Operator miejskiego monitoringu wypatrzył dwóch mężczyzn leżących przed wejściem do parku Wilsona w Poznaniu. Gdy policja pojawiła się na miejscu, jeden z nich już nie żył. Po kilku miesiącach ustaleń funkcjonariusze wiedzą, co wydarzyło się tamtej nocy i kto mógł przyczynić się do śmierci 40-latka. Zarzuty usłyszały trzy osoby.
Policjanci wyjaśnili okoliczności śmierci mężczyzny, którego ciało znaleziono w maju przed wejściem do parku Wilsona przy ulicy Głogowskiej w Poznaniu. - Śledczy przez kilka miesięcy pracowali nad tym, aby wyjaśnić okoliczności śmierci 40-latka i odtworzyć przebieg tego, co się stało. Tuż po zdarzeniu policjanci zabezpieczyli nagrania z kamer monitoringu. Mundurowi szczegółowo przejrzeli materiał, który pozwolił na ustalenie wstępnej wersji wydarzeń. Okazało się, że w tym miejscu doszło do bójki grupy nieznanych osób - poinformowała Marta Mróz, rzeczniczka poznańskiej policji.
Wytypowali sprawców, ustalili ich dane i zatrzymali mężczyzn
Przez ponad pół roku policjanci pracowali nad ustaleniem tożsamości wszystkich podejrzewanych osób. W końcu nastąpił przełom. Policjanci wytypowali 10 osób, które mogły mieć związek z tym przestępstwem. - We współpracy z prokuratorem Prokuratury Rejonowej Poznań – Grunwald prowadzącym to śledztwo policjanci zatrzymali siedem osób. Kolejne trzy zostały zatrzymane we współpracy z funkcjonariuszami Straży Granicznej pięć dni później na poznańskim lotnisku – podaje Mróz.
Wiadomo, że wszystkie osoby zostały już przesłuchane, a w miejscu zdarzenia przeprowadzono eksperyment procesowy. - Jak wynika z zebranego przez śledczych materiału dowodowego, w bójce, której efektem była śmierć jednego z mężczyzn, brały udział cztery osoby. Zatrzymani to mieszkańcy Poznania w wieku 23, 24 i 38 lat. Podejrzani usłyszeli już zarzuty, a decyzją sądu zastosowano wobec nich środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego trzymiesięcznego aresztu – dodaje Mróz.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Poznań