Zaczęło się od poddasza. To tam najpierw pojawił się ogień, który szybko zajął dach. Ośmioosobowa rodzina z Wydartowa (woj. wielkopolskie) na szczęście zdążyła się ewakuować jeszcze przed przyjazdem strażaków. Na powrót do domu raczej nie może liczyć.
Przez kilka godzin strażacy walczyli z pożarem w Wydartowie (woj. wielkopolskie). Ogień strawił stary budynek z czerwonej cegły, z drewnianym dachem pokrytym eternitem.
- Podejrzewamy, że przyczyną pożaru mógł być nieszczelny przewód kominowy, od którego zapaliło się poddasze - informuje st. kpt. Jarosław Łagutoczkin z gnieźnieńskiej straży pożarnej.
Będą potrzebować pomocy
W domu mieszkała ośmioosobowa rodzina: rodzice z piątką dzieci oraz ich babcia. Na szczęście cała rodzina zdążyła opuścić budynek jeszcze przed przyjazdem strażaków.
- Pożar gasiło osiem jednostek straży pożarnej - tłumaczy Łagutoczkin.
Poszkodowana rodzina na razie znalazła schronienie u sąsiadów. Trudno oszacować straty, ale ze wstępnych informacji wynika, że ofiary pożaru nie będą mogły wrócić do swojego domu.
- Na miejscu pojawili się inspektorzy, którzy ocenili stan budynku. Pewne jest to, że trzeba będzie zburzyć szczyty budynku - dowiedział się Aleksander Przybylski, reporter TVN24, który zajmuje się tą sprawą.
Rodzina z Wydartowa potrzebuje pomocy materialnej. Jeśli ktoś chce ich wesprzeć powinien się skontaktować z urzędem miasta w Trzemesznie albo z sołtysem Wydartowa.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Trzemeszno24.info