"Dlatego wróciłem". Karnowski o powrocie do PO

FPF
"Dlatego wróciłem". Karnowski znów w Platformie Obywatelskiej
Źródło: TVN24
Po kilkunastu latach od odejścia z PO Jacek Karnowski, obecny wiceminister funduszy i polityki regionalnej, wrócił do partii. W "Faktach po Faktach" wyjaśniał, co skłoniło go do tej decyzji. Wraz z posłem Pawłem Ślizem (Polska 2050) mówili też o ustaleniach na temat przyszłości rządzącej koalicji i o rekonstrukcji rządu.

Wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jacek Karnowski (Koalicja Obywatelska) oraz przewodniczący klubu Polska 2050 - Trzecia Droga Paweł Śliz byli gośćmi "Faktów po Faktach" w TVN24.

Karnowski został zapytany, czy jego decyzja o powrocie do Platformy Obywatelskiej po 17 latach od odejścia to wyraz wsparcia dla partii po przegranej Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich. Obecny wiceminister opuścił partię po oskarżeniach o korupcję, od których sąd go uniewinnił.

Jacek Karnowski o swoim powrocie

- Rafałowi Trzaskowskiemu zaufała prawie połowa Polaków. Zabrakło tych 300 tysięcy głosów, ale jednak nasz program, chociażby realizacja środków unijnych, jest w pełni i trzeba ten program realizować. Chcę go realizować z przyjaciółmi, których bardzo wielu mam w Platformie Obywatelskiej - odparł Karnowski.

Wspominał, że był "przy narodzinach" PO. - Odszedłem, bo takie były zasady i takie są w demokratycznych partiach, kiedy ktoś staje pod zarzutami. A ja po prowokacji takie zarzuty miałem i wtedy odszedłem z Platformy. Teraz wracam - dodał.

Przekonywał, że partia "to dobry projekt rozwoju Polski, rozwoju Polski w Unii Europejskiej". - I dlatego do niego wróciłem - oznajmił. Zaznaczył, że ma "pełne zaufanie do pana premiera Donalda Tuska". - Mamy też pełne zaufanie dla Rafała Trzaskowskiego, który wykonał gigantyczną robotę i naprawdę mam wielu przyjaciół też w całej koalicji - kontynuował.

Według niego "to jest bardzo dobra koalicja".

Jaka funkcja dla Hołowni?

Goście "Faktów po Faktach" mówili także o przyszłości koalicji rządzącej. Śliz został zapytany o czwartkowe, kolejne już w tym tygodniu, spotkanie jej liderów. Według ustaleń z tych rozmów - zauważył prowadzący program Grzegorz Kajdanowicz - marszałek Sejmu i przewodniczący Polski 2050 Szymon Hołownia ma zostać od listopada posłem, a marszałkiem będzie już ktoś inny.

- Na tę chwilę tak brzmi umowa koalicyjna, więc jeżeli tak brzmi umowa koalicyjna, to należy się z niej wywiązać - powiedział Śliz.

- Ja już słyszałem, panie redaktorze, że moje dni są policzone i szefem klubu zostanie Szymon Hołownia - mówił dalej, zaznaczając, że "traktuje to jako plotkę". - Nie ma takich rozmów. Myślę, że prowadzę ten klub dobrze - dodał.

Zaznaczył, że "Szymon Hołownia jest bardzo pracowity" jako marszałek. - Na pewno pracy dla niego nie zabraknie, pracy jest bardzo dużo - dodał. Przekazał też, że przed koalicjantami jeszcze rozmowy o rekonstrukcji rządu, ale decyzje w tym zakresie będzie podejmował premier.

Hołownia szeregowym posłem? Śliz: tak brzmi umowa koalicyjna
Źródło: TVN24

"To jest czas, żeby ocenić i powiedzieć, kto się sprawdził"

Karnowski zgodził się, że "każdy znajdzie pracę w tej koalicji". - Obojętnie gdzie, czy w rządzie, czy w parlamencie, tej pracy jest mnóstwo - powiedział.

Ocenił, że "Donald Tusk ma olbrzymie doświadczenie i ma prawo dokonać oceny poszczególnych ministerstw, ich funkcjonowania".

- Jednak półtora roku działalności to jest czas, żeby ocenić i powiedzieć, kto się sprawdził, kto się nie sprawdził, w którą stronę bardziej pójdziemy - mówił.

Karnowski: to jest czas, żeby ocenić i powiedzieć, kto się sprawdził
Źródło: TVN24
Czytaj także: