Przechodzień natknął się w parku w Witoszynie (woj. lubuskie) na zwłoki mężczyzny. Kilka godzin później policjanci wytypowali i zatrzymali osobę, która może mieć związek ze sprawą. To 19-latek i, jak podaje policja, wszystko wskazuje na to, że to syn ofiary. Mężczyzna czeka na przesłuchanie.
Policja i prokuratura z Żagania wyjaśniają okoliczności śmierci mężczyzny, którego nadpalone ciało znaleziono we wtorek około godz. 13 w Witoszynie. Na zwłoki natknął się przypadkowy przechodzień. Z pierwszych ustaleń wynikało, że mężczyzna mógł popełnić samobójstwo, ale z czasem coraz więcej wskazywało na "udział osób trzecich".
- Intensywne działania procesowe skupiały się na dokładnych oględzinach miejsca zdarzenia oraz zabezpieczaniu jak największej liczby przedmiotów. Wykorzystano nawet psy tropiące. Równolegle pracowali też policjanci, wykonujący bardzo zaawansowane czynności operacyjne i wywiadowcze. W rozwiązanie tej sprawy zaangażowano funkcjonariuszy z wszystkich pionów. Nasze działania ostatecznie doprowadziły do przełomu w sprawie - informuje nadkomisarz Marcin Maludy, rzecznik lubuskiej policji.
Pięć godzin po zgłoszeniu znalezienia zwłok, funkcjonariusze wytypowali i zatrzymali mężczyznę, który ich zdaniem może mieć coś wspólnego z tą sprawą. To 19-letni mieszkaniec powiatu żagańskiego. Jak podaje lubuska policja, "wszystko wskazuje na to, że to syn znalezionego 47-latka".
- Zarządzone przez prokuratora badania prosektoryjne będą niezwykle istotne. Badania pomocne w umocnieniu materiału dowodowego zabranego już przez śledczych. Mają przede wszystkim potwierdzić, kto jest ofiarą, oraz ustalić, co było przyczyną śmierci tego człowieka - dodaje Maludy.
19-latek został zatrzymany. Jak podaje policja, mężczyzna najprawdopodobniej usłyszy zarzut zabójstwa.
Wizja lokalna
Przed południem w Witoszynie rozpoczęły się czynności z udziałem śledczych i zatrzymanego 19-latka. Teren wokół miejsca, w którym znaleziono zwłoki, został odgrodzony przez policję.
Jak nieoficjalnie dowiedział się reporter TVN 24 miejsce, w którym znaleziono ciało 47-latka, znajduje się w pobliżu domu, w którym mieszkał.
- Zatem najprawdopodobniej zwłoki zostały przetransportowane z domu do parku. Ustaliłem również, że 19-latek najpierw miał dokonać zbrodni, a dopiero potem podpalić zwłoki. Śledczy i prokuratorzy przez cały czas zbierają materiały – mówi Łukasz Wójcik, reporter TVN 24.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Lubuska policja