"Polska jest dla Polaków", "wyp*****laj stąd! Ty i ona!". To tylko niektóre ze słów, jakie padły pod adresem pary, która jechała poznańskim tramwajem. Policja pokazuje wizerunek mężczyzny, który zwyzywał mężczyznę o ciemniejszej karnacji i kobietę w muzułmańskiej chuście.
Nie spodobała im się para, która wsiadła do tramwaju numer 5 w Poznaniu. Dlatego ją zwyzywali. Ten słowny atak przerwał motorniczy, który zmusił dwóch agresywnych mężczyzn do opuszczenia tramwaju.
Tym bulwersującym incydentem zajęła się już poznańska policja. Jak mówią policjanci, w tym przypadku mamy do czynienia z przestępstwem z nienawiści.
Funkcjonariusze zabezpieczyli już monitoring z MPK. Zdecydowali się też pokazać wizerunek jednego z mężczyzn.
- Policjanci prowadzący sprawę publikują wizerunek osoby, która dopuściła się znieważenia na tle rasowym. Wszystko po to, by zidentyfikować sprawcę - poinformował Piotr Garstka z poznańskiej policji.
Funkcjonariusze apelują też do pokrzywdzonej pary, aby jak najszybciej zgłosiła się na komendę.
"Wyp*****laj stąd! Ty i ona"
Do tego rasistowskiego ataku doszło w miniony wtorek w poznańskim tramwaju linii numer 5. Para z dzieckiem wsiadła do tramwaju. Kobieta miała na głowie chustę, a towarzyszący jej mężczyzna miał ciemniejszą karnację. To nie spodobało się dwóm pasażerom tramwaju. Jeden z nich był szczególnie agresywny.
"Wypi***alaj stąd, bo ci, k***a, bombę całą w d**ę włożę, k***a! Wypie***laj stąd, ty i ona" - to tylko niektóre z wulgaryzmów, które padły pod ich adresem.
Para rozmawiała między sobą po niemiecku. To również denerwowało mężczyzn. Nie omieszkali przypomnieć im, że "Polska jest tylko dla Polaków".
"Ludzie nie reagowali"
Fragment tego zajścia nagrała jedna z pasażerek. Ale autorka filmiku nie chce komentować całej sprawy. Portal tvn24.pl dotarł do innego świadka incydentu,
- Jechałem z dziewczyną tym tramwajem. Usłyszałem wulgaryzmy i jakieś wykrzykiwane hasła. Zacząłem się rozglądać, żeby dowiedzieć się, co się dzieje. Ale moja dziewczyna była przekonana, że to jakieś krzyki na przystanku - opowiada Mateusz Błaszczyk, świadek zdarzenia.
Dopiero po chwili pan Mateusz dostrzegł w tramwaju głośno zachowujących się mężczyzn. Wyczuł też, że są oni pod wpływem alkoholu.
- Nikt nie reagował na tę sytuację. Ludzie albo się patrzyli, albo zakładali słuchawki. To było żałosne. Podszedłem do tych mężczyzn i otworzyłem drzwi, żeby wyszli. Ale chyba nie usłyszeli, co do nich mówię. Wtedy zobaczyłem, że zbliża się motorniczy, więc się odsunąłem - opowiada pan Mateusz.
Motorniczy zareagował dość ostro. Od razu wyprosił awanturujących się mężczyzn. Panowie niechętnie opuścili tramwaj na przystanku na placu Wolności. Jak twierdzi pan Mateusz, wsiedli potem do tramwaju linii 16.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/gp / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KMP Poznań