Kobiece i męskie. Młodsze i starsze. Szczupłe i grube. Jędrne i obwisłe. Z cellulitem, rozstępami. Całe w tatuażach i bez nich. W tym formacie telewizyjnym jest miejsce dla każdego ciała. Ma być demokratycznie i różnorodnie. Tak jak w życiu. A nie tak jak w mediach społecznościowych, w reklamach albo na rozkładówkach kolorowych magazynów. Bo w "Ultra Strips Down" nie chodzi o perfekcję, ale o rzeczywistość.Artykuł dostępny w subskrypcji
- Tak wyglądają normalne ciała – mówi gospodarz programu Jannik Schow, zwracając się do publiczności. Na widowni siedzą uczniowie szkół ponadpodstawowych. I przed ekranami komputerów, bo program "Ultra Strips Down" (Całkowicie rozebrani) emitowany jest na platformie streamingowej duńskiej telewizji publicznej. Adresowany jest do dzieci w wieku 11-13 lat.