Koło Kłodawy (woj. wielkopolskie) powstanie nowoczesna hala, w której będą przechowywane próbki geologiczne. Do "sejfu" ma trafić nawet milion metrów bieżących rdzeni wiertniczych. W nowoczesnym kompleksie znajdzie się też budynek analityczno-laboratoryjny, który umożliwi wykonywanie na miejscu badań geologicznych.
Do 2023 roku w Leszczach (woj. wielkopolskie) ma powstać Centralny Magazyn Próbek Geologicznych, w którym znajdzie się około 1 tys. km rdzeni wiertniczych - poinformował Główny Geolog Kraju Piotr Dziadzio oraz Ministerstwo Klimatu i Środowiska.
To "sejf", który ma posłużyć m.in. do badania potencjału surowcowego. Budowa Centralnego Magazynu Próbek Geologicznych ma kosztować około 49 mln zł. Środki na inwestycje będą pochodzić z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Dziadzio powiedział, że od wielu lat w Polsce jest problem z organizacją oraz przenoszeniem próbek geologicznych, które są składowane w 11 miejscach rozsianych po całej Polsce. - Gromadzenie, archiwizowanie oraz przekazywanie informacji geologicznej jest jednym z najważniejszych zadań administracji geologicznej i państwowej służby geologicznej realizowanej przez Państwowy Instytut Geologiczny – PIB. Rozproszenie zasobu próbek geologicznych w wielu lokalizacjach utrudnia racjonalne gospodarowanie tymi zasobami oraz korzystanie z nich. Nowa inwestycja ma na celu centralizację archiwów rdzeni wiertniczych – podkreślił Główny Geolog Kraju.
"Gdyby je wyjąć ze skrzynek, połączyłyby Gdańsk i Kraków"
- Rzetelna informacja geologiczna gwarantuje powodzenie oraz bezpieczeństwo inwestycji i przedsięwzięć gospodarczych, wpływając na optymalizację kosztów ich realizacji – wskazał Dziadzio. Chodzi o wszelkiego rodzaju dane i próbki geologiczne, wraz z wynikami ich przetworzenia i interpretacji, powstałe wskutek realizacji prac geologicznych. Dziadzio wyjaśnił, że docelowo magazyn o powierzchni 7,5 tys. m kw. pomieści około tysiąca kilometrów rdzeni wiertniczych, jakie są pozyskiwane podczas badań złóż, formacji skalnych i rozpoznawania budowy geologicznej Polski. - Na razie w naszych zasobach mamy około 540 kilometrów rdzeni pochodzących z 3,6 tysiąca odwiertów. Gdyby je wyjąć ze skrzynek, to połączyłyby one Kraków z Gdańskiem. W centralnym magazynie znajdą się m.in. próbki z najstarszych polskich odwiertów pochodzących z 1938 r., a także z najgłębszego odwiertu w Polsce – Kuźminy 1 (głębokość 7541 m), którym przewiercono się przez Karpaty – dodał.
"To będzie jak sejf"
Wiceminister Dziadzio wskazał, że Centralny Magazyn Próbek Geologicznych będzie swego rodzaju "sejfem, skarbcem" służącym do badań naukowych, które w przyszłości będzie można np. skomercjalizować. Zwrócił uwagę, że dzięki stale rozwijającym się metodom badawczym, często weryfikowane są interpretacje budowy geologicznej i aby można było w tym procesie uczestniczyć, trzeba mieć dostęp do podstawowego materiału geologicznego pochodzącego z rdzeni wiertniczych. Rośnie też zainteresowanie poszczególnymi kopalinami, dlatego tak ważne jest zachowanie próbek geologicznych w jak najlepszym stanie.
- To cenne źródło informacji geologicznej, które mimo upływu lat, daje szanse odkrywania tajemnic ukrytych głęboko pod ziemią – dodał Mateusz Damrat, dyrektor Państwowego Instytutu Geologicznego i Państwowego Instytutu Badawczego.
- Centralizacja archiwów rdzeni sprawi, że materiał badawczy pochodzący ze znacznego obszaru Polski będzie łatwiej dostępny. Taki zasób pozwoli też na wspomniane wcześniej lepsze poznawanie budowy geologicznej naszego kraju, co w przyszłości może posłużyć do lepszego i większego zagospodarowania kopalin, jakimi dysponujemy bądź ich odkrycia – zaznaczył Główny Geolog Kraju. Dziadzio wyjaśnił, że prawo do informacji geologicznej – co do zasady – przysługuje Skarbowi Państwa. Po wygaśnięciu prawa do wyłącznego korzystania z informacji geologicznej, dostęp do informacji geologicznej w postaci próbek uzyskują przedsiębiorcy inni niż podmiot finansujący prowadzenie prac geologicznych.
Źródło: PAP,TVN24
Źródło zdjęcia głównego: PIG-PIB