W Parku Sołackim w Poznaniu na oczach przechodniów umierają kaczki. Woda w stawach jest mętna, ze rdzawym osadem. Służby badają czy doszło do zatrucia wody. W lipcu z tych samych stawów wyłowiono tysiące śniętych ryb. Jedno z najpiękniejszych miejsc w mieście to teraz obraz nędzy i rozpaczy.
Park Sołacki z rozległymi stawami pośrodku to jedno z ulubionych miejsc poznaniaków. Zielone tereny, wplecione w willową dzielnicę miasta, w słoneczne dni masowo przyciągają mieszkańców. Jednak ostatnie wydarzenia raczej odstręczają od relaksu w tym miejscu.
Na początku lipca przez całą długość parku ciągnął się odór. Ze stawów wyłowiono kilkadziesiąt kilogramów śniętych ryb. Po kilku dniach miejska spółka wodociągowa poinformowała, że wyciek nieczystości do stawów spowodowany był awarią sieci kanalizacyjnej.
- Zator, który zatkał kanał sanitarny "zbudowały" wrzucone do kanalizacji szmaty i deska. Ścieki nie miały gdzie płynąć i przedostały się do podziemnego cieku Bogdanka zasilającego stawy - tłumaczyła wówczas rzeczniczka wodociągów.
Mętna woda w stawach
Jak wspomina jedna z poznanianek, którą spotkaliśmy w parku Sołackim, nad stawami unosił się bardzo nieprzyjemny zapach.
- Smród po prostu odpychał wtedy - mówi.
Półtora miesiąca po tamtym wycieku sytuacja się powtarza. W rzece Bogdanka, przy betonowym przepuście pod ul. Niestachowską, pojawił się rdzawy osad. Woda wpływająca do stawów zrobiła się mętna, szara. Znów w parku można wyczuć fetor.
W parku interweniowała straż miejska. - Niestety funkcjonariusze znaleźli na miejscu martwe kaczki. Ptaki odłowiliśmy i zostały przekazane do badań - informuje Przemysław Piwecki, rzecznik straży miejskiej w Poznaniu.
Martwe zwierzęta przejął powiatowy inspektor weterynarii, który zbada co było przyczyną ich zgonu. Strażacy pobrali także próbki wody, które przebadane zostaną przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.
Obecnie wyjaśniane są przyczyny zanieczyszczenia.
Autor: ib / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Straż Miejska w Poznaniu / TVN24 Poznań