Prezydent Poznania chce w 2018 roku zorganizować Młodzieżowe Igrzyska Olimpijskie. Potrzeba na to jednak aż 77 milionów złotych. We wtorek radni mają zdecydować o zaciągnięciu kredytu.
Międzynarodowy Komitet Olimpijski musi zdecyować, gdzie odbędą się trzecie w historii Młodzieżowe Igrzyska Olimpijskie w 2018 roku. Do wyścigu o organizację olimpiady chce stanąć również Poznań.
Igrzyska na kredyt
Komitet ma podjąć decyzję w czerwcu 2013 roku, a miasto, jeśli chce mieć szansę, musi już teraz zaplanowac olimpijski budżet.
Na ten cel Poznań miałby zaciągnąć kredyt w wysokości 77 mln. zł. Taki pomysł, w sytuacji gdy w budżecie brakuje 51 mln złotych, nie podoba się jednak niektórym radnym.
- Idea jest godna namysłu, ale w innych czasach. Przeznaczyliśmy duże środki na Euro 2012, musimy zaciskać pasa – mówi Szymon Szynkowski vel Sęk, radny PiS.
Czy nas na to stać?
W ostatnim czasie miasto zmniejszało wydatki na utrzymanie dróg, zmniejszono ilość kursów autobusowych i tramwajowych. W poszukiwaniu pieniędzy podwyższono ceny biletów MPK i wprowadzono parkomaty na Wildzie. Zmniejszono budżet na edukację o 20 mln złotych.
- Nie fair jest, że prezydent obcina pieniądze na naukę pływania dla dzieci, a chce organizować młodzieżową Olimpiadę. Zapewnijmy najpierw odpowiednie szkolenie na poziomie amatorskim – mówi tvn24.pl Marek Sternalski, poznański radny Platformy Obywatelskiej.
Uparcie do celu
Poznań dotarł do finału batalii o organizację młodzieżowej olimpiady w 2014 roku, przegrał jednak w głosowaniu z chińskim Nakin. Po sukcesie organizacyjnym podczas Euro 2012 miasto się nie poddaje i chce jeszcze raz zgłosić swą kandydaturę.
Autor: ab/mm/roody/k / Źródło: TVN24 Poznań