"On wie coś więcej". Policjant nie wierzy oskarżonemu o zabójstwo Ewy Tylman

[object Object]
Sąd przesłuchał m.in. dwóch policjantów i więźniaTVN 24 Poznań
wideo 2/35

Znajomi Ewy Tylman zgodnie twierdzili, że nigdy wcześniej nie widzieli jej w takim stanie, jak na nagraniach z kamer monitoringu. I dziwili się, czemu do domu szła pieszo, a nie jechała taksówką. Zeznania złożył też policjant, który jako pierwszy przesłuchiwał Adama Z., oskarżonego o zabójstwo dziewczyny. Jego zdaniem zachowanie oskarżonego świadczy o tym, że "wie coś więcej, wie, co się wydarzyło".

Zakończyła się piętnasta rozprawa w procesie w sprawie śmierci Ewy Tylman. Choć wezwano na nią 17 świadków, w sądzie pojawiło się 10.

Jako pierwsi przesłuchani zostali dwaj policjanci. Obaj ubrani w kominiarki. Pierwszy przeglądał wszystkie nagrania z kamer monitoringu. To on tworzył z nich kompilację, którą pokazano w marcu w sądzie. - W sytuacji, gdy dany monitoring był niewystarczający, żeby stwierdzić, że znajdują się na nim właśnie te osoby, sprawdzaliśmy, czy jakiekolwiek inne osoby były w obrębie tego miejsca lub też jaki czas upływał między przejściem z jednego miejsca w drugie - tłumaczył.

"Skóra zrobiła mu się czerwona, miał płytki oddech"

Drugi z funkcjonariuszy miał dyżur, gdy zgłoszono zaginięcie Ewy. To on przesłuchiwał jako pierwszy Adama Z. - Mówił, że niewiele pamięta, że szli w stronę mostu Rocha, że Ewa Tylman chyba wsiadała do jakiegoś tramwaju, że na pewno upadli na ulicy Wrocławskiej. Pamiętał też salon samochodowy przy ulicy Kazimierza Wielkiego, wtedy już na pewno był sam. Zapytałem, czy może jakieś bliższe relacje łączyły go z zaginioną, a on zaciągnął się papierosem i od razu odpowiedział, że nie, że jest gejem - zeznawał.

Jak twierdzi, Adam Z. podczas rozmowy wydawał się zaniepokojony i zagubiony. - Mówił bardzo cichym głosem, rzucał półsłówka, nie odpowiadał pełnym zdaniem. Cały czas powtarzał, że zupełnie nic nie pamięta, co wydawało nam się też troszeczkę dziwne, że człowiek może mieć aż tak wymazaną pamięć z dnia wczorajszego - opisywał.

Potem przez kolejne dni Adam Z. miał przypominać sobie kolejne fakty. - Pamiętam jeszcze, że rozmawialiśmy na komisariacie, usiadłem naprzeciwko niego i przekonywałem spokojnym głosem, żeby postarał się sobie przypomnieć. Mówiłem, że najważniejsze jest odnalezienie dziewczyny, że jeżeli coś się stało, to żeby się przyznał. Wtedy widziałem, że skóra zrobiła mu się czerwona, miał płytki oddech, cicho powtarzał: nie wiem, nie pamiętam. Odniosłem wrażenie, że on wie coś więcej, że coś tam się wydarzyło - mówił przed sądem policjant.

Przesłuchiwał Adama Z. "Odniosłem wrażenie, że wie coś więcej"
Przesłuchiwał Adama Z. "Odniosłem wrażenie, że wie coś więcej"TVN 24 Poznań

"Nigdy nie zataczała się"

W piątek przesłuchano też koleżanki Ewy Tylman. Wszystkie twierdzą, że nigdy nie widzieli jej takiej, jak widać to na nagraniach z kamer monitoringu. - Nigdy nie zataczała się, nie zaobserwowałam, by zataczała się - mówiła jej koleżanka.

Potwierdziła to druga z koleżanek: - W mojej obecności nie zdarzało się przewracać. A piła w różnych ilościach.

Także były partner Tylman nie przypominał sobie, żeby ją kiedyś widział w takim stanie. - To był główny punkt, który zwrócił moją uwagę - tłumaczył.

Koleżanki Ewy dziwiły się, że wracała z imprezy pieszo. - Nawet do mnie w Koninie przyjeżdżała taksówką. Była bardzo wygodną osobą - mówiła jedna z nich.

Kamila J. przyznała, że gdy zobaczyła opublikowane filmy z Adamem i Ewą, doszła do wniosku, że to nie był wypadek. - Kiedy zobaczyłam nagranie z ul. Mostowej pomyślałam, że jej kolega gdzieś ją prowadzi. Stwierdziłam, że jest bardzo pijana, a on dość żwawo, sprawnie się porusza. Według mnie, on na tym nagraniu cały czas jej coś mówił - podkreśliła.

[object Object]
Piotr Tylman: brakuje jednego nagraniaTVN 24 Poznań
wideo 2/7

Był z dziewczyną, chciał się całować z chłopakiem

Zeznania złożyła też była partnerka Adama Z., który deklaruje się jako homoseksualista. Opowiadała, że chłopak pod wpływem alkoholu był śmieszny, zabawny i towarzyski. - Nie pamiętam czegoś takiego, żeby miał zaniki pamięci. Fizycznie nigdy nie przejawiał zachowań agresywnych wobec mnie ani innych osób, ale czasami używał brzydkich słów - tłumaczyła.

Parą byli siedem lat temu. - Nie czułam się w tym związku kobietą, raczej facetem (...) Raz uderzyłam go z plaskacza, on popłakał się i uciekł - mówiła.

Na pytanie, jak określiłaby ówczesną orientację Adama Z., odpowiedziała, że biseksualną. - Jak byliśmy razem, wielokrotnie mówił mi, że chciałby zobaczyć jak to jest pocałować mężczyznę. Kiedy w 2014 zapytałam Adama, czy to prawda, że jest homoseksualistą, odpisał, że to nieprawda, a kolega, od którego się tego dowiedziałam, chce się na nim zemścić. Później nie prowadziłam już z nim na ten temat rozmów - zeznała.

Zerwali ze sobą, bo Adam Z. miał nie wywiązać się z obietnicy studiowania razem z nią w Koszalinie. Poszedł na studia w Pile.

Kolega z celi niewiele wiedział

Przesłuchano też mężczyznę, który przebywał z Adamem Z. w areszcie śledczym. Na sali sądowej pojawił się w towarzystwie dwóch policjantów, z kajdankami na rękach. Od początku zaznaczał, że nic nowego nie wniesie do sprawy. - Rozmawialiśmy z Adamem wielokrotnie, pytaliśmy się, jak to się stało, odpowiadał zawsze, że nie wie, nie pamięta.

W sądzie pojawiła się też koleżanka partnera Adama Z., która nocowała w mieszkaniu Dominika M. w nocy, po której Ewa Tylman nie wróciła do domu. - Byłam świadkiem nocnych rozmów telefonicznych oskarżonego z Dominikiem M. Rozmów było kilka. Pierwsza po trzeciej w nocy. Adam mówił, że nie wie, gdzie jest i prosił Dominika o pomoc. Później, kiedy Dominik mu powiedział, żeby sprawdził trasę w internecie, na stronie z tramwajami, ta rozmowa się skończyła. Jeszcze później Adam dzwonił kolejny raz. Wtedy Dominik wyszedł z pokoju do kuchni. Słyszałam, że rozmowa była na temat tego, gdzie Adam się znajduje i po kilku minutach Dominik wrócił z kuchni z powrotem spać - zeznawała.

Jak mówiła, było słychać po głosie, że Adam jest pijany.

Kolejna rozprawa w lipcu

Termin następnej rozprawy wyznaczono na 13 lipca. Sąd chce przesłuchać wtedy świadków, którzy w piątek nie pojawili się na sali. To miedzy innymi mężczyzna, który znalazł ciało Ewy dryfujące w Warcie, mężczyzna, który przesłuchiwał Adama Z. wariografem, siostra Adama Z. i znajomi Adama i Ewy.

W październiku sąd zamierza z kolei przesłuchać dwie osoby, które analizowały prędkość, z jaka szedł Adama Z. na zapisach monitoringu. O ich przesłuchanie wniósł mec. Mariusz Paplaczyk, pełnomocnik rodziny Ewy Tylman. Ich zeznania mają wskazać, czy w czasie kiedy Adama Z. nie ma na nagraniach, mógł on zdążyć wrzucić Ewę Tylman do rzeki. Przypomnijmy - para ostatni raz widoczna jest na nagraniu z godziny 3.23. Dziewięć minut później Adam Z. jest już sam.

Rozprawa po rozprawie

Proces w sprawie zabójstwa Ewy Tylman ruszył w styczniu 2017 r. Twardych dowodów na zabójstwo jak nie było, tak nie ma.

WSZYSTKO O ZNIKNIĘCIU I POSZUKIWANIACH EWY TYLMAN

Według prokuratury 23 listopada 2015 r. Adam Z., przewidując możliwość pozbawienia życia Ewy Tylman, zepchnął ją ze skarpy, a potem nieprzytomną wrzucił do wody. Za zabójstwo z zamiarem ewentualnym Adamowi Z. grozi kara do 25 lat więzienia lub dożywocie.

Sąd uprzedził już strony o możliwości zmiany kwalifikacji czynu dla oskarżonego Adama Z. z zabójstwa o zamiarze ewentualnym na nieudzielenie pomocy. Jeśli dojdzie do takiej zmiany kwalifikacji czynu, groziłyby mu maksymalnie trzy lata więzienia.

Zobacz, co działo się na wcześniejszych rozprawach:

1) Adam Z. odmówił składania wyjaśnień, w związku z czym sędzia odczytała protokoły zeznań mężczyzny, których oskarżony w części nie potwierdził. - Ja nie popchnąłem Ewy Tylman do wody, nie wrzuciłem jej tam, nie szarpałem. Nie zgwałciłem jej (...). Nie zabiłem jej - powtarzał Adam Z. Odtworzono także eksperymenty procesowe.

2) Zeznawała siostra Adama Z. oraz trójka policjantów, którym Adam Z. miał przyznać się do zabójstwa. Z ich relacji wynikało, że Ewa Tylman stała przy barierkach, a Adam Z. niechcący spowodował, że spadła ze skarpy. Nieprzytomną dziewczynę przeciągnął potem brzegiem i wrzucił do rzeki.

3) Zeznawali partnerzy Ewy Tylman i Adama Z. (deklaruje, że jest gejem) oraz współpracownik Krzysztofa Rutkowskiego. Zeznania Dominika M., partnera Adama, zostały utajnione. Najważniejszym momentem rozprawy niewątpliwie była informacja sądu, że rozważy możliwość zmiany kwalifikacji czynu.

Kilka dni później sąd zdecydował o wypuszczeniu na wolność Adama Z.

4) Przesłuchano szwagra Adama Z. i jego trzy siostry, a także brata Ewy Tylman. Siostrom mówił, że nie pamięta drogi do domu i tego, co wydarzyło się nad rzeką, oraz skarżył się na policjantów, którzy mieli wymuszać na nim zeznania i szydzić z jego orientacji seksualnej.

5) Sąd przesłuchał uczestników imprezy, którzy opowiadali o "ostrym piciu" podczas tamtej nocy. W trakcie rozprawy sędzia musiała uspokajać Andrzeja Tylmana, ojca Ewy. Jego zdaniem mężczyzna oskarżony o zabicie jego córki, śmiał się na sali.

6) Zeznania składali "koledzy spod celi" Adama Z. Homoseksualista, skazany za zabójstwo swojego byłego partnera, twierdził, że Adam Z. przyznał mu się w celi do zabójstwa Ewy Tylman. Oskarżony temu zaprzeczył i przekonywał, że Kacper Ch. kłamie, bo "dał mu kosza". Drugi z osadzonych przesłuchany był za zamkniętymi drzwiami. Sąd przesłuchał także ojca dziewczyny oraz jej brata.

7) Przesłuchiwany był m.in. Krzysztof Rutkowski. Były detektyw włączył się w akcję poszukiwania Ewy Tylman trzy dni po jej zaginięciu. Jak się okazało, w pewnym momencie podejrzewał nawet brata Ewy Tylman o udział w sprawie. - Jego (Rutkowskiego) zatrudnienie to był nasz największy błąd - podsumował po rozprawie Piotr Tylman.

8) Przesłuchano pięciu świadków. Najważniejsza informacja to podważenie zeznań Pawła P., który twierdził, że Adam Z. przyznał mu się na spacerze w areszcie do zabójstwa

9) Zeznawał m.in. świadek, który w maju napisał do prokuratury, że widział nad Wartą dwie kłócące się osoby. Przyjechał do sądu konwojem, prosto z aresztu śledczego w Śremie. Jak mówił, trafił tam za przywłaszczenie. Przed sądem zasłaniał się niepamięcią i mieszał wersje zdarzeń. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że jego zeznania trudno uznać za wiarygodne.

10) Sąd przesłuchał siedmiu świadków. Wśród nich znaleźli się współpracownik Krzysztofa Rutkowskiego, mężczyzna, który szedł za Adamem Z. i Ewą Tylman oraz właściciele i pracownicy lokali, w których wcześniej para się bawiła. Po rozprawie ojciec Ewy Tylman tłumaczył, że w aktach sprawy nie ma monitoringu, na którym mieli być widoczni Adam i Ewa. Według niego, para miała znajdować się w innym miejscu, niż wynika to z ustaleń śledczych. Zarzut ten oddala prokuratura.

11) Przesłuchano m.in. pracownice stacji paliw, na której był Adam Z., i mężczyznę, którego feralnej nocy w pobliżu mostu św. Rocha nagrały kamery monitoringu, jak zawraca dostawczakiem przy moście św. Rocha. Zeznawał też mężczyzna, który widział upadających Adama i Ewę na ulicy Wrocławskiej i pytał ich, czy w czymś może im pomóc. - Żona powiedziała mi 11 grudnia, że szuka mnie cała Polska. Rozpoznałem się na nagraniach monitoringu - zeznawał.

12) Zeznawało siedmiu świadków, ale żaden nie powiedział niczego przełomowego. Najciekawsze były zeznania mężczyzny, do którego przypadkowo zadzwonił feralnej nocy Adam Z. Telefon odebrał około godziny 3. Adam Z. był przekonany, że dzwoni do chłopaka Ewy. Numer dostał od dziewczyny po tym, gdy jej komórka się rozładowała. Pomyliła jednak cyfry. Mężczyzna twierdził, że Adam Z. nie brzmiał jak osoba pijana. - Wydaje mi się, że ta osoba mówiła wyraźnie, to nie był żaden bełkot - mówił.

13) Żaden z trzech świadków nie powiedział niczego przełomowego. Lekarz pracujący w Zakładzie Medycyny Sądowej w Poznaniu, który sporządził opinię po specjalistycznych badaniach ciała Ewy Tylman, wyjaśnił, że można dopuścić taką możliwość, że dziewczyna żyła, kiedy znalazła się w wodzie. - Ale jest to czyste hipotetyzowanie. Nie pokuszę się o ocenę takiego prawdopodobieństwa - podkreślał.

14) Odtworzono półtorej godziny kompilacji nagrań z kamer monitoringu, pokazujących nocną drogę Ewy Tylman i Adama Z. Widzimy na nich jak para robiła sobie selfie, przybijała piątki, ściskała się. Zeznania złożyła koleżanka Adama Z., uczestniczka imprezy z feralnej nocy z 22 na 23 listopada 2015 r.

Autor: FC//ec / Źródło: TVN 24 Poznań

Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Poznań

Pozostałe wiadomości

Podatek od aut spalinowych zostanie zastąpiony dopłatami do elektryków - wynika z wpisu na platformie społecznościowej X ministry klimatu i środowiska Pauliny Hennig-Kloski. We wtorek rząd przyjął zmiany w Krajowym Planie Odbudowy.

Zwrot w sprawie podatku od aut. Będzie nowe rozwiązanie

Zwrot w sprawie podatku od aut. Będzie nowe rozwiązanie

Źródło:
PAP

49-letnia Suzanne Morphew wybrała się na przejażdżkę rowerową w maju 2020 r. Nigdy nie wróciła do domu. Po latach znaleziono jej szczątki. Sekcja zwłok, której wyniki przedstawiono wczoraj, wykazała, że kobieta ​​zmarła w wyniku zabójstwa. W jej organizmie stwierdzono obecność "mieszanki leków używanej do unieruchamiania zwierząt".

Sekcja zwłok zaginionej 49-latki. "Zabójstwo", w organizmie stwierdzono "leki do unieruchamiania zwierząt"

Sekcja zwłok zaginionej 49-latki. "Zabójstwo", w organizmie stwierdzono "leki do unieruchamiania zwierząt"

Źródło:
CNN, CBS, ABC News

We wtorek, tuż przed majówką, oczom warszawiaków i turystów ukazał się ogromy porcelanowy talerz z łyżeczkami wskazującymi godzinę. Zastąpił on tarczę zegara na wieży Zamku Królewskim na placu Zamkowym. A to wszystko z okazji otwarcia wyjątkowej galerii - zapewnia muzeum.

Zaskakująca zmiana na wieży Zamku Królewskiego

Zaskakująca zmiana na wieży Zamku Królewskiego

Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Nie jestem mścicielem. Jestem premierem demokratycznego rządu w dużym europejskim kraju. (...) Moim celem jest, aby niezależne sądy i prokuratura skutecznie rozliczyły polityków. Nie na mój rozkaz, ale na podstawie prawa" - napisał premier Donald Tusk po konferencji prokuratury w sprawie postępowań dotyczących Orlenu. Wczoraj premier spotkał się z ministrem sprawiedliwości, prokuratorem generalnym Adamem Bodnarem i ministrem koordynatorem do spraw służb specjalnych Tomaszem Siemoniakiem.

Tusk po konferencji prokuratury w sprawie Orlenu. "Nie jestem mścicielem, jestem premierem"

Tusk po konferencji prokuratury w sprawie Orlenu. "Nie jestem mścicielem, jestem premierem"

Źródło:
tvn24.pl

Beata Matyskiel, która jednym głosem przegrała w drugiej turze wyborów na wójta gminy Korycin (woj. podlaskie) złożyła protest wyborczy oraz zawiadomiła prokuraturę. Twierdzi, że jej kontrkandydat - wieloletni wójt Mirosław Lech – miał namawiać osoby niezamieszkałe w gminie do przemeldowania się. Ten przekonuje, że nigdy nie było z jego strony żadnych prób manipulacji. 

Przegrała jednym głosem. Złożyła protest wyborczy i zawiadomiła prokuraturę

Przegrała jednym głosem. Złożyła protest wyborczy i zawiadomiła prokuraturę

Źródło:
PAP

Na chwilę obecną są prowadzone trzy główne postępowania w sprawie Orlenu - powiedział prokurator krajowy Dariusz Korneluk na konferencji prasowej. Przekazał też, że w związku z tym doszło do przeszukań, między innymi u byłego prezesa koncernu Daniela Obajtka.

Prokurator krajowy: trzy główne postępowania w sprawie Orlenu

Prokurator krajowy: trzy główne postępowania w sprawie Orlenu

Źródło:
TVN24

Były prezes Orlen Trading Switzerland Samer A. na razie nie został wezwany przez prokuraturę, w związku z czym nie wiadomo, gdzie przebywa - powiedziała prokurator regionalna w Warszawie Małgorzata Adamajtys. Prokurator krajowy Dariusz Korneluk przekazał, że Prokuratura Regionalna w Gdańsku prowadzi wewnętrzne postępowanie wyjaśniające, dlaczego wobec Libańczyka zastosowano poręczenie majątkowe.

Co wiadomo w sprawie byłego prezesa Orlen Trading Switzerland Samera A.?

Co wiadomo w sprawie byłego prezesa Orlen Trading Switzerland Samera A.?

Źródło:
PAP, TVN24, RMF FM

Mam pewien niedosyt po tej konferencji, ponieważ wczoraj w rozmowie w TVN24 minister koordynator do spraw służb specjalnych Tomasz Siemoniak mówił o sześciu śledztwach, które są prowadzone w sprawach Orlenu. Dzisiaj tak naprawdę usłyszeliśmy o dwóch - mówił po konferencji prokuratury dziennikarz portalu Onet Jacek Harłukowicz, który zajmuje się nieprawidłowościami w Orlenie. Zgodził się z nim dziennikarz "Czarno na Białym" TVN24 Łukasz Frątczak, który mówił, że "dowiedzieliśmy się tyle, że prokuratorzy nie za wiele wiedzą, ale bardzo się starają i dużo pracują nad tym, żeby się dowiedzieć".

"Dowiedzieliśmy się tyle, że prokuratorzy nie za wiele wiedzą"

"Dowiedzieliśmy się tyle, że prokuratorzy nie za wiele wiedzą"

Źródło:
TVN24

Obwodnica Trójmiasta zablokowana w obu kierunkach, nawet do godziny 15. Wszystko przez wypadek ciężarówki.

Obwodnica Trójmiasta zablokowana po porannym wypadku. Ciężarówka wbiła się w bariery

Obwodnica Trójmiasta zablokowana po porannym wypadku. Ciężarówka wbiła się w bariery

Źródło:
PAP

Tragiczny wypadek na drodze powiatowej w Ciechanowicach (woj. dolnośląskie). 47-letni kierowca zjechał na lewy pas, po czym uderzył w drzewo. Mężczyzna zmarł na miejscu.

Zjechał na lewy pas i uderzył w drzewo. Nie żyje kierowca

Zjechał na lewy pas i uderzył w drzewo. Nie żyje kierowca

Źródło:
tvn24.pl

Na pół roku więzienia bez zawieszenia sąd skazał 43-latkę, która wyrzuciła z balkonu na drugim piętrze kamienicy w Białymstoku psa. Zwierzę przeżyło upadek, jednak trzeba było je uśpić. Kobieta tłumaczyła, że musiała się potknąć albo zachwiać, bo była pijana. Sąd uznał, że nie było to okolicznością łagodzącą, ale obciążającą.

Wyrzuciła psa przez balkon. Mówiła, że była pijana. Jest prawomocny wyrok

Wyrzuciła psa przez balkon. Mówiła, że była pijana. Jest prawomocny wyrok

Źródło:
PAP

Trzyletnia dziewczynka przez kilka miesięcy skarżyła się rodzicom, że w jej pokoju są potwory. Ci sądzili, że to wytwór bujnej dziecięcej wyobraźni. Jak się jednak później okazało - w ścianie kilkadziesiąt tysięcy pszczół stworzyło sobie ogromny ul.

Trzylatka skarżyła się na "potwory w ścianie". Okazało się, że to 50 tysięcy pszczół

Trzylatka skarżyła się na "potwory w ścianie". Okazało się, że to 50 tysięcy pszczół

Źródło:
BBC, People

Maciej Świrski, przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, zdecydował o przekazaniu do windykacji kary pieniężnej od Radia ZET. Chodzi o kwotę 476 tysięcy złotych. Wcześniej szef KRRiT podobne decyzje podjął wobec spółki TVN S.A. oraz radia TOK FM. Działaniom Macieja Świrskiego sprzeciwiają się organizacje dziennikarskie.

Jest decyzja szefa KRRiT w sprawie kary dla Radia ZET

Jest decyzja szefa KRRiT w sprawie kary dla Radia ZET

Źródło:
tvn24.pl
Blockchain Kukiza za milion od Morawieckiego. "Przypomina telewizor z pękniętym kineskopem"

Blockchain Kukiza za milion od Morawieckiego. "Przypomina telewizor z pękniętym kineskopem"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Urodzony w Laosie emigrant wygrał 1,3 miliarda dolarów w ostatniej gigantycznej kumulacji loterii Powerball. 46-letni Cheng Saephan przyznał podczas uroczystego przekazania czeku, że od ośmiu lat zmaga się z nowotworem, a wygrana będzie zabezpieczeniem finansowym dla jego rodziny.

Chory na raka 46-letni emigrant wygrał 1,3 miliarda dolarów w loterii

Chory na raka 46-letni emigrant wygrał 1,3 miliarda dolarów w loterii

Źródło:
tvn24.pl

Władze Ukrainy wstrzymują wykonywanie części zobowiązań wynikających z Europejskiej Konwencji Praw Człowieka - między innymi dotyczących wolności słowa. Rząd w Kijowie powiadomił, że z powodu rosyjskiej agresji nie będzie w stanie wypełniać również zapisów konwencji, które gwarantują obywatelom prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego.

Ukraina zawiesza część zobowiązań wynikających z Europejskiej Konwencji Praw Człowieka

Ukraina zawiesza część zobowiązań wynikających z Europejskiej Konwencji Praw Człowieka

Źródło:
PAP

Były prezes Orlenu Daniel Obajtek przebywa poza Polską - przekazał poseł Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba. Jak dodał, został o tym poinformowany premier Donald Tusk. - Jako obywatel, jako parlamentarzysta, jestem bardzo ciekawy, jakie są aktualne ustalenia, nie tylko dotyczące tego, gdzie Obajtek w tej chwili jest. Istotne jest bardziej to, w jaki sposób może skutecznie odpowiedzieć - powiedział Szczerba.

Szczerba: Obajtek przebywa poza Polską, przekazałem informację premierowi

Szczerba: Obajtek przebywa poza Polską, przekazałem informację premierowi

Źródło:
PAP

Spółka Orlenu była naszpikowana agentami służb, którzy nie zorientowali się, że mają do czynienia z lewym interesem i kradzieżą pieniędzy na wielką skalę - stwierdził były prezes PGNiG Piotr Woźniak, odnosząc się do 1,5 miliardowej straty Orlen Trading Switzerland. To i tak według niego nic, wobec ogromnej straty w wysokości 10,2 mld złotych jaką odnotowała w ubiegłym roku spółka. Orlen straciła na inwestycjach w petrochemię.

Gigantyczna strata Orlenu. "10-miliardowy odpis z powodu ignorancji i braku kompetencji zarządu"

Gigantyczna strata Orlenu. "10-miliardowy odpis z powodu ignorancji i braku kompetencji zarządu"

Źródło:
TVN24 BiS

Oczekuję przyjrzenia się, kto tak naprawdę zarządzał Orlenem, bo nie sądzę, żeby tak niekompetentne osoby, które stały na czele tego koncernu, miały zbyt wiele do powiedzenia - mówił w związku ze śledztwami dotyczącymi Orlenu Jacek Karnowski (KO). Powiedział też, że były prezes Orlenu Daniel Obajtek, startując w wyborach do PE, chce "uciec od sprawiedliwości".

Śledztwa w sprawie Orlenu. "Oczekuję przyjrzenia się, kto tak naprawdę zarządzał Orlenem"

Śledztwa w sprawie Orlenu. "Oczekuję przyjrzenia się, kto tak naprawdę zarządzał Orlenem"

Źródło:
TVN24

Inflacja w kwietniu 2024 roku wyniosła 2,4 procent, licząc rok do roku - wynika ze wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS). W porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 1 procent. W marcu wzrost cen towarów i usług wynosił w ujęciu rocznym 2 procent.

Inflacja w kwietniu. Są wstępne dane

Inflacja w kwietniu. Są wstępne dane

Źródło:
tvn24.pl

Serbskie media donoszą, że zgodnie z rządową "Koncepcją totalnej obrony kraju" w przypadku wybuchu wojny lub stanu wyjątkowego obywatele Serbii muszą zapewnić sobie dostawy żywności i innych podstawowych artykułów na okres co najmniej pięciu dni.

Media: obywatele Serbii muszą przetrwać bez państwa pięć dni

Media: obywatele Serbii muszą przetrwać bez państwa pięć dni

Źródło:
PAP

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie tak zwanej afery wiedeńskiej. Chodzi o wyjazd funkcjonariuszy CBA do stolicy Austrii, którego kulisy ujawnił były agent Tomasz Kaczmarek. Zawiadomienia w tej sprawie złożyli posłowie KO i samo CBA.

Jest śledztwo prokuratury w sprawie "afery wiedeńskiej"

Jest śledztwo prokuratury w sprawie "afery wiedeńskiej"

Źródło:
tvn24.pl
Był świadkiem, został oskarżonym. Drugi kierowca usłyszy wyrok w sprawie śmierci Beaty

Był świadkiem, został oskarżonym. Drugi kierowca usłyszy wyrok w sprawie śmierci Beaty

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Zdaniem opozycji kandydujący do Parlamentu Europejskiego członkowie rządu "uciekają" z Polski - lecz według innych teorii mają tylko "pociągnąć wynik", by potem zrzec się mandatu europosła i wrócić na stanowiska. Czy to możliwe? A co z ich mandatami poselskimi? Sprawdziliśmy procedury.

Ministrowie kandydują do PE. Czy można się zrzec mandatu europosła i wrócić do Sejmu?

Ministrowie kandydują do PE. Czy można się zrzec mandatu europosła i wrócić do Sejmu?

Źródło:
Konkret24

Około setka małych dzieci wzięła udział w mającym wielowiekową tradycję festiwalu Nakizumo w Japonii. Wydarzenie polega na tym, że dzieci trzymane są na rękach przez zawodników sumo, którzy próbują doprowadzić je do łez. Wygrywa to, które rozpłacze się jako pierwsze.

Festiwal płaczących dzieci. Setka maluchów na rękach zawodników sumo

Festiwal płaczących dzieci. Setka maluchów na rękach zawodników sumo

Źródło:
Reuters, Japan Travel, tvn24.pl

W środę, 1 maja, w Śródmieściu stolicy zapowiedziane są zgromadzenia publiczne, połączone z pochodami. Autobusy i tramwaje będą kursowały zmienionymi trasami - poinformował stołeczny ratusz.

Pochody w centrum, zmiany w ruchu

Pochody w centrum, zmiany w ruchu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę wypada 20. rocznica wejścia Polski do Unii Europejskiej. Do marca 2024 roku nasz kraj otrzymał z UE 261 miliardów euro, a wpłacił 85,8 miliarda euro - powiedziała we wtorek minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. - Dla wszystkich tych, którzy mówią, że dopłacamy do Unii Europejskiej: jest naprawdę dokładnie odwrotnie - podkreśliła szefowa MFiPR.

Ile pieniędzy Polska otrzymała z UE? Minister podała "bilans na czysto"

Ile pieniędzy Polska otrzymała z UE? Minister podała "bilans na czysto"

Źródło:
PAP

Billie Eilish zaśpiewa w Polsce. Znana amerykańska piosenkarka wystąpi 3 i 4 czerwca 2025 roku w krakowskiej Tauron Arenie. Koncerty odbędą się w ramach trasy koncertowej "Hit Me Hard and Soft". Premierę płyty zaplanowano w maju. To będą pierwsze koncerty jednej z największych obecnie gwiazd muzyki pop w Polsce.

Billie Eilish wystąpi w Polsce. Zaśpiewa dwa koncerty

Billie Eilish wystąpi w Polsce. Zaśpiewa dwa koncerty

Źródło:
PAP

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24