Mieszkaniec Ostrowa Wielkopolskiego został zaczepiony przez dwóch mężczyzn. Jeden, mówiący ze wschodnim akcentem, zaoferował mu 17, rzekomo wykonanych ze złota, dwupensówek. Okazyjna cena i zapewnienia drugiego z mężczyzn skusiły go do zakupu.
- Po zobaczeniu odręcznego potwierdzenia autentyczności monet, zdecydował się na zakup. Podjął z banku pieniądze i zapłacił sprzedającym za monety - tłumaczy Krzysztof Kula z ostrowskiej policji.
Nie wszystko złoto, co się świeci
Za każdą z monet mężczyzna zapłacił 1000 zł. W sumie stracił 17 tys. złotych, bowiem szybko okazało sie, że dwupensówki wcale złote nie są.
- Było to typowe działanie oszustów, z którym mamy do czynienia nie po raz pierwszy. Nie po raz pierwszy też przypominamy o ostrożności i apelujemy o rozsądek, i rozwagę podczas kontaktów z nieznajomymi. Szczególnie, gdy w grę wchodzą pieniądze - przypomnia Kula.
- W takich wypadkach wystarczy przed zakupem wejść do najbliższego jubilera, by dowiedzieć się, że nie mamy do czynienia ze szlachetnym metalem. Oszuści na wizytę u jubilera z pewnością nie daliby się namówić - przekonuje.
Autor: fc/roody/k / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KPP Ostrów Wielkopolski