Dziennikarka jechała na rowerze, potrącił ją samochód. Pasażer auta skazany za nieudzielenie pomocy na 9 miesięcy więzienia

Źródło:
PAP, TVN 24 Poznań
Śmiertelne potrącenie dziennikarki (materiał Faktów TVN z września 2020 r.)
Śmiertelne potrącenie dziennikarki (materiał Faktów TVN z września 2020 r.)Fakty TVN
wideo 2/6
Śmiertelne potrącenie dziennikarki (materiał Faktów TVN z września 2020 r.)Fakty TVN

Sąd w Wągrowcu skazał Mateusza C., jednego z pasażerów auta, które w 2020 roku potrąciło dziennikarkę "Głosu Wielkopolskiego" Annę Karbowniczak. Kobieta jechała na rowerze, zginęła na miejscu. Za nieudzielenie pomocy mężczyzna ma trafić na dziewięć miesięcy do więzienia. - Nie wykonał nawet anonimowego telefonu na pogotowie ratunkowe - podkreślała w uzasadnieniu sędzia. Wyrok nie jest prawomocny.

3 września 2020 roku około godz. 14, na drodze pomiędzy Budzyniem a Wągrowcem w pobliżu miejscowości Brzekiniec (Wielkopolska), doszło do tragicznego zdarzenia. 35-latka jadąca sportowym rowerem została potrącona przez samochód. Zginęła na miejscu. Jak się okazało, była to Anna Karbowniczak, dziennikarka "Głosu Wielkopolskiego".

Sprawca uciekł. Ciało rowerzystki znalazła przypadkowa kobieta.

Samochód, który uczestniczył w wypadku, policja odnalazła kolejnego dnia. - Auto było ukryte na terenie gminy Gołańcz. W związku ze sprawą policjanci zatrzymali trzy osoby w wieku od 25 do 33 lat: właściciela auta, jego brata i dalszego członka rodziny - informował wówczas Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji. Opel już był przygotowany do naprawy.

Dwa dni po wypadku policjanci zatrzymali kobietę i mężczyznę, pasażerów opla.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24GO >>>

Trzy osoby oskarżone

Początkowo zarzuty w sprawie usłyszało pięć osób. W przypadku kierowcy, Macieja N., były to zarzuty spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, nieudzielenia pomocy pokrzywdzonej i ucieczki z miejsca zdarzenia. Pasażerowie - Oliwia P. oraz Mateusz C. - usłyszeli zarzuty nieudzielenia pomocy i zacierania śladów. Zarzuty dostali także brat kierowcy Krystian N. oraz Tomasz P., mechanik samochodowy, który miał podjąć się naprawy uszkodzonego auta. Po uzyskaniu opinii biegłego, prokuratura zdecydowała o skierowaniu do sądu aktu oskarżenia tylko wobec trzech podejrzanych – kierowcy, czyli Macieja N. oraz pasażerów auta, czyli Oliwii P. i Mateusza C. – których oskarżono wyłącznie o nieudzielenie pomocy dziennikarce.

Kierowca i pasażer dobrowolnie poddali się karze

Maciej N. oraz Oliwia P. w trakcie postępowania złożyli wnioski o dobrowolne poddanie się karze. W listopadzie zeszłego roku Sąd Rejonowy w Wągrowcu uznał winę oskarżonych i wymierzył Maciejowi N. karę roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 3 lat. Oliwia P. została skazana na 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 2 lata. Maciej N. oraz Oliwia P. zostali także objęci dozorem kuratora i co 3 miesiące muszą pisemnie informować sąd o przebiegu próby. Sąd wymierzył im ponadto kary grzywny. Mateusz C. nie chciał dobrowolnie poddać się karze. Jego sprawa została wyłączona do odrębnego postępowania. Proces ruszył we wtorek przed sądem w Wągrowcu. I jeszcze tego samego dnia się zakończył.

Skazany za nieudzielenie pomocy

Mężczyzna przyznał się w sądzie do zarzucanego mu czynu, ale odmówił składania wyjaśnień. Po przesłuchaniu świadków, sąd wysłuchał mów końcowych i wydał wyrok skazujący Mateusza C. na karę 9 miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności. Obciążył go także kosztami sądowymi.

W uzasadnieniu wyroku sędzia Anna Filipiak podkreśliła, że "nie ulega wątpliwości, że oskarżony nie udzielił pomocy człowiekowi, który znajdował się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia". - Ustawa nie wymaga, by sprawca miał się upewnić co do tego, że inny człowiek znajduje się w sytuacji zagrożenia, wystarczająca jest świadomość takiej możliwości – tłumaczyła.

Jak wskazała, oskarżony nie tylko miał świadomość, ale wręcz musiał być pewny krytycznego położenia ofiary wypadku. Sędzia przypomniała, że z opinii biegłego wynika, że Anna Karbowniczak zmarła śmiercią nagłą, ale nie natychmiastową. Jak podkreśliła, "czas przeżycia od urazu do śmierci wynosił kilka minut i – jak wynika z opinii medycznych – czynności ratunkowe nie przyniosłyby pożądanego rezultatu". Dodała jednak, że nie ma to w tym przypadku znaczenia, bo człowiek ma obowiązek niesienia pomocy nawet, gdy szanse uchylenia niebezpieczeństwa są niewielkie.

Oskarżony "nie wykonał nawet anonimowego telefonu"

- Oskarżony pomocy takiej mógł udzielić bez narażania siebie ani jakichkolwiek innych osób na jakikolwiek uszczerbek na zdrowiu. Nie zachował minimalnych standardów. Nie podjął żadnych działań ratunkowych. Nie wykonał nawet anonimowego telefonu na pogotowie ratunkowe, po prostu oddalił się z pozostałymi z miejsca zdarzenia – wskazała sędzia Filipiak. Dodała, że "oskarżony musiał zdawać sobie sprawę, że wyłącznie od niego i jego towarzyszy zależy podjęcie akcji ratowniczej". - Miał czas i warunki, był moment na refleksję, na zrewidowanie swojej postawy wobec nie tylko prawnego, ale też przede wszystkim moralnego i etycznego obowiązku. Obowiązku solidarności z człowiekiem potrzebującym pomocy. Swojego postępowania nie skorygował. Trzymał w ręku telefon, ale zamiast na pogotowie dzwonił po brata kierującego, powodowany wyłącznie własnym interesem i obawą o własny los – podkreśliła sędzia. Wyrok wydany we wtorek nie jest prawomocny.

DLACZEGO TO NA POLSKICH DROGACH CODZIENNIE GINIE 7 OSÓB? OGLĄDAJ W TVN24 GO >>> 

Przypomniane wyjaśnienia oskarzonego

W poprzednich wyjaśnieniach – odczytanych we wtorek przez sąd – Mateusz C. opowiadał, że "kiedy jechaliśmy, wjechała w nas z prawej strony, z drogi podporządkowanej rowerzystka, to była sekunda. Zobaczyłem ją i od razu było uderzenie (…), To było silne uderzenie. To był huk i pękanie szyby. Nie jechaliśmy tak szybko, może z prędkością 60 km/h, ale dokładnie nie wiem".

"Ja w czasie wypadku nie wiedziałem, czy na rowerze jechał mężczyzna, czy kobieta, nie zdążyłem tego zauważyć. O tym, że była to kobieta, dowiedziałem się po wypadku, z internetu (…) Po uderzeniu my, to znaczy ja i Oliwia, krzyczeliśmy do Macieja, żeby się zatrzymał, ale on jechał dalej. On powiedział, że mamy się zamknąć. Do Oliwii on mówił 'szmato', czy coś takiego. Ona mówiła, że ma się zatrzymać i zawrócić. Maciej po tym uderzeniu w osobę kierującą rowerem przyśpieszył, po chwili skręcił samochodem w prawo, on chciał uciec, on nic nie mówił" – twierdził.

Sąd, odczytując we wtorek wcześniejsze zeznania świadków, odczytał także protokoły konfrontacji miedzy nimi. W zeznaniach pojawiały się rozbieżności dotyczące m.in. tego, co działo się bezpośrednio po wypadku, czy rozważali wezwanie pomocy, a także kiedy zaczęli się zastanawiać nad naprawą auta.

Biegli jeszcze raz odtworzą przebieg wypadku

Poznańska prokuratura, kierując do sądu akt oskarżenia wobec Macieja N., Oliwii P. i Mateusza C., podjęła jednocześnie decyzję o wycofaniu zarzutów wobec brata kierowcy i ich znajomego, którzy po wypadku naprawiali auto oraz zarzuty dotyczące zacierania śladów przez kierowcę i dwoje jego pasażerów.

Z opinii biegłego, jak tłumaczyła wówczas prokuratura, wynikało, że do wypadku miało dojść z winy kobiety, która - wyjeżdżając z drogi podporządkowanej - miała wymusić pierwszeństwo i wjechać wprost pod najeżdżający samochód. Opierając się na opinii biegłego, prokuratura wskazywała, że "kierowcy nie można zatem zarzucić ani spowodowania wypadku, ani przyczynienia się do niego".

W wypadku zginęła lokalna dziennikarkaTVN 24

Decyzja ta została zaskarżona przez pełnomocnika męża zmarłej dziennikarki. Lokalny dziennik "Głos Wielkopolski" wystosował wtedy także apel do Prokuratury Krajowej o objęcie nadzorem sprawy śmierci Anny Karbowniczak. W apelu podkreślono, że "działania prokuratury, w świetle zgromadzonej przez nas wiedzy na ten temat, uważamy za niedopuszczalne, urągające poczuciu sprawiedliwości i niemające uzasadnienia w faktach znanych, opisywanych przez naszych dziennikarzy i kolegów z innych redakcji. Dlatego apelujemy do Prokuratury Krajowej oraz ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry o lustrację całego postępowania i objęcie go nadzorem". Pod koniec lipca ub. roku Prokuratura Krajowa zapowiedziała, że "przeprowadzona zostanie kompleksowa analiza śledztwa dotyczącego śmierci Anny Karbowniczak oraz prawidłowości wydanych w nim decyzji końcowych".

Jak tłumaczył rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prok. Łukasz Wawrzyniak, pokłosiem tych decyzji było powołanie nowego zespołu biegłych. - Prokurator prowadząca sprawę pod koniec grudnia wydała postanowienie o zasięgnięcie opinii Katedry Pojazdów Samochodowych Politechniki Krakowskiej we współpracy z Katedrą Medycyny Sądowej Uniwersytetu Jagiellońskiego w celu przeprowadzenia rekonstrukcji przebiegu wypadku drogowego mającego miejsce 3 września 2020 roku – powiedział Wawrzyniak.

Opinia ma zostać wydana do końca maja.

Anna Karbowniczak była wieloletnią dziennikarką "Chodzieżanina", portalu Chodzież NaszeMiasto.pl i "Głosu Wielkopolskiego".

Autorka/Autor:FC//rzw

Źródło: PAP, TVN 24 Poznań

Pozostałe wiadomości

Woźnica wjechał bryczką na myjnię samoobsługową w Makowie Mazowieckim i umył konia myjką ciśnieniową. Zdjęcia tego incydentu pojawiły się w sobotę w sieci. Sprawę bada policja.

Czyścili konia myjką ciśnieniową. Przerażone zwierzę próbowało się wyrwać

Czyścili konia myjką ciśnieniową. Przerażone zwierzę próbowało się wyrwać

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Gryfina apelują o kontakt wszystkich świadków rozboju w Osinowie Dolnym (woj. zachodniopomorskie). Według lokalnych portali, mężczyzna miał zostać obezwładniony, związany i wywieziony do lasu. Grożono mu śmiercią i polano nieznaną cieczą. Łupem złodziei miały paść papierosy warte pół miliona złotych.

Brutalny rozbój i kradzież. Apel policji

Brutalny rozbój i kradzież. Apel policji

Źródło:
tvn24.pl, chojna24.pl

Monako, znajdująca się niedaleko Rzymu Ostia i chorwackie Ploce zostały wymienione przez brytyjski dziennik "The Telegraph" na liście nadmorskich lokalizacji, które lepiej omijać. Dla równowagi zaproponowano również miasteczka, którymi turyści mogą być zachwyceni.

Te miasta lepiej omijać

Te miasta lepiej omijać

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Pani Ewelina mieszka z rodzicami, kupuje ubrania z drugiej ręki, nie jada na mieście. Pan Marcin zastanawia się, czy musi wyjechać z kraju. Obydwoje marzą o własnym mieszkaniu. Młodzi Polacy mają problem, by się usamodzielnić i kupić własne M. Eksperci nie wykluczają spadków cen, jednak bardziej prawdopodobne jest utrzymanie obecnych poziomów. Kuleje budownictwo komunalne, a Polska wciąż jest poniżej średniej unijnej, jeśli chodzi o liczbę mieszkań. Staramy się znaleźć odpowiedź na pytanie, co czeka nas na rynku nieruchomości w 2025 roku.

Wielka stabilizacja na rynku nieruchomości. "To będzie rok kupującego"

Wielka stabilizacja na rynku nieruchomości. "To będzie rok kupującego"

Źródło:
tvn24.pl

Donald Trump ma rozpocząć swoją drugą prezydenturę w USA od wydania około stu rozporządzeń - wynika z zapowiedzi jego zespołu. Mają one dotyczyć między innymi dodatkowych restrykcji na granicy, poluzowania regulacji dotyczących wydobycia ropy naftowej, nałożenia nowych ceł oraz zmian w pracy urzędników państwowych.

Metoda "szoku i trwogi". Oto plan Trumpa

Metoda "szoku i trwogi". Oto plan Trumpa

Źródło:
PAP

W ostatnim czasie w wodach Wielkiej Brytanii, od archipelagu Scilly aż po wschodnie wybrzeża, co najbardziej zaskakuje naukowców, obserwowana jest coraz większa obecność humbaków. Według ekspertów to może być pozytywny sygnał odbudowującej się populacji tych wielorybów, ale także świadczyć o negatywnym wpływie klimatu na ich zachowania.

Pojawiają się tu coraz częściej. Naukowcy nie wiedzą dlaczego

Pojawiają się tu coraz częściej. Naukowcy nie wiedzą dlaczego

Źródło:
The Guardian, tvnmeteo.pl

Alert RCB w związku ze złą jakością powietrza został wysłany w niedzielę do odbiorców telefonów komórkowych w części województw dolnośląskiego i wielkopolskiego. Odradzane jest przebywanie na zewnątrz.

Alert RCB. Tu lepiej nie wychodźcie z domów

Alert RCB. Tu lepiej nie wychodźcie z domów

Źródło:
PAP, RCB

TikTok w Stanach Zjednoczonych przestał działać. Wcześniej kierownictwo firmy podało, że jeśli administracja prezydenta USA Joe Bidena nie wyda natychmiast zapewnienia, że nie będzie egzekwowała prawa dotyczącego TikToka, aplikacja zostanie wyłączona w USA 19 stycznia. Z kolei Donald Trump zapowiedział, że gdy obejmie urząd prezydenta, "najpewniej" zawiesi zakaz na 90-dni.

Zakaz wszedł w życie. "Nie możecie na razie używać" aplikacji

Zakaz wszedł w życie. "Nie możecie na razie używać" aplikacji

Źródło:
PAP, Reuters

W ubiegłym roku rekordowo wzrosła liczba zachorowań na krztusiec. Odnotowano niemal siedem tysięcy przypadków tej zakaźnej choroby na Mazowszu, z czego blisko połowę w samej Warszawie. Przed rokiem 2024 liczba chorych na terenie województwa nie przekraczała rocznie setki.

Krztusiec na Mazowszu. 83-krotny wzrost liczby zachorowań w ciągu roku

Krztusiec na Mazowszu. 83-krotny wzrost liczby zachorowań w ciągu roku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W tym roku po raz ostatni jako głowa państwa Andrzej Duda otworzył charytatywny Slalom Maraton na Polanie Szymoszkowej w Zakopanem. Kończący drugą kadencję prezydent wyraził nadzieję, że w kolejnych latach również będzie mógł brać udział w wydarzeniu.

"Mam nadzieję, że będziemy się dalej spotykali". Andrzej Duda w Zakopanem

"Mam nadzieję, że będziemy się dalej spotykali". Andrzej Duda w Zakopanem

Źródło:
PAP

Zrobiłem wszystko, co w mojej mocy, aby dać wam wszystko, czego potrzebujecie do obrony i powstrzymania Putina - mówił korespondentowi Polskiego Radia ustępujący prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden, którego w poniedziałek zastąpi Donald Trump.

Przesłanie Bidena do Polaków

Przesłanie Bidena do Polaków

Źródło:
Polskie Radio, PAP

Zawieszenie broni w Strefie Gazy weszło w życie. Rozejm między Izraelem i Hamasem, początkowo planowany na niedzielny poranek, opóźnił się ze względu na brak listy nazwisk izraelskich zakładników, którzy zostaną uwolnieni na mocy porozumienia. Hamas spełnił ten warunek około godziny 10 czasu polskiego.

Hamas spełnił ostatni warunek. Jest rozejm

Hamas spełnił ostatni warunek. Jest rozejm

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

W sobotnim losowaniu Lotto ponownie żaden z graczy nie trafił szóstki. Oznacza to, że w najbliższym losowaniu można będzie wygrać 16 milionów złotych. Oto wyniki Lotto i Lotto Plus z 18 stycznia 2025 roku.

Duża kumulacja w Lotto

Duża kumulacja w Lotto

Źródło:
tvn24.pl

Do Polski dotarło 28 najnowszych czołgów Abrams. "Po transporcie drogą morską, przejdą przegląd, a potem trafią na służbę do Wojska Polskiego. Docelowo będziemy mieć 250 takich Abramsów" - przekazał minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz.

Najnowsze Abramsy już w Polsce. Szef MON: docelowo będziemy mieć 250 takich czołgów

Najnowsze Abramsy już w Polsce. Szef MON: docelowo będziemy mieć 250 takich czołgów

Źródło:
PAP

Robert Fico, premier Słowacji, w opublikowanym w internecie nagraniu zarzucił opozycji przygotowywanie zamachu stanu. Poza tym zagroził też Ukrainie, że zawetuje pomoc finansową od Unii Europejskiej dla Kijowa. W grudniu Fico odwiedził Moskwę, gdzie spotkał się z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, który miał zapewniać szefa słowackiego rządu o "gotowości Moskwy do kontynuowania dostaw gazu na Zachód i Słowację".

Fico zarzuca opozycji przygotowywanie zamachu stanu

Fico zarzuca opozycji przygotowywanie zamachu stanu

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Nigeria została przyjęta jako kraj partnerski do międzynarodowej grupy BRICS, stając się obok RPA, Egiptu, Etiopii i Ugandy piątym krajem afrykańskim obecnym w tym sojuszu. Status partnerski pozwala Nigerii uczestniczyć w spotkaniach i wydarzeniach BRICS, ale nie przyznaje pełnych przywilejów członkowskich, takich jak prawo głosu.

Kolejne afrykańskie państwo dołącza do BRICS

Kolejne afrykańskie państwo dołącza do BRICS

Źródło:
PAP

W północnej części Nigerii doszło do eksplozji przewróconej cysterny z paliwem. Jak podają lokalne służby medyczne, w wyniku wybuchu zginęło 86 osób, a wiele zostało rannych. Wśród ofiar są osoby, które zgromadziły się wokół pojazdu, by zebrać rozlane na drodze paliwo.

"Zgromadził się tłum, aby zebrać paliwo". Nie żyje 86 osób

"Zgromadził się tłum, aby zebrać paliwo". Nie żyje 86 osób

Źródło:
PAP

Siły ukraińskie opuściły teren zakładu materiałów ogniotrwałych w mieście Czasiw Jar w obwodzie donieckim. Punkt ten - jak pisze portal Ukraińska Prawda - był ich "niezawodną fortyfikacją". Walki o Czasiw Jar trwają od kwietnia zeszłego roku. Rosja rzuciła na ten odcinek co najmniej 10 tysięcy żołnierzy.

Siły ukraińskie opuściły "niezawodną fortyfikację"

Siły ukraińskie opuściły "niezawodną fortyfikację"

Źródło:
Suspilne, NV, Ukraińska Prawda, tvn24.pl
"Melania, ojej, co ona musi znosić!"

"Melania, ojej, co ona musi znosić!"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Czterech turystów zostało rannych w rejonie Wielkiego Szyszaka. Dwie osoby nie są w stanie same się poruszać. Jedna będzie ewakuowana przez Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, drugą sprowadzają na dół ratownicy karkonoskiej grupy GOPR. Wcześniej GOPR ostrzegał, że szlaki są bardzo śliskie.

Cztery osoby zsunęły się ze szlaku. Akcja GOPR w rejonie Wielkiego Szyszaka

Cztery osoby zsunęły się ze szlaku. Akcja GOPR w rejonie Wielkiego Szyszaka

Źródło:
tvn24.pl

Serce mi pęka z trwogi, kiedy czytam te straszne wpisy kierowane do Ciebie - napisał szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jurek Owsiak. Swój wpis skierował do prezydentki Gdańska Aleksandry Dulkiewicz, wobec której pojawiły się w internecie groźby, nawiązujące między innymi do zabójstwa wcześniejszego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza przez nożownika podczas finału WOŚP sześć lat temu.

"Serce mi pęka z trwogi". Owsiak reaguje na wpis Dulkiewicz

"Serce mi pęka z trwogi". Owsiak reaguje na wpis Dulkiewicz

Źródło:
PAP

Do tej pory przyzwyczailiśmy się do życia w świecie liberalnym, gdzie prawo międzynarodowe jest przestrzegane, teraz ten czas się kończy - powiedział w "Faktach po Faktach" były minister spraw zagranicznych w rządzie PiS Jacek Czaputowicz, odpowiadając na pytanie, co się zmieni po inauguracji prezydentury Donalda Trumpa w USA. Były szef MSZ dodał, że Trump "przychodzi w dużo gorszej sytuacji" niż, gdy kończył swoją poprzednią kadencję w 2020 roku.

Donald Trump "musi przyjąć te zasady gry, które w międzyczasie się wytworzyły"

Donald Trump "musi przyjąć te zasady gry, które w międzyczasie się wytworzyły"

Źródło:
TVN24

Troje Polaków utonęło przy jednej z plaż przylądka Punta Cana na wschodzie Dominikany. Wśród ofiar śmiertelnych jest też Portugalczyk. Z wody uratowano jedną osobę. Informację w tej sprawie potwierdziło nam Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

Tragedia w kurorcie. Znaleźli ciało trzeciego Polaka

Tragedia w kurorcie. Znaleźli ciało trzeciego Polaka

Aktualizacja:
Źródło:
RMF24, PAP

W sobotę doszło do zawalenia się wyciągu narciarskiego w hiszpańskim ośrodku Astun w regionie Aragonia. 10 osób zostało rannych - podał dziennik El Pais. Akcja ratunkowa została zakończona.

Runął wyciąg narciarski. "Widziałem kilkadziesiąt osób skaczących ze znacznych wysokości"

Runął wyciąg narciarski. "Widziałem kilkadziesiąt osób skaczących ze znacznych wysokości"

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP, elpais.com

Policjanci wyjaśniają okoliczności i przyczyny tragicznego wypadku, do którego doszło w Maminie (powiat makowski). 62-letni mężczyzna, kierowca śmieciarki położył się pod nią, by sprawdzić usterkę. Auto się stoczyło i najechało na niego. Zmarł w szpitalu.

Tragiczny wypadek przy pracy, nie żyje kierowca śmieciarki

Tragiczny wypadek przy pracy, nie żyje kierowca śmieciarki

Źródło:
tvnwarszawa.pl/policja Maków Mazowiecki

Hodowle psów, często pseudohodowle, nie są wystarczająco uregulowane. Nawet jeśli się zarejestrują, to nikt ich nie sprawdza - chyba że wyjdzie na jaw, że taka hodowla to umieralnia albo nawet cmentarz. Wtedy jest już często za późno. Obrońcy zwierząt apelują do Sejmu, by to zmienił.

Pseudohodowle wciąż mają się dobrze. Niepotrzebne psy w jednej z nich zostały skazane na śmierć z głodu w piwnicy

Pseudohodowle wciąż mają się dobrze. Niepotrzebne psy w jednej z nich zostały skazane na śmierć z głodu w piwnicy

Źródło:
Fakty TVN

W wieku 69 lat zmarł producent telewizyjny Ryszard Sibilski. Był mężem wokalistki Ewy Bem, która poinformowała o jego śmierci w mediach społecznościowych. W przeszłości współtworzył stację TVN i zasiadał w radzie nadzorczej Grupy ITI. Kierował również Endemol Shine Polska.

Nie żyje Ryszard Sibilski. Producent telewizyjny miał 69 lat

Nie żyje Ryszard Sibilski. Producent telewizyjny miał 69 lat

Źródło:
PAP

Już od 25 lat cała Polska czyta dzieciom w myśl akcji społecznej, którą zapoczątkowała jej pomysłodawczyni Irena Koźmińska. W sobotnim programie Wstajesz i weekend opowiedziała, czy z jej pomocą udało się wpłynąć na rozwój lingwistyczny młodych Polaków.

10 procent dzieci w pierwszym roku życia dostaje smartfon. "To jest zgubne"

10 procent dzieci w pierwszym roku życia dostaje smartfon. "To jest zgubne"

Źródło:
TVN24

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy ponownie rozbrzmi w najróżniejszych zakątkach świata. W ramach 33. Finału zarejestrowanych zostało 95 zagranicznych sztabów. - Jesteśmy prawie gotowi - mówił w TVN24 szef sztabu na Bali Andrzej Jakubowski. Anna Tomala, organizatorka z Melbourne, przypomniała, że to już dziewiąty Finał w Australii, a ludzie "zawsze na ten dzień czekają".

Pierogi na Bali, impreza "po naszemu" w Melbourne. Zagraniczne sztaby WOŚP w pełnej gotowości

Pierogi na Bali, impreza "po naszemu" w Melbourne. Zagraniczne sztaby WOŚP w pełnej gotowości

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o filmie "Kompletnie nieznany", kontynuacji "Pasji" Mela Gibsona i festiwalu Open'er, który wygrał 14. edycję prestiżowego plebiscytu European Festival Awards.

Frekwencyjna klapa "Putina", kontynuacja "Pasji", Open'er zwycięzcą europejskiego plebiscytu

Frekwencyjna klapa "Putina", kontynuacja "Pasji", Open'er zwycięzcą europejskiego plebiscytu

Źródło:
tvn24.pl