W Poznaniu przy ulicy Wielkiej w nietypowy sposób odtworzono przęsło mostu Chwaliszewskiego. Nieistniejącą już dziś przeprawę, poznaniacy mogą podziwiać jako świąteczną iluminację. Zlikwidowano ją pod koniec lat 60., gdy zasypano stare koryto Warty i odsunięto rzekę na wschód od centrum.
Iluminacja, która pojawiła się na placu Międzymoście pomiędzy ulicami Wielką i Chwaliszewo to niespodzianka, jaką miasto przygotowało na mikołajki.
- Dzięki współpracy z naszym partnerem Enea Oświetlenie odtworzyliśmy przęsło dawnego mostu Chwaliszewskiego - poinformował Mariusz Wisniewski, wiceprezydent Poznania.
Świąteczna dekoracja przypomina o istniejącym do 1968 r. moście i o tym, że kiedyś w tym miejscu płynęła Warta.
Warta. Historia znikania
W latach 60. władze Poznania podjęły kontrowersyjną decyzję o zasypaniu starego koryta Warty i odsunięciu rzeki na wschód od śródmieścia.
Prace rozpoczęto w 1964 r. Planowano je jednak znacznie wcześniej, bo jeszcze na początku XX wieku, gdy Poznań znajdował się pod zaborem pruskim. Pomysł ten miał zabezpieczać miasto, a przede wszystkim śródmieście przed powodziami.
Początkowo plan zakładał utworzenie grobli i skierowanie głównego nurtu rzeki nowym korytem. Do jego realizacji przystąpiono jeszcze przed pierwszą wojną światową i powrócono w dwudziestoleciu międzywojennym. Wyburzono wtedy część wschodniego Chwaliszewa oraz pogłębiono i poszerzono oba kanały ulgi. Prac jednak nie ukończono i wrócono do nich dopiero w latach 60.
Zobacz jak zmieniał się przebieg Warty na mapach z lat 1956-1974:
Proces zasypywania starego koryta rzeki dokumentował Stefan Orpal, mieszkaniec Chwaliszewa i kapitan rzecznych holowników. Zrobił kilkadziesiąt zdjęć dokumentujących zasypywanie zakola.
Prace związane ze zmiana biegu Warty trwały do końca lat 70. Chwaliszewo, dotychczas wyspa, nazywane wcześniej "poznańską Wenecją" straciło na atrakcyjności i znaczeniu.
Wkrótce przebudowano także ciąg ulic Solna-Małe Garbary-Wyszyńskiego, budując m.in. most Chrobrego nad nowym korytem Warty. Ta szeroka arteria przecięła na pół Ostrów Tumski - kolebkę polskiej państwowości.
Więcej o tym, jak kiedyś wyglądało Chwaliszewo i jak zasypywano stare koryto Warty przeczytacie w książce autora tekstu, Filipa Czekały - "Miasto nie do Poznania".