Jakub Bąk miał idealną okazję, by otworzyć wynik spotkania z Podbeskidziem. Zastępujący na szpicy pauzującego za kartki Marcina Robaka zawodnik Pogoni miał przed sobą pustą bramkę. Ok, kąt był ostry, ale wystarczyło przecież dobrze przymierzyć, a nie ładować na siłę.
Autor: ekstraklasa.tv