Premium

Dlaczego dyrektor Obajtek i jego ludzie nie chcą UNESCO w swoim lesie

Zdjęcie: Tomasz Słomczyński

Leśnicy z Gdańska, z Bartłomiejem Obajtkiem na czele, chcą "pilnować swojej działalności". W tym pilnowaniu ma im przeszkadzać Rezerwat Biosfery UNESCO. W związku z tym, wbrew wszystkim zainteresowanym, łącznie z nadzorującym lasy Ministerstwem Klimatu i Środowiska, zablokowali utworzenie rezerwatu.

UNESCO to marka znana na całym świecie. Od dwunastu lat korzysta z niej spory fragment Borów Tucholskich. Coraz więcej samorządów również chciałoby mieć u siebie tak zwany Rezerwat Biosfery, firmowany tym znakiem jakości. Wszyscy są więc za tym, żeby powiększyć promowany przez UNESCO obszar Borów Tucholskich - chcą tego władze gmin, powiatów, naukowcy i organizacje pozarządowe. Nawet Ministerstwo Środowiska i Klimatu. Przeciwna jest jedynie Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Gdańsku kierowana przez dyrektora Bartłomieja Obajtka. I nikt, nawet nadzorujący Lasy Państwowe minister środowiska, nie jest w stanie przeszkodzić mu w blokowaniu tej inicjatywy.

Dlaczego leśnicy z Gdańska nie chcą UNESCO na swoim terenie?

Rezerwat z nazwy

Rezerwat Biosfery UNESCO to coś zupełnie innego niż "rezerwat", jakim go kojarzymy, jaki jest opisany w przepisach o ochronie przyrody. Do klasycznego rezerwatu nawet nie można wejść, nie mówiąc o prowadzeniu tam gospodarki leśnej czy o budowaniu zakładów przemysłowych.

Natomiast utworzenie Rezerwatu Biosfery UNESCO absolutnie nie wiąże się z restrykcjami, wyłączeniami, zakazami. To bardziej marka, która w żaden sposób nie zmienia warunków życia i pracy na danym terenie. Przeciwnie - objęcie patronatem UNESCO danego terenu świadczy o tym, że współistnienie ludzi i przyrody jest wzorcowe, zrównoważone i powinno służyć za przykład.

Rezerwaty Biosfery powstają na całym świecie od 1971 roku za sprawą Programu Człowiek i Biosfera (z angielskiego: Man And Biosphere, w skrócie MAB) i - jak czytamy na stronie Polskiego Komitetu ds. UNESCO, program ten "promuje innowacyjne podejście do rozwoju gospodarczego, uwzględniające uwarunkowania społecznie i kulturowe, a jednocześnie zrównoważone środowiskowo". Na świecie funkcjonuje obecnie 738 takich rezerwatów w 134 krajach. W Polsce jest ich jedenaście. Pierwszy, w Puszczy Białowieskiej, powstał w 1976 roku i został rozszerzony w roku 2005. Ostatni został założony w 2019 roku na Roztoczu.

Rezerwat Biosfery UNESCO Bory Tucholskie powstał w 2010 roku. W jego obrębie znalazły się 22 gminy: dziewięć z województwa pomorskiego i trzynaście z województwa kujawsko-pomorskiego. Centralna część rezerwatu to okolice miasteczek Chojnice i Czersk. To tereny pokryte lasami, głównie sosnowymi. I choć prowadzona jest tu intensywna gospodarka, polegająca na pozyskiwaniu drewna, to nie brakuje tu miejsc chronionych odpowiednimi przepisami, cennych przyrodniczo i atrakcyjnych dla turystów. Znajduje się tu między innymi Park Narodowy Bory Tucholskie, a także kilka rezerwatów - w "tradycyjnym" tego słowa znaczeniu, gdzie obowiązuję ścisła ochrona, zakaz wstępu itd. To jednak nie ma związku z funkcjonowaniem na tym terenie Rezerwatu Biosfery UNESCO.

Istniejący rezerwat biosfery obejmuje swoim zasięgiem tylko część Borów Tucholskich (które są drugim co do wielkości, po Puszczy Karpackiej, kompleksem leśnym w Polsce), liczy 3 195 kilometrów kwadratowych, z czego lasy zajmują sześćdziesiąt procent. Reszta to słabo zurbanizowane tereny wiejskie, rolnicze, na których znajdują się większe przedsiębiorstwa, a nawet zakłady przemysłowe. Jednak, zdaniem decydentów z UNESCO, działają one w zgodzie z zasadami poszanowania przyrody i zrównoważonego rozwoju. Dlatego właśnie zdecydowali się oni przyznać tym terenom miano rezerwatu biosfery.

Czytaj dalej po zalogowaniu

premium

Uzyskaj dostęp do treści premium za darmo i bez reklam