Zatrute dzieci wracają do domów

Jezioro w Ślesinie
Jezioro w Ślesinie
Źródło: Urzad Gminy Ślesin | Henryk Zajfert

Niemal wszyscy pacjenci, uczestnicy dwóch obozów w miejscowości Półwiosek Stary (woj. wielkopolskie), którzy trafili do szpitala w Koninie z objawami zatrucia pokarmowego, zostali zwolnieni do domów. Część dzieci czeka w szpitalu na rodziców.

W sumie do szpitala trafiło 46 dzieci i osób dorosłych, wstępne wyniki badań przeprowadzone przez inspekcję sanitarną potwierdziły, że przyczyną zakażeń pokarmowych były norowirusy.

4 dni w szpitalu

Jak poinformowano w sobotę PAP w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Koninie, pacjenci zostali wypisani do domów lub czekają na bliskich, którzy odbiorą ich ze szpitala. Pierwsze osoby z objawami zatrucia pokarmowego trafiły do szpitala w środę.

Rzeczniczka Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Koninie Aleksandra Stacherska powiedziała PAP, że trudno będzie ustalić, jaka była faktyczna przyczyna zatruć. Stwierdzenie obecności norowirusów oznacza, że nie musiała ona być związana z jakością posiłków podawanych na stołówce, w której żywili się uczestnicy obozów. - Ktoś mógł przyjechać na obóz chory i nastąpił efekt domina. Przyczyną rozprzestrzenienia się tego wirusa mogło być też np. nieprzestrzeganie podstawowych zasad higieny lub jedzenie zanieczyszczonych surowych warzyw bądź owoców - powiedziała.

Gryzonie w stołówce

Po kontroli ośrodka, w którym odbywały się obozy, inspektorzy sanitarni zdecydowali o zamknięciu kuchni i stołówki, w której żywili się uczestnicy obozów: wioślarskiego i językowego. W magazynie znaleziono odchody gryzoni i żywe gryzonie. W sumie na obozach kajakowym i językowym w Półwiosku Starym przebywało łącznie ponad 80 dzieci i osób dorosłych, część uczestników obozu językowego przyjechała z Czech i USA

Autor: FC//ec / Źródło: PAP

Czytaj także: