- To chyba jakieś nieporozumienie. Przecież to niemożliwe, żeby aż tylu uczniów uzyskało 100 procent punktów z egzaminu. Znali wcześniej zadania? Egzamin był za prosty? - dopytuje mnie Anna, mama ósmoklasisty z jednej z lubuskich wsi. Jej syn zdobył na egzaminie z angielskiego ponad 80 proc. punktów i był to jeden z najlepszych wyników w jego szkole.