Na największym pod względem powierzchni cmentarzu w Poznaniu powstał Las Pamięci. W tym miejscu zmarli mogą być chowani w biodegradowalnych urnach, bez umieszczania tablic i nagrobków. Podobne miejsce funkcjonuje już od roku na największej pod względem liczby osób pochowanych nekropolii w Poznaniu.
Na cmentarzu komunalnym Miłostowo uruchomiono drugi w Poznaniu tzw. Las Pamięci. To kwatera wśród drzew o powierzchni około 235 metrów kwadratowych, na której pochówki odbywają się w biodegradowalnych urnach, bez umieszczania tablic i nagrobków. Kwatera wykorzystuje leśny charakter cmentarza, zachowując swój naturalny wygląd.
- Teren przeznaczony na pochówki jest ogrodzony, co uniemożliwia spacerowanie po nim, a pozwala na zachowanie należnej czci spoczywającym tu zmarłym - mówi Mateusz Dzioba, zastępca dyrektora Usług Komunalnych.
Nazwiska zmarłych umieszczane są na ustawionych w pobliżu kamieniach. - Tam również można stawiać symbolicznie kwiaty i znicze - wyjasnia Dzioba.
Przy kwaterze zamontowano także ławki dla odwiedzających.
CZYTAJ TEŻ: Czym chciałbyś zostać, kiedy już umrzesz?
Pierwszy Las Pamięci powstał na Junikowie
Podobna kwatera funkcjonuje od ubiegłego roku na cmentarzu Junikowo. Miejsce zajmuje około 180 metrów kwadratowych. Pochowanych tam zostało już kilkanaście osób. Te estetyczne, wpisane w naturę miejsca sprzyjają zadumie i kontemplacji.
Na cmentarzach komunalnych w Poznaniu, poza wymienionymi lasami pamięci, znajdują się również inne miejsca dedykowane wyłącznie do pochówków urnowych - ogrody pamięci (podobna formuła jak las pamięci), pola urnowe (z niewielkimi płytami nagrobnymi) i kolumbaria (budowle z niszami).
Urząd miasta podkreśla, że taka forma pochówku staje się coraz bardziej popularna. "Obecnie na cmentarzach komunalnych w Poznaniu pochówki w urnach przekraczają już 50 proc. wszystkich pogrzebów. To nieco więcej niż w skali kraju, gdzie - jak wynika ze statystyk - średnia pochówków urnowych wynosi średnio 40 proc." – podał ratusz.
Docelowo w Lasach Pamięci rodziny zmarłych będą mogły rozsypać prochy swoich bliskich. Obecnie jednak w Polsce nie ma odpowiednich ku temu przepisów.
Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: UMP Poznań