Był ślub, goście i prezenty. Para młoda postanowiła odwieźć je domu. W środku nocy zakradł się tam złodziej. Mężczyznę podejrzanego o włamanie zatrzymała już policja.
Nie tak miała wyglądać noc z soboty na niedzielę dla pana Przemysława, strażaka ochotnika z OSP Witnica. W sobotę brał ślub ze swoją ukochaną Kamilą w kościele w Witnicy, a następnie w obstawie straży pożarnej, młoda para pojechała do sali weselnej. Do ich domu zawieziono prezenty, które otrzymali od gości.
Około godziny 2 w nocy młodzi podjechali do domu po pieniądze, by zapłacić prowadzącemu zabawę. Wtedy okazało się, że ktoś się do nich włamał. Łupem złodzieja padły wszystkie koperty z pieniędzmi od gości, oszczędności i złota biżuteria.
Zatrzymali 66-latka, odzyskali część pieniędzy
- Policjanci o włamaniu do domu w Witnicy zostali poinformowani około godziny 2 w ostatnią niedzielę - tłumaczy Grzegorz Jaroszewicz z lubuskiej policji.
Jak ustalili funkcjonariusze, osoba odpowiedzialna za włamanie weszła do domu prawdopodobnie przez okno. Policjanci zabezpieczyli niezbędne ślady, które mogły przyczynić się do zatrzymania podejrzanego. Na miejscu pracował także przewodnik z psem tropiącym i grupa dochodzeniowo-śledcza.
- Przekazane przez świadka informacje pozwoliły na szybkie dotarcie do podejrzanego, który prawdopodobnie obserwował osoby przewożące ślubne prezenty - wyjaśnia Jaroszewicz.
Policjanci z Gorzowa Wielkopolskiego i Witnicy zatrzymali go w miejscu zamieszkania. To 66-latek, który w przeszłości miał już zarzuty za włamania.
- Funkcjonariusze odzyskali skradzioną biżuterię i część gotówki. Podczas przeszukania policjanci zabezpieczyli broń gazową, na którą mężczyzna nie miał zezwolenia. W tej sprawie kompletują materiał dowodowy - podaje Jaroszewicz.
66-latek usłyszy najprawdopodobniej zarzuty kradzieży z włamaniem i posiadanie broni bez zezwolenia. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: KMP Gorzów Wielkopolski