Święty Mikołaj domagał się zakazu noszenia przez Gwiazdora czerwonego stroju i białej brody. Jak twierdził, jego wizerunek podlega ochronie prawnej. Na sali sądowej spotkali się w mikołajki. - Powstał pomysł, żeby taką symulację rozprawy przeprowadzić i pokazać dzieciom, jak wygląda sąd - mówi sędzia Sądu Okręgowego w Poznaniu w stanie spoczynku. Symulacja rozprawy odbyła się w Polskim Teatrze Tańca w Poznaniu.
Symulacja rozprawy sądowej pomiędzy świętym Mikołajem a Gwiazdorem odbyła się w piątek w Polskim Teatrze Tańca w Poznaniu. Podczas procesu starano się rozstrzygnąć, kto może dostarczać prezenty dzieciom z terenów Wielkopolski. W przedstawieniu udział wzięli poznańscy aktorzy oraz sędziowie z Iustitii, adwokaci i radcy prawni.
- Wielu moich kolegów i koleżanek prowadzi różne zajęcia w szkole, a także zaprasza dzieci do sądów. Bardzo chętnie dzieci przychodzą zwiedzać sądy, ale problem jest taki, że nie mogą wejść na rozprawę, bo obecne mogą być tylko osoby pełnoletnie. W związku z tym powstały takie pomysły w różnych gronach, wiem, że też Sąd Najwyższy taka rozprawę kiedyś prowadził, żeby taką symulację rozprawy przeprowadzić i pokazać dzieciom, jak wygląda sąd, rozprawa - mówiła TVN24 Maria Taront, sędzia Sądu Okręgowego w Poznaniu w stanie spoczynku, Iustitia.
Monika Zambrzycka z działu produkcji i komunikacji Polskiego Teatru Tańca w Poznaniu dodała, że na widowni zasiadło około 300 dzieci, a i tak nie wszyscy się zmieścili.
- Wydawało nam się, że to będzie przezabawne przedsięwzięcie dla dzieciaków, ponieważ - jako teatr - chcemy nie tylko szerzyć kulturę, ale też takie społeczne rzeczy, które są ważne dla nas wszystkich - mówiła Zambrzycka.
Św. Mikołaj zarzucał Gwiazdorowi, że podszywa się pod niego
Święty Mikołaj przybył do sądu wraz ze swoim pełnomocnikiem, radcą prawnym Andrzejem Pieścikiem. W pozwie złożonym do poznańskiego sądu Św. Mikołaj wniósł o nakazanie Gwiazdorowi, aby przestał naruszać jego dobra osobiste poprzez "zakazanie noszenia stroju, do którego wyłączne prawa posiada św. Mikołaj, to jest: kubraka w kolorze czerwonym, obszytego białym futrem, z czarnym paskiem, spodni w kolorze czerwonym, czapki w kolorze czerwonym z pomponem w kolorze białym oraz dzwonka, a także noszenia białej długiej brody".
Św. Mikołaj zarzucał Gwiazdorowi, że ten – przybierając podobną stylizację – podszywa się pod niego. Zdaniem Św. Mikołaja, stwarza to "mylne wrażenie wśród odbiorców, jakoby odwiedził ich nie Gwiazdor, a św. Mikołaj".
W pozwie wskazał, że wizerunek św. Mikołaja podlega ochronie prawnej. Podkreślił, że szkodzić mu ma m.in. to, że Gwiazdor posługuje się także rózgą oraz roznosi zgniłe pyry (ziemniaki).
- Św. Mikołaj nosi zaś prezenty wszystkim dzieciom, które go o nie poprosiły, i nie stresuje dzieci w radosnym i świątecznym dniu Wigilii Świąt Bożego Narodzenia zbędnymi pytaniami, czy były danego roku grzeczne, czy umieją kolędy i czy zasłużyły na prezent – podkreślono w pozwie.
W odpowiedzi na pozew Gwiazdor - reprezentowany przez adw. Monikę Małecką–Mroziewską - wniósł o oddalenie powództwa w całości. Gwiazdor wskazał, że czerwone ubrania nie podlegają żadnej ochronie, a ponadto, odwiedzając dzieci, informuje je i ich rodziców, że jest Gwiazdorem, a gdy jest witany jako św. Mikołaj – niezwłocznie prostuje ten błąd.
Mikołaj "utrudnia Gwiazdorowi dostęp do rynku"
Wraz z odpowiedzią na pozew Gwiazdor złożył pozew wzajemny o "zakazanie św. Mikołajowi nieuczciwej konkurencji poprzez zakazanie działania na terenie Wielkopolski". Gwiazdor zarzucił św. Mikołajowi wypieranie go z tego samego obszaru działalności – oprócz Wielkopolski, także Kujaw, Kociewia, Kaszub i Warmii – "wskutek zmasowanej promocji w mediach, pomijającej informacje o istnieniu innego usługodawcy".
- Działanie św. Mikołaja w postaci intensywnej promocji medialnej jest sprzeczne z prawem i dobrymi obyczajami, albowiem utrudnia Gwiazdorowi dostęp do rynku – obdarowywanych dzieci i pomija regionalną tradycję. Św. Mikołaj posiada na świecie pozycję dominującą, dysponuje dużymi zasobami finansowymi, posiada też ogromną bazę logistyczną w postaci zaprzęgów reniferów – wskazał Gwiazdor.
Św. Mikołaj wniósł natomiast o oddalenie powództwa wzajemnego w całości, wskazując, że nie współpracuje z mediami, nie opłaca i nie uczestniczy w działaniach reklamowych i promujących wizerunek, a usługi świadczy tam, gdzie zostaje poproszony przez dzieci, które wysyłają mu własnoręcznie napisane listy.
- Odmowa przynoszenia podarków świątecznych do Wielkopolski byłaby sprzeczna z dobrem dzieci, czyli naczelną zasadą wynikającą z międzynarodowych konwencji, jak i polskiego Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego – podkreślił.
Ze względu na szczególną zawiłość i precedensowy charakter sprawa rozpoznawana była w składzie trzech sędziów zawodowych; sędzia Michał Olszewski, sędzia Anna Begier oraz sędzia Wioletta Janicka.
Doszło do ugody
Przed rozprawą sędziowie pytani przez PAP i Radio Poznań, czy to wyzwanie rozstrzygać tak poważny spór, jak ten między Św. Mikołajem i Gwiazdorem, odpowiedzieli, że "sam spór jest dość kontrowersyjny, może nawet zadawniony, ponieważ dotyczy osób, które spierają się od wielu, wielu wieków". - My jako Wielkopolanie przyzwyczajeni jesteśmy do Gwiazdora, ale wszędzie na świecie dominuje Św. Mikołaj. Jako sędziowie musimy rozstrzygnąć teraz, kto może te podarki ludziom przynosić – podkreśliła sędzia Wioletta Janicka. PAP zapytała sędziów, czy fakt, że rozprawa odbywała się 6 grudnia – w dniu Św. Mikołaja – nie rzutował na rozstrzygnięcie. Sędzia Olszewski podkreślił, że nie.
- Sąd jest niezawisły i podejmuje decyzje niezależnie od tego, w jakim dniu orzeka. Natomiast wiemy, że atmosfera na sali może być gorąca ze względu na to, że strony podchodzą do swoich żądań i swoich stanowisk procesowych w sposób bardzo poważny - stwierdził.
Sędzia dopytywany, czy w piątek rano nie doszło do próby przekupstwa składu sądu – czy św. Mikołaj zostawił mu rano prezenty – uchylił się od odpowiedzi na to pytanie.
W trakcie piątkowej rozprawy - po wysłuchaniu stron - sąd przesłuchał świadków. Zeznania składał renifer, elf, Gwiazdeczka, Anioł, a także biegły etnograf.
Po przeprowadzeniu rozprawy strony zawarły ugodę, na mocy której zarówno św. Mikołaj, jak i Gwiazdor mają prawo wręczać prezenty wszystkim dzieciom. Ponadto św. Mikołaj i Gwiazdor mają wyłączne prawo do wręczania prezentów dzieciom na terenie, na którym mieszkają. W pozostałych częściach świata mają prawo obaj wręczać prezenty, informując się wzajemnie, które z dzieci prezent już otrzymało. Św. Mikołaj i Gwiazdor mają także prawo do zastępowania się przy wręczaniu prezentów.
Źródło: PAP/TVN24
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Jakub Kaczmarczyk