Teresa Zarzeczańska wychowała się bez ojca. Zginął jeszcze przed jej urodzeniem. Aleksander Zarzeczański był nauczycielem wychowania fizycznego i porucznikiem w 17. Pułku Piechoty w Międzyrzeczu. W 1946 roku nagle został aresztowany i trafił do więzienia. Miał 30 lat. Na wolność nigdy nie wyszedł. Z dokumentu, który po dwóch latach otrzymała rodzina, wynika, że miał zostać postrzelony podczas ucieczki. Jak było naprawdę? Tego nikt już się nie dowie. Nie udało się tego ustalić nawet Instytutowi Pamięci Narodowej. Podobnie jak tego, gdzie go pochowano. Wiadomo jedynie, że z rozkazu ówczesnego marszałka Polski Michała Żymierskiego miało do tego dojść w Międzyrzeczu.