Jak co roku, poznańscy dendrolodzy przeprowadzili kontrolę drzew w mieście. Wśród tych wstępnie zakwalifikowanych do wycinki wytypowali te, które wymagają dokładniejszej, pogłębionej diagnostyki. 65 z nich czeka badanie tomografem, a 33 przejdzie test obciążeniowy. - Po ekspertyzach będziemy znać dokładny stan drzew wraz z zabiegami, które należy przy nich wykonać, by mogły jeszcze pozostać przy ulicach - tłumaczy rzeczniczka Zarządu Dróg Miejskich w Poznaniu.
To jak podarowanie poznańskim drzewom drugiej szansy. - Jeszcze kilka, kilkanaście lat temu niektóre z przyulicznych drzew trzeba by było wyciąć ze względu na zastrzeżenia dotyczące ich stanu zdrowotnego i zagrożenia bezpieczeństwa ludzi. Teraz dostępne technologie pozwalają dokładniej zbadać stan drzew, "zaglądając" do ich wnętrza - wyjaśnia Agata Kaniewska, rzeczniczka ZDM.
Dendrolodzy, którzy przyglądali się w maju drzewom, które rosną w pasach drogowych, wstępnie zakwalifikowali ponad 100 z nich do wycinki. Wytypowali jednak kilkadziesiąt, które być może da się jeszcze uratować. - Zlecili badania 98 starych i cennych drzew. Ekspertyzy wykażą dokładny stan drzew wraz z zabiegami, które należy przy nich wykonać, by mogły jeszcze pozostać przy ulicach - mówi Kaniewska.
Stalową liną sprawdzą, czy oprą się silnym wiatrom
Tomograf komputerowy pozwoli specjalistom sprawdzić, jakie zmiany zaszły w głębi pnia, zobaczyć coś, czego nie widać gołym okiem. Pozwoli też określić stopień rozkładu i to, czy drzewo aktualnie przechodzi jakąś chorobę. - Otrzymamy precyzyjne informacje o rozmiarze i lokalizacji zgnilizny, wypróchnienia i innych ubytków wpływających na stabilność drzewa. Tomograf przykładany jest do pnia i nieinwazyjnie pozwala ocenić jego kondycję - precyzuje Agata Kaniewska.
Takie badania przejdzie 39 drzew z Grunwaldu, 23 z Jeżyc i trzy rosnące na Starym Mieście.
Oprócz tego 33 grunwaldzkie drzewa czeka też test wytrzymałościowy: badacze chcą zmierzyć wytrzymałość ich pni na załamanie i stabilność w gruncie. - To bezinwazyjne badanie bazuje na stabilności pnia i systemu korzeniowego, oceniając prawdopodobieństwo przewrócenia się drzewa. Naprężenia i siły, będące substytutem wiatru, generowane są przez wyciągarkę ze stalową liną - tłumaczy rzeczniczka ZDM
Badania potrwają do końca maja. Ich wyników możemy spodziewać się w czerwcu.
Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: ZDM Poznań