona Grecji nie dopuści Kolumbijczyków do wielu strzałów. A jednak stało się inaczej. Po szkolnych błędach greckiej defensywy Kolumbia wygrała aż 3:0.
Kolumbijczycy ruszyli na rywala już od pierwszych sekund. Na pierwszy wybuch radości ich kibice musieli poczekać zaledwie pięć minut. Po doskonałej akcji Juana Cuadrado i wykończeniu jego dośrodkowania przez Pablo Armero ekipa Jose Pekermana prowadzi 1:0.
Fatalne błędy
Już chwilę później Grecy mogli wyrównać, ale w dogodnej sytuacji strzeleckiej poślizgnął się Panagiotis Kone. Pomocnik mistrzów Europy sprzed 10 lat przestrzelił o około pół metra. W ostatniej minucie pierwszej połowy ten sam zawodnik popisał się rewelacyjnym uderzeniem z dystansu, ale Kolumbijczyk uratował bramkarz.
Początek drugiej połowy należał do ekipy ze Starego Kontynentu, ale gdy wydawało się, że Grecja dopnie swego i wyrówna, drugiego gola strzelił Teofilo Gutierrez. Znów fatalnie zachowała się grecka obrona, która przepuściła w pole bramkowe dośrodkowanie z rzutu rożnego.
Dwie minuty później Vasilis Torosidis w wymarzonej sytuacji trafił w poprzeczkę. To nie był dzień ekipy Fernando Santosa. W ostatniej akcji meczu Kolumbijczycy po raz trzeci i ostatni ośmieszyli grecką obronę - błyskotliwą akcję wykończył James Rodriguez.
Autor: sport.tvn24.pl