Premium

"Zostawiłam za sobą wszystko, nawet śmierć. Teraz zaczynam żyć i bardzo mi się to podoba"

Zdjęcie: Miłka Fijałkowska

- Wielokrotnie byłam rażona prądem – tak, że nie mogłam chodzić. Przetrzymywano mnie w izolatce. Nie wiedziałam, czy jest noc, czy dzień. Moja mama przez 90 dni nie wiedziała, gdzie jestem - mówi Sareh, skazana w Iranie na karę śmierci. Udało jej się uciec.

Spotykamy się w Niemczech. To jej pierwszy wywiad dla mediów od ucieczki z Iranu. Od miesiąca jest już bezpieczna, razem ze swoimi dziećmi.

- Zostawiłam za sobą wszystko, nawet śmierć. Teraz zaczynam żyć - mówi Sareh. Jeszcze parę miesięcy temu przebywała w celi śmierci i myślała, że już nigdy nie zobaczy swoich dzieci. Teraz próbują na nowo zbudować swoje życie, choć trauma ostatnich dwóch lat, a właściwie całego życia, co jakiś czas powraca. Tym bardziej że o tym, co dzieje się w Iranie, przypominają płynące stamtąd informacje. W 2023 roku wykonano tam najwięcej (w przeliczeniu na jednego mieszkańca) egzekucji na świecie. Stracono aż 834 osoby, najwięcej od 2015 roku, kiedy wykonano 966 egzekucji - podała Rada Praw Człowieka ONZ (UN Human Right Council).

Cztery dni przed naszym spotkaniem powieszony został 23-letni Mohammad Ghobadlou. Zatrzymano go podczas protestów, które miały miejsce po śmierci Jiny Mahsy Amini we wrześniu 2022 roku.

Czytaj dalej po zalogowaniu

premium

Uzyskaj dostęp do treści premium za darmo i bez reklam