Brakuje im pokory, odpowiedzialności i często umiejętności, mimo to beztrosko wchodzą do wody. Nie wszystkim starcza sił, by wrócić na brzeg. - Woda to srogi nauczyciel - mówią lubuscy policjanci i pokazują spot, który nagrali ku przestrodze.
Młody chłopak przyjeżdża odpocząć nad jeziorem. Najpierw sięga po alkohol, potem wpada na pomysł, by przepłynąć jezioro. Nie daje rady, nikt też nie słyszy jego cichego wołania o pomoc. Brzmi znajomo? Takich dramatów nad wodą rozegrało się już wiele.
Ostrzeżenia, prośby i groźby nie przemawiają do beztroskich plażowiczów. Lubuska policja próbuje do nich dotrzeć inaczej.
- "Czasu nie cofniesz. Nie myślisz – toniesz", to przesłanie zdecydowane i barwne. Jednak tylko takie jest w stanie skłonić do refleksji. Potrzeba mocnych przekazów, aby wpłynąć na zachowania wszystkich tych, którym podczas letniego wypoczynku zbyt często włącza się nieśmiertelność - mówi nadkomisarz Marcin Maludy, rzecznik lubuskiej policji i pokazuje spot, który funkcjonariusze nagrali właśnie ku przestrodze.
- Pewność siebie często determinowana jest alkoholem i chęcią zaimponowania innym. Niestety woda jest zbyt srogim nauczycielem, który w wielu przypadkach nie daje drugiej szansy. Z doświadczenia wiemy, że w wielu przypadkach wciąż brakuje pokory i odpowiedzialności ze strony kąpiących się osób - dodaje Maludy.
Najczęstszymi przyczynami utonięć są: 1. Brak umiejętności pływania, 2. Brawura, przecenianie swoich sił i umiejętności pływackich, 3. Pływanie w stanie nietrzeźwym. Alkohol powoduje zaburzenia zmysłu, równowagi i orientacji, 4. Niedocenianie niebezpieczeństwa w wodzie, 5. Pływanie w miejscach zabronionych, 6. Skoki "na główkę" do wody w nieznanym miejscu, 7. Pływanie obok statków, barek i łodzi motorowych, w pobliżu śluz i zapór wodnych, 8. Siadanie na rufie kajaku lub na burcie łodzi, 9. Nieumiejętność postępowania w przypadku wywrócenia się kajaku lub łodzi, 10. Lekkomyślna zabawa polegająca na wrzucaniu innych do wody oraz zanurzaniu osób pływających,
Według danych statystycznych od kwietnia w Polsce utopiło się już 196 osób. A tylko w miniony weekend życie w wodzie straciło aż 17. Bartosz Żurawicz, dziennikarz TVN24.pl opisał historie tych, których bliscy stracili życie albo zdrowie w wodzie. - Dopóki ktoś przez to nie przejdzie, to nie zrozumie - mówi.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Lubuska policja