Na wniosek prokuratora wojewoda wielkopolski wszczął postępowanie administracyjne w sprawie budowy zamku w Stobnicy. Unieważniona może zostać decyzja starosty obornickiego pozwalająca na budowę obiektu mieszkalnego i gospodarczego na obszarze Natura 2000. Budynek powstaje na sztucznym półwyspie na obrzeżach Puszczy Noteckiej.
Budowa zamku w Stobnicy jest prowadzona na obszarze Natura 2000. Inwestorem jest poznańska spółka D.J.T. O inwestycji zrobiło się głośno latem 2018 roku. Wówczas CBA rozpoczęło badanie prawidłowości wydanych decyzji w związku z jej realizacją. W sierpniu 2018 r. minister środowiska polecił Generalnemu Dyrektorowi Ochrony Środowiska wszczęcie pilnej kontroli procesu wydania decyzji w sprawie budowy. Sprawa została też skierowana do prokuratury.
Zarzuty dla urzędników
W połowie lipca w związku z inwestycją zatrzymano i przedstawiono zarzuty łącznie siedmiu osobom – urzędnikom i przedstawicielom firmy budującej tzw. zamek w Stobnicy. Według prokuratury pozwolenie na budowę zostało wydane pomimo niezgodności projektu budowlanego z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, z przepisami techniczno-budowlanymi, a także pomimo braku wymaganych prawem budowlanym opinii, uzgodnień, pozwoleń i sprawdzeń.
Podejrzani w tej sprawie usłyszeli zarzuty m.in. poświadczenia nieprawdy, niedopełniania obowiązków oraz prowadzenia budowy zagrażającej środowisku i prowadzeniu jej wbrew przepisom ustawy o ochronie środowiska.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prokurator Łukasz Wawrzyniak poinformował wtedy także, że "prokurator okręgowy złożył sprzeciw do wojewody wielkopolskiego od ostatecznej decyzji starosty obornickiego o pozwoleniu na budowę, z uwagi na to, że została ona wydana z rażącym naruszeniem prawa".
Decyzja w ciągu miesiąca
W piątek Tomasz Stube z Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu poinformował o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie budowy.
- Wojewoda wielkopolski 14 sierpnia zawiadomił o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie stwierdzenia nieważności decyzji starosty obornickiego dotyczącej pozwolenia na budowę obiektu mieszkalnego i gospodarczego na obszarze chronionym Natura 2000 Puszcza Notecka. Wniosek w tej sprawie złożył do wojewody prokurator okręgowy w Poznaniu – podał Stube.
Podkreślił, że pełna dokumentacja dotycząca decyzji starosty obornickiego wpłynęła do Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w czwartek 13 sierpnia, "co pozwoliło na przystąpienie do merytorycznej oceny sprawy i zawiadomienie stron o wszczęciu z urzędu postępowania administracyjnego, którego zakończenie planowane jest na 14 września".
- Po dokonaniu pełnej merytorycznej oceny sprawy, jeszcze przed wydaniem decyzji kończącej, rozstrzygnięta zostanie kwestia ewentualnego wstrzymania wykonalności decyzji. Obecnie nie jest możliwe określenie ostatecznego wyniku we wskazanej sprawie - przekazał Stube.
14-piętrowy kontrowersyjny kolos
Powstający w Puszczy Noteckiej obiekt ma liczyć 14 nadziemnych kondygnacji i mieć kilkudziesięciometrową wieżę. O inwestycji zrobiło się głośno latem 2018 roku; CBA rozpoczęło badanie prawidłowości wydanych decyzji w związku z jej realizacją. W sierpniu 2018 r. minister środowiska polecił GDOŚ wszczęcie pilnej kontroli procesu wydania decyzji w sprawie budowy na terenie Puszczy Noteckiej.
Pod koniec kwietnia ubiegłego roku Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Poznaniu poinformowała, że uchyliła decyzję z maja 2015 r. określającą warunki prowadzenia robót dla przedsięwzięcia polegającego na budowie tzw. zamku w Stobnicy i wniosła sprzeciw wobec jej realizacji. W 2015 r. RDOŚ uznała, że inwestycja w Puszczy Noteckiej nie będzie miała negatywnego wpływu na środowisko.
Powodem wznowienia postępowania i uchylenia poprzedniej decyzji oraz wniesienia sprzeciwu wobec realizacji przedsięwzięcia było ujawnienie w trakcie realizacji inwestycji okoliczności dotyczących powierzchni przekształconej na potrzeby przedsięwzięcia, odbiegającej od deklarowanej wcześniej przez inwestora powierzchni około 1,7 hektara. Według RDOŚ faktyczna powierzchnia inwestycji przekroczyła dwa hektary. RDOŚ podkreśliła, że ma to wpływ na klasyfikację przedsięwzięcia, jako "mogącego potencjalnie znacząco oddziaływać na środowisko, dla którego wymagana jest decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach, której inwestor nie przedłożył w toku postępowania pierwotnego". GDOŚ 31 lipca 2019 r. utrzymał w mocy decyzję RDOŚ w Poznaniu. Inwestor odwołał się w tej sprawie do sądu. Wskutek zaskarżenia decyzji GDOŚ przez inwestora Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wyrokiem z 11 marca uchylił tę decyzję. 30 czerwca GDOŚ złożył skargę kasacyjną od wyroku WSA do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Źródło: PAP, TVN 24 Poznań