Gumowe słupki miały pomóc. Miały, "niestety karetki mają bardzo niskie zawieszenie"

Słupkowe problemy
Słupkowe problemy
Źródło: TVN24 Poznań

Osiedle zamknięte w Poznaniu, zamknięte dla służb - mówią ratownicy medyczni i publikują zdjęcia słupków, które w teorii miały im pomóc, a w praktyce przeszkadzają i uszkadzają podwozie karetki. Gumowe zapory skutecznie odgrodziły miejsca parkingowe dla służb. Mieszkańcy osiedla już z nich nie korzystają, kierowcy karetek niestety też.

Słupkowy problem na jednym z poznańskich osiedli. Część mieszkańców notorycznie parkowała na miejscach przeznaczonych dla służb ratunkowych.

Dlaczego? Bo to tylko na chwilę. Bo przecież akurat nic się nie dzieje. Ale w ten sposób blokowali dojazd służbom ratunkowym.

- Wtedy zarządca wymyślił. żeby wytyczyć tutaj drogę przeciwpożarową i ustawić elastyczne słupki - mówi Łukasz Wójcik, reporter TVN24, który zajmuje się tą sprawą.

"Nie mamy możliwości wjechania"

I tak gumowe słupki ukróciły parkowanie w miejscach przeznaczonych dla służb. Niestety okazało się, że to, co jest nie do sforsowania dla samochodów osobowych jest też przeszkodą m.in. dla karetek pogotowia.

- Zamysł organizatorów tych słupków pewnie był taki, żeby zabezpieczyć nam ten dojazd. Niestety karetki mają bardzo niskie zawieszenie. O ile wozy straży pożarnej są w stanie wjechać w te słupki, o tyle my nie mamy możliwości dojechania do tego miejsca - tłumaczy ratownik medyczny Jakub Czarski.

Dowody? Wielkopolskie pogotowie opublikowało zdjęcia, na których widać jak ambulans musiał zaparkować bokiem, żeby słupki nie uszkodziły podwozia.

Problemy poznańskiego pogotowia
Problemy poznańskiego pogotowia
Źródło: FB - Pogotowie Ratunkowe w Poznaniu

"Absurd jakiś"

- Absurd jakiś. My uważamy, że te słupki są bez sensu - mówi TVN24 jedna z mieszkanek.

- Cały czas się zastanawiałam po co to jest. Niepotrzebne wydawanie pieniędzy - dodaje druga kobieta.

Zarządca terenu przed kamerą wypowiedzieć się nie chce, ale obiecuje sprawę rozwiązać. Póki co radzi, aby w czasie kiedy jeden ratownik wyjeżdża, drugi - słupek przytrzymywał.

Autor: aa/i / Źródło: TVN24 Poznań

Czytaj także: