Rano w Poznaniu, z okna jednego z budynków na trzecim piętrze, wypadło dziecko. Na miejscu pojawiły się służby. Chłopiec trafił do szpitala, niestety nie udało się go uratować. Okoliczności zdarzenia będzie wyjaśniać - pod nadzorem prokuratora - policja.
W piątek, tuż przed godziną 8, służby otrzymały wezwanie do jednego z mieszkań na ulicy Gwarnej w Poznaniu. Jak poinformował oficer prasowy Komendy Miejskiej PSP w Poznaniu st. kpt. Michał Kucierski, zgłoszenie dotyczyło 2,5-letniego dziecka, które wypadło przez okno jednego z budynków.
Dziecko nie żyje. Wypadek bada policja
Z informacji przekazanych przez Kucierskiego wynika, że tuż po wypadku chłopiec trafił do szpitala.
Po godzinie 10 Maciej Święcichowski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu przekazał, że dziecka nie udało się uratować. Reanimacja trwała 30 minut. - Dziecko było w stanie krytycznym, gdy do nas trafiło. Miało bardzo duży uraz głowy - powiedziała rzeczniczka prasowa Specjalistycznego Zespołu Opieki Zdrowotnej nad Matką i Dzieckiem w Poznaniu Urszula Łaszyńska.
Okoliczności zdarzenia - pod nadzorem prokuratora - bada policja. Na razie - jak przekazują śledczy - wiele wskazuje na to, że doszło do nieszczęśliwego wypadku. Jak podaje policja, rodzice dziecka, w momencie wypadku, byli trzeźwi.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Łukasz Wójcik/TVN24