Nauczanie stacjonarne, ale z dodatkowym zaleceniem: wszyscy pracownicy i uczniowie przebywający na terenie szkół średnich w powiecie ostrowskim (Wielkopolska) muszą cały czas zakrywać nos i usta. - Jeśli to się nie sprawdzi, będziemy podejmować decyzje na bieżąco - zapowiada Rafał Luciński z wydziału edukacji w starostwie powiatowym.
Nakaz dotyczy dziesięciu szkół średnich z powiatu, czyli około 7300 uczniów, którzy dziś rozpoczynają nowy rok szkolny. Zawnioskowali o to dyrektorzy, mimo że Ministerstwo Edukacji Narodowej takich obostrzeń nie wprowadziło.
- Wspólnie z dyrektorami szkół zdecydowaliśmy, żeby nauczyciele i uczniowie nosili maseczki bądź przyłbice podczas całego pobytu w szkołach – potwierdza Paweł Rajski, starosta ostrowski. Dodał, że kierowali się "dużym niepokojem nauczycieli tych szkół" o zdrowie.
Ozonowane klasy, płyny do dezynfekcji
Za decyzją nie poszły jednak na razie żadne szczegółowe ustalenia i dopuszczenie wyjątków, co szybko zweryfikuje szkolna rzeczywistość.
- Wiadomo, że nie wszędzie da się ten obowiązek zrealizować, bo przecież na lekcji wychowania fizycznego to trudne. Natomiast trzeba pamiętać o tym, że działamy w trosce o dobro wszystkich. Dyrektorzy będą się starać, żeby przestrzegać warunków sanitarnych i zasad bezpieczeństwa - tłumaczy Rafał Luciński z wydziału edukacji w starostwie powiatowym.
- Jeśli to się nie sprawdzi i będzie na tyle uciążliwe, że będą z tym kłopoty, będziemy podejmować decyzje na bieżąco - zapowiada.
Starosta przypomina, że powiat ostrowski to teren, który jeszcze do niedawna był strefą żółtą.
Podkreśla też, że ma świadomość utrudnień i dlatego nowy apel kieruje w szczególności do uczniów starszych, w znacznej części osób dorosłych i tym samym z większą samodyscypliną i świadomością rygorów sanitarnych. - Chcemy, żeby myśląc o sobie, myśleli też o innych - mówi.
Przestrzeganie zasad będzie intensywnie monitorowane przez pierwszy tydzień nauki w szkołach. Zapowiedział też, że wszystkie szkoły będą regularnie dezynfekowane i ozonowane; w klasach i na korytarzach pojawią się środki do dezynfekcji rąk. Część maseczek i płynów do szkół przekazał już wojewoda wielkopolski, ale większość będzie musiał zakupić powiat. Nowe obostrzenia mogą znacząco obciążyć lokalny budżet, same płyny do dezynfekcji to koszt około dziewięciu tysięcy złotych miesięcznie na szkołę.
Źródło: PAP, TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24