Posen. Tak runęły niemieckie plany

Ul. FredryBundesarchiv

Powiewające na budynkach swastyki, niemieckie tabliczki z nazwami ulic - tak wyglądał Poznań w czasie II wojny światowej. Założeniem Niemców było stworzenie w Wielkopolsce wzorcowego okręgu III Rzeszy i przerobienie Poznania na typowe niemieckie miasto. Tego planu nie udało im się nigdy zrealizować.

Zachodnie terytoria Polski wcielono do III Rzeszy w październiku 1939 r. Wydzielono wówczas osobną jednostkę terytorialną - Reichsgau Posen, którą po kilku miesiącach przemianowano na Warthegau (nazwa stosowana zamiennie z Wartheland) czyli Kraj Warty.

Namiestnikiem Rzeszy na tym terenie mianowano Arthura Greisera. Stolicą został Poznań - "odzyskane" po latach przez Niemców miasto.

Nowy, niemiecki charakter

Od pierwszych dni okupacji, zgodnie z dyrektywami Adolfa Hitlera, władze starały się nadać - a w ich mniemaniu przywrócić - miastu niemiecki charakter, który Poznań miał już przybrać na stałe. Niemcy przejmowali polskie i żydowskie przedsiębiorstwa i warsztaty. Z ulic zniknęły polskie szyldy, pojawiły się tabliczki z niemieckimi nazwami ulic. Przebudowywano obiekty użyteczności publicznej. Za niszczenie polskich i żydowskich pamiątek, tablic czy pomników odpowiadało głównie Hitlerjugend.

Plac Wolności - podwójne oznakowanie ulicBundesarchiv

"II wojna światowa nie oszczędziła Poznania, przyniosła mu straty zarówno materialne jak i biologiczne. Poznań jako stolica Warthegau, stał się centrum eksterminacyjnej polityki okupanta. Masowym aresztowaniom i egzekucjom, deportacjom do obozów koncentracyjnych i na roboty w głąb Niemiec towarzyszyło gromadne wysiedlanie mieszkańców" - pisał w Kronice Miasta Poznania w 1985 r. ówczesny prezydent miasta Andrzej Wituski.

Ich miejsce zajmowali Niemcy. Tych przed wojną w całym Kraju Warty było około 325 tys. W 1944 r. w Wielkopolsce liczba ta zwiększyła się czterokrotnie. Pod koniec wojny co trzeci mieszkaniec Poznania był Niemcem.

Wysiedleni PolacyBundesarchiv

Bez cygar i bez warzyw

Polacy w Kraju Warty mieli być parobkami. Mieli obowiązek pozdrawiać nowych mieszkańców, zdejmując nakrycie głowy i ustępować im miejsca na ulicach, chodnikach i w miejscach publicznych.

Poznaniaków pozbawiono też podstawowej opieki zdrowotnej. Wprowadzono kartki żywnościowe - od 1941 roku Polacy w Kraju Warty nie mogli kupować owoców, mąki pszennej i ciast, a od 1942 roku warzyw. Mieli też zakaz kupowania ryb, alkoholu, papierosów i cygar. Ograniczono również dostęp do kupna odzieży i kosmetyków.

Okupacyjne kartki na artykuły tekstylne dla polskiej pracownicyCYRYL

Utrudniono możliwość edukacji - zamknięto wszystkie polskie szkoły, a dzieci Polaków nie mogły uczęszczać do szkół niemieckich. W późniejszym czasie na naukę w niemieckich szkołach skierowano dzieci w wieku 9-13 lat.

Polacy poniżej 28 lat i Polki poniżej 25 lat nie mogli zawierać ślubów. Oczywiście, zabronione były wszelkie związki niemiecko-polskie. Niemcy narzucili też listę 16 imion, jakie można było nadawać dzieciom. Drugim zawsze musiał być Kazimierz lub Kazimiera.

Do niektórych obiektów zabroniono wchodzić polskiej ludności, niedostępne były na przykład parki, na których bramach wieszano tabliczki "Kein Zutritt für Polen". Podobnie sprawa wyglądała z częścią miejskich ławek. W godzinach szczytu rodzimi poznaniacy nie mogli korzystać z autobusów i tramwajów. Polacy nie mieli także wstępu do niemieckiej pływalni, którą urządzono w dawnej synagodze przy ul. Stawnej.

Wykorzystani byli też jako przymusowa siła robocza. - Pracowali oni wraz z Żydami m.in. przy budowie jeziora Rusałka, które powstało w wyniku spiętrzenia rzeki Bogdanki. Podobne prace wykonywano przy jeziorze Maltańskim - mówi dr Michał Krzyżaniak, autor pracy doktorskiej "Obraz bitwy o Poznań w 1945 r. w świetle dokumentów i materiałów niemieckich".

WIĘCEJ ZDJĘĆ NA STRONIE CYFROWEGO REPOZYTORIUM LOKALNEGO.

Niemiecki porządek

Niemcy po zajęciu Poznania na dobre się w nim rozgościli. W stolicy Kraju Warty urządzili swoją administrację. I tak urząd namiestnika ulokowano w dzisiejszym urzędzie miasta przy placu Kolegiackim (niemiecki Felix-Dahn-Platz). Sam Arthur Greiser rezydował natomiast w Zamku Cesarskim. Swoją prywatną willę miał na Łazarzu, w miejscu obecnej siedziby Radia Merkury. Posiadał też rezydencję w Puszczykowie, z której często udawał się do Wielkopolskiego Parku Narodowego. Tam lubił spacerować nad jeziorem Góreckim.

Na jednym ze spacerów w październiku 1943 r. towarzyszył mu Heinrich Himmler, który w Poznaniu wygłaszał wówczas tajne przemówienia dotyczące m.in. eksterminacji Żydów. W stolicy Kraju Warty Himmler wygłosił dwie mowy. Pierwszą prawdopodobnie w nieistniejącej już Złotej Sali ratusza skierowaną do gruppenfuehrerów SS, drugą w Zamku do reichgauleiterów i gauleiterów. Po wojnie, nagrania obu tych przemówień stanowiły dowód przeciwko drugiemu najważniejszemu człowiekowi w III Rzeszy podczas procesu w Norymberdze.

W Poznaniu znajdowała się także siedziba rejencji poznańskiej (przy al. Niepodległości) oraz siedziba lokalnej NSDAP, która znajdowała się w budynku dyrekcji poczty przy skrzyżowaniu ul. Kościuszki i Św. Marcin. Na zajętym przez hitlerowców budynku Izbie Rzemieślniczej umieszczono napis "Dziękujemy naszemu Fuehrerowi. NSDAP - biuro dobrobytu narodowego".

ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ NA STRONIE NARODOWEGO ARCHIWUM CYFROWEGO.

Siedziba Sturmmabteilungen (SA) znalazła się przy ul. Słowackiego. Przy ul. Solnej powstało dowództwo okręgu wojskowego nr 21. Abwehra, hitlerowski wywiad wojskowy, ulokowany był najpierw w Zamku, potem w budynku przy ul. Zwierzynieckiej 15. Wyższy dowódca SS i policja zajmowały budynek przy ulicy Kochanowskiego. Dowództwo policji kryminalnej (Kripo) początkowo mieściło się w gmachu Collegium Maius UAM przy ul. Fredry, a następnie w budynku przy Placu Wolności. Siedziba Służby Bezpieczeństwa (SD) znalazła się w budynku obecnego gimnazjum Sióstr Urszulanek przy al. Niepodległości. W Domu Żołnierza przy ulicy Niezłomnych funkcjonowało gestapo.

Niemcy zajęli też polskie placówki kulturalne. W Teatrze Wielkim przebudowano wnętrza, by w 1941 r. przemianować go wraz z Teatrem Polskim na Teatry Okręgu Rzeszy. Bilety, fotografie niemieckich artystów czy wykazy spektakli premierowych do dziś zachowały się w teatralnych archiwach.

"Zadbano" także o sport. Utworzono nawet piłkarską ligę Kraju Warty, w której grały takie zespoły jak: 1. FC Posen, SS SG Posen, SG Ordnungpolizei Posen czy Reichsbahn SG Posen. Zawodnikami klubu mogli zostać tylko Niemcy i Volksdeutsche. W pierwszych dwóch zespołach grał Fryderyk Scherfke, strzelec pierwszego gola dla Polski na mundialu.

Piłkarz przyjął niemieckie obywatelstwo, przez co przez lata uznawany był za wroga Polski. Kilka lat temu na jaw wyszły dokumenty świadczące o tym, że były gracz Warty Poznań ratował Polaków przed trafieniem do obozów koncentracyjnych.

Pierwsze użycie gazu

W Posen uruchomiono też pierwszy na polskich ziemiach obóz koncentracyjny. Znajdował się on w Forcie VII. Zginęło tu około 20 tys. osób. Więźniowie byli rozstrzeliwani, torturowani, wieszani, zrzucani ze schodów lub umierali z powodu ciężkich warunków. Tu hitlerowcy po raz pierwszy zastosowali do mordowania ludności cyklon B.

Życie stracili tu m.in. pacjenci szpitala psychiatrycznego w Owińskach i szpitala psychiatrycznego przy ul. Grobla.

W 1944 r. obóz zlikwidowano. Więźniów przeniesiono do nowo wybudowanego obozu w Żabikowie, w jego miejscu urządzono fabrykę Telefunkena, która wytwarzała radiostacje dla okrętów podwodnych i samolotów.

Liczba ofiar obozu w Żabikowie do dziś pozostaje nieustalona. Szacuje się, że zginęło tu kilkadziesiąt tysięcy osób. Miejscem kaźni był znajdujący się w środku obozu basen przeciwpożarowy.

Niemcy w Posen planowali także budowę dwóch polskich gett. Pierwsze miało powstać w rejonie Świerczewa, drugie między Winiarami, a Piątkowem. W 1943 r. między Dębcem a Świerczewem rozpoczęto już budowę Polensiedlug (osiedla dla Polaków), na które przesiedleni mieli być mieszkańcy Wildy i Łazarza. Przymusowe przesiedlenie do baraków i utworzenie getta miało nastąpić w drugiej połowie 1945 r. Rok później podobne osiedle miało stanąć między Winiarami a Piątkowem. Tam mieli trafić polscy mieszkańcy Jeżyc i Śródmieścia.

Plan Poznania po włączeniu przez Niemców terenów podmiejskich z 1940 r.CYRYL

"Nasz piec ma wiele pracy"

W 1941 r. w Poznaniu utworzono Uniwersytet III Rzeszy, który zastąpił Uniwersytet Poznański. Jednym z oddziałów uczelni był Centralny Instytut Badań nad Rakiem, który urządzono w podpoznańskim Nesselstedt (Pokrzywno, dzisiejsza dzielnica Poznania) w klasztorze Urszulanek Unii Rzymskiej. Walka z nowotworami była jednak tylko przykrywką. Instyt prowadził badania nad bronią biologiczną, która miała wywoływać epidemię dżumy.

Od 1 listopada 1939 r. w Posen wydawano niemiecki dziennik „Ostdeutscher Beobachter”poznan.wikia.com (CC BY 3.0)

W Collegium Anatomicum przy ul. Święcickiego działało z kolei krematorium, w którym palono zwłoki m.in. więźniów Fortu VII oraz rozstrzelanych Żydów. Jego dyrektorem był prof. Hermann Voss.

„Dawniej ten piec służył do palenia resztek prosektoryjnych – teraz do spopielania Polaków po egzekucji. Prawie codziennie przyjeżdża szare auto z szarymi ludźmi SS, Gestapo i przywozi materiał do pieca. Polacy stali się ostatnio znowu bardziej bezczelni, więc nasz piec ma wiele pracy. Jakby to było piękne, gdyby można było to całe towarzystwo przepędzić przez takie piece. Wtedy nareszcie naród niemiecki miałby na wschodzie spokój” - pisał w swoim pamiętniku hitlerowski zbrodniarz.

„Nie rozumiem, dlaczego za jednego zamordowanego Niemca nie zabija się stu Polaków lub nawet więcej, jeżeli chodzi o moją opinię” - czytamy w jego kolejnym wpisie.

Były wielkie plany...

W czasie okupacji Poznań powiększono o sąsiednie wioski: Żegrze, Antoninek, Junikowo czy Chartowo. W planach było wchłonięcie kolejnych. Wyzwolenie 23 lutego 1945 r. przekreśliło jednak wszelkie niemieckie plany dotyczące miasta.

- Wielkie zmiany miały być zrealizowane po wojnie. Wojna się skończyła i plany nigdy nie zostały zrealizowane - mówi Michał Krzyżaniak. Wymienia najważniejsze plany dotyczące niemieckiego Posen: - Zamek Cesarski miał stać się kwaterą dla Hitlera. On jednak nigdy nie trafił do Poznania. Przebudowany miał być Dworzec Główny. Dziś jest on dworcem przelotowym, a według niemieckich założeń miał być przesunięty bliżej centrum i pociągi miały do niego tylko dojeżdżać i z niego odjeżdżać. Przebudowana miała być też część dzielnicy cesarskiej, która miała zostać częścią reprezentacyjną miasta - wymienia.

... wyszło "odniemczanie"

W trakcie odbudowy zniszczonego podczas II wojny światowej w 55 procentach Poznania, zlikwidowano znaczną część budynków, które negatywnie kojarzyły się z niemieckim okupantem. Zniknęły m.in. Wieża Górnośląska na terenie poznańskich targów czy nowy Ratusz na Starym Rynku.

Plany były jednak znacznie szersze: "Należy zatem usunąć typowe niemieckie budowle, stare budy i przybudówki oraz zarządzić naprawę uszkodzonych budynków. Przeprowadzenie odniemczenia miasta jest zasadniczym postulatem. Należy bezwzględnie usunąć z obrazu miasta te budynki, które swą architekturą nadawały miastu obcy duchowi polskiemu charakter, przeznaczeniem swym akcentowały ducha i butę germańską oraz godziły w istotę polskości. W pierwszym rzędzie należy zatem rozebrać: Zamek wraz z masztalarnią, usunąć figury Hannemanna, Kennemana i Tiedemanna z budynku Uniwersytetu przy ul. Fredry, usunąć tzw. Wieżę Górnośląską, budynek Nowego Ratusza przy Starym Rynku, zburzyć ruiny budynków zasłaniające kościół św. Wojciecha, rozebrać zniszczony budynek „Arkadii” na pl. Wolności, budynek Kasy Reiffeisena przy ul. Wjazdowej, zbór przy pl. Świętokrzyskim i inne, przeznaczone do rozbiórki przez odpowiednią komisję" - pisali w programie ogólnym odbudowy i rozbudowy Poznania z lutego 1945 r. inżynierowie Piotr Zaremba i Stanisław Kirkin.

WIĘCEJ OKUPACYJNYCH MAP POZNANIA NA STRONIE CYRYLA

Schemat linii tramwajowych, autobusowych i trolejbusowych oraz omnibusów w Poznaniu w czasie okupacji hitlerowskiej CYRYL

Autor: Filip Czekała, mn/r/kwoj / Źródło: TVN 24 Poznań

Źródło zdjęcia głównego: Bundesarchiv

Pozostałe wiadomości

Trudna noc dla wrocławskich Marszowic. Doszło do dwóch przesiąków na Bystrzycy. "Dzięki współpracy służb i mieszkańców sytuacja jest pod kontrolą" - poinformowało w czwartek nad ranem Biuro Prasowe Urzędu Miejskiego Wrocławia. Szczyt fali powodziowej dotarł do Wrocławia. Wojsko i mieszkańcy przez całą środę pracowali na ulicach miasta, umacniając wały. 

Fala kulminacyjna we Wrocławiu. Nocna akcja strażaków

Fala kulminacyjna we Wrocławiu. Nocna akcja strażaków

Źródło:
tvn24.pl, TVN24., PAP
Syn cudem się wydostał, nagle go woda przykryła, nie mógł wiedzieć, że woda wypłukała tyle terenu

Syn cudem się wydostał, nagle go woda przykryła, nie mógł wiedzieć, że woda wypłukała tyle terenu

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Fala kulminacyjna na Odrze dotarła do Wrocławia. Z kolei na Bobrze fala kulminacyjna przechodzi przez Nowogród Bobrzański (województwo lubuskie). W nocy odnotowano dwa przesiąki na wale we wrocławskich Marszowicach - oba zostały załatane. Wcześniej Wody Polskie poinformowały o uruchomieniu dwóch kolejnych polderów zalewowych pod Wrocławiem.

Wojsko i strażacy na wałach, poziom Odry rośnie. Gdzie sytuacja jest najtrudniejsza

Wojsko i strażacy na wałach, poziom Odry rośnie. Gdzie sytuacja jest najtrudniejsza

Źródło:
PAP

Fala wezbraniowa na Odrze zmierza w kierunku Wrocławia. Jak obecnie wygląda stan rzeki w stolicy Dolnego Śląska - można to śledzić na żywo, dzięki kamerze internetowej z widokiem na rzekę oraz panoramę centrum miasta. Obraz live można oglądać w TVN24 GO.

Wrocław. Fala powodziowa na Odrze - kamera na żywo

Wrocław. Fala powodziowa na Odrze - kamera na żywo

Źródło:
tvn24.pl

Premier Donald Tusk zdecydował o przejęciu zarządza kryzysowego od burmistrzów Lądka-Zdroju i Stronia Śląskiego. Od poniedziałku rusza akcja "Feniks". W Libanie doszło do kolejnej serii wybuchów, tym razem krótkofalówek. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w czwartek 19 września.

Burmistrzowie odsunięci, akcja "Feniks", wybuchy krótkofalówek

Burmistrzowie odsunięci, akcja "Feniks", wybuchy krótkofalówek

Źródło:
PAP

Przy zagrożeniu powodziowym kluczowe jest prognozowanie i modelowanie, a potem wyciagnięcie wniosków i bicie w porę na alarm. Reporter "Polski i Świata" Dawid Rydzek pokazał, z czego korzystają eksperci, ale też jakie są skutki wielkiej wody. Skalę dramatu można zobaczyć na zdjęciach z powietrza z bezzałogowca, śmigłowca czy nawet z kosmosu. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

Tak wygląda powódź w Polsce z kosmosu

Tak wygląda powódź w Polsce z kosmosu

Źródło:
TVN24

Na nagraniach ze śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej widać, jak volkswagen z impetem wjeżdża w forda, widać ludzi stojących przy rozbitych autach, porozrzucane przedmioty. Aresztowanych zostało trzech mężczyzn. Ostatni z podejrzanych, który miał spowodować wypadek - Łukasz Żak - jest poszukiwany, wystawiono za nim list gończy. Jak informowała prokuratura, w sprawie wypadku śledczy spotkali się z bezwzględnym mataczeniem i poplecznictwem.

Nagrania z wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Sprawca się ukrywa, prokuratura zszokowana skalą mataczenia

Nagrania z wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Sprawca się ukrywa, prokuratura zszokowana skalą mataczenia

Źródło:
tvnwarszawa.pl, "Fakty" TVN

- Dochodzą do mnie sygnały, że w niektórych urzędach te procedury znowu stają się barierą dla ludzi. Niektórzy urzędnicy wymagają danych, które nie są potrzebne - powiedział Donald Tusk na zakończenie posiedzenia sztabu kryzysowego. Premier zwrócił się do urzędników z "uwagą, która może niektórym zepsuć humor". Podkreślił, że na szczegółową weryfikację przyjdzie jeszcze czas.

Tusk do urzędników z "uwagą, która może niektórym zepsuć humor"

Tusk do urzędników z "uwagą, która może niektórym zepsuć humor"

Źródło:
tvn24.pl

- Zapowiada się pracowita noc dla naszego lotnictwa - mówił w środę w "Kropce nad i" szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego generał Wiesław Kukuła. Dodał, że od poniedziałku rusza akcja "Feniks" - "największa operacja w historii Polski", w ramach której wojsko zaangażuje się w odbudowę terenów dotkniętych powodzią.

Wielka akcja polskiego wojska. "Pięć linii wysiłku"

Wielka akcja polskiego wojska. "Pięć linii wysiłku"

Źródło:
TVN24

- W ciągu 48 godzin w większości miejsc powinno być po kulminacji - ocenił podczas środowych obrad powodziowego sztabu kryzysowego we Wrocławiu premier Donald Tusk. - Pytanie jednak, czy wały wytrzymają. Najważniejsze jest, by dbać o wały - stwierdził szef rządu.

Tusk: to jest teraz najważniejsze

Tusk: to jest teraz najważniejsze

Źródło:
PAP

Zmarł Felicjan Andrzejczak, były wokalista Budki Suflera - potwierdził w rozmowie z tvn24.pl Tomasz Zeliszewski, perkusista zespołu. Andrzejczak śpiewał przeboje takie jak "Jolka, Jolka pamiętasz", "Czas ołowiu" czy "Noc komety". Miał 76 lat.

Nie żyje Felicjan Andrzejczak

Nie żyje Felicjan Andrzejczak

Źródło:
tvn24.pl, PAP

- Przetrwaliśmy. Były chwile trudne, były chwile grozy, ale na szczęście niewiele złego się stało - mówiła w "Tak jest" prezydentka Świdnicy (województwo dolnośląskie) Beata Moskal-Słaniewska. Jak opowiadała, podczas przygotowań zabrakło regularnej dostawy worków. - Wszystkie procedury trzeba zweryfikować, bo taka sytuacja może się powtórzyć - oceniła gościni TVN24.

"Czekanie trwało kilka godzin. Mieszkańcy się niecierpliwili, my także"

"Czekanie trwało kilka godzin. Mieszkańcy się niecierpliwili, my także"

Źródło:
TVN24

Zapora zbudowana na drodze z Nowogrodu Bobrzańskiego do Krzystkowic w woj. lubuskim zdała egzamin - przekazał wieczorem mł. bryg. Arkadiusz Kaniak, rzecznik lubuskiej straży pożarnej. Jak mówił strażak, sytuacja w Nowogrodzie Bobrzańskim się ustabilizowała. Sytuacja poprawiła się także na Odrze w Cigacicach koło Zielonej Góry i w regionie lubuskim. - Na obecną chwilę nie ma zagrożenia ze strony rzeki Odra - ocenił strażak.

"Zapora zdała egzamin"

"Zapora zdała egzamin"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

- To miasto nie jest gotowe na zarządzanie kryzysowe. Służbami nikt nie zarządza - mówiła na antenie TVN24 mieszkanka Stronia Śląskiego. Zareagował premier Donald Tusk i poinformował o przejęciu zarządzania kryzysowego od burmistrzów Lądka-Zdroju i Stronia Śląskiego. - Robiliśmy, co mogliśmy, żeby dramat małych miejscowości był słyszalny. Jeśli poskutkowało, to znaczy, że te apele były skuteczne - powiedział w rozmowie w "Faktach po Faktach" Tomasz Nowicki, burmistrz Lądka-Zdroju.

Burmistrzowie odsunięci od zarządzania kryzysowego: ułatwi nam to podniesienie się z kolan

Burmistrzowie odsunięci od zarządzania kryzysowego: ułatwi nam to podniesienie się z kolan

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24
"Jaka ewakuacja? Ja nic nie wiem. Przydałaby się szczekaczka, żeby ktoś mówił, co robić"

"Jaka ewakuacja? Ja nic nie wiem. Przydałaby się szczekaczka, żeby ktoś mówił, co robić"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Prawo i Sprawiedliwość kolejny dzień krytykuje rząd za sytuację powodzian. We wtorek poseł Mariusz Błaszczak przekonywał, że brak zbiorników w Kotlinie Kłodzkiej to wina Niemców i "uleganie religii klimatycznej". Z kolei Anna Zalewska w 2019 roku, jako przedstawicielka koalicji rządzącej, zapewniała, że nie powstanie więcej zbiorników retencyjnych. Teraz oskarża o ich brak Komisję Europejską.

Anna Zalewska w 2019 roku zgadzała się z tym, żeby nie budować więcej zbiorników, dziś oskarża Brukselę

Anna Zalewska w 2019 roku zgadzała się z tym, żeby nie budować więcej zbiorników, dziś oskarża Brukselę

Źródło:
Fakty TVN

W niedzielę Andrzej Duda ma spotkać się w miejscowości zwanej Amerykańską Częstochową z Donaldem Trumpem. Spotkanie polskiego prezydenta z kandydatem na prezydenta USA w szczycie kampanii może być odczytane jako wsparcie.

Andrzej Duda spotka się z Donaldem Trumpem. Wizyta odbędzie się w ważnym miejscu dla Polonii

Andrzej Duda spotka się z Donaldem Trumpem. Wizyta odbędzie się w ważnym miejscu dla Polonii

Źródło:
Fakty TVN

Kiedyś dała tysiącom kobiet szanse na usamodzielnienie się, teraz składa wniosek o bankructwo. Tupperware, działająca od 78 lat amerykańska marka plastikowych pojemników na żywność, która przynosi straty, złożyła wniosek o upadłość i poszukuje nowych właścicieli, próbując przyciągnąć młodszych klientów.

Legendarna marka w tarapatach. Kiedyś pomogła usamodzielnić się kobietom, teraz bankrutuje

Legendarna marka w tarapatach. Kiedyś pomogła usamodzielnić się kobietom, teraz bankrutuje

Źródło:
BBC

Czeska policja poinformowała w środę, że odnaleziono ciało zaginionej 70-letniej kobiety z miejscowości Kobyla nad Vidnavkou w regionie Jesionika. To już czwarta śmiertelna ofiara powodzi. Po raz pierwszy od czterech dni liczba zagrożonych powodzią terenów jest niższa niż sto. W 23 miejscach obowiązuje najwyższy poziom alarmu powodziowego.

Wróciła do domu z centrum ewakuacyjnego. Jej ciało znaleziono zaplątane w ogrodzenie

Wróciła do domu z centrum ewakuacyjnego. Jej ciało znaleziono zaplątane w ogrodzenie

Źródło:
PAP, Reuters

Hubert Różyk złożył w środę rano rezygnację z funkcji rzecznika prasowego Ministerstwa Klimatu i Środowiska. W ostatnim czasie pojawiły się kontrowersje związane z zapowiedziami programów pomocowych resortu klimatu, w którym zatrudniony był Różyk.

Dymisja w ministerstwie po kontrowersyjnej wypowiedzi

Dymisja w ministerstwie po kontrowersyjnej wypowiedzi

Źródło:
tvn24.pl

Pacjentów można ewakuować, ale komory hiperbarycznej, tomografu czy rezonansu nie da się przenieść na wyższe piętro. Szpital w Nysie został zniszczony przez wielką wodę, ale Fundacja TVN pomoże go odbudować. Można pomóc, robiąc przelew bankowy, wysyłając SMS lub blika, albo oglądając specjalny blok reklamowy już w piątek po "Faktach". 

Fundacja TVN pomoże odbudować szpital w Nysie. Wesprzeć tę akcję mogą też widzowie

Fundacja TVN pomoże odbudować szpital w Nysie. Wesprzeć tę akcję mogą też widzowie

Źródło:
Fakty TVN

Podczas gdy południowo-zachodnia Polska zmaga się z katastrofalnymi powodziami, wschodnio-centralna część kraju odnotowuje susze. Jednak wątpiących w ocieplenie klimatu nawet to nie przekonuje, że właśnie doświadczamy jego skutków. Eksperci tłumaczą, dlaczego przeciwne zjawiska występują jednocześnie. I przestrzegają, że tak już będzie.

Powódź i susza jednocześnie? "Nienormalność staje się nową normalnością"

Powódź i susza jednocześnie? "Nienormalność staje się nową normalnością"

Źródło:
Konkret24

Południowo-zachodnia Polska mierzy się z powodzią. Na wielu terenach trwa walka z żywiołem, w innych miejscach mieszkańcy przygotowują się do nadejścia wielkiej wody lub usuwają skutki kataklizmu. Są miejscowości niemal doszczętnie zniszczone. Jak o tej dramatycznej sytuacji rozmawiać z dziećmi? O czym pamiętać, by nie wzmagać w nich lęku? Na te pytania odpowiada w rozmowie z tvn24.pl Marta Wojtas, psycholożka z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Źródło:
tvn24.pl

Nowy podwariant wirusa SARS-CoV-2 o nazwie XEC rozprzestrzenia się na świecie i za kilka tygodni może być dominujący - ostrzega BBC News. Stwierdzono go już między innymi w Norwegii, Ukrainie i Niemczech, w Polsce eksperci na razie nie potwierdzają wykrycia podwariantu. - Pojawienie się XEC być może da się odczuć jeszcze tej zimy - przewiduje w rozmowie z tvn24.pl wirusolog prof. dr hab. Agnieszka Szuster-Ciesielska.

Rozprzestrzenia się nowy podwariant koronawirusa. "Być może da się to odczuć jeszcze tej zimy"

Rozprzestrzenia się nowy podwariant koronawirusa. "Być może da się to odczuć jeszcze tej zimy"

Źródło:
PAP, The Independent, tvn24.pl

W ostatnią sobotę policja zatrzymała dowód rejestracyjny pojazdu, którym podróżował Jarosław Kaczyński. Kierowca samochodu został dodatkowo ukarany mandatem. Powodem interwencji były zbyt ciemne szyby auta. Co przepisy mówią o takich modyfikacjach?  

Modyfikacja, która unieruchomiła samochód wożący Jarosława Kaczyńskiego. Kiedy jest niedozwolona?

Modyfikacja, która unieruchomiła samochód wożący Jarosława Kaczyńskiego. Kiedy jest niedozwolona?

Źródło:
tvn24.pl

Co najmniej 14 osób zginęło, a ponad 450 jest rannych w wyniku kolejnych eksplozji w Libanie - podał w środę Reuters. Podobnie jak dzień wcześniej, doszło do wybuchów urządzeń elektronicznych.

Krótkofalówki, smartfony i panele. Seria eksplozji

Krótkofalówki, smartfony i panele. Seria eksplozji

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

W oscarowym wyścigu w najbliższych miesiącach Polskę reprezentować będzie "Pod wulkanem" Damiana Kocura. - Ta bardzo autorska wypowiedź jest niezwykle inkluzywna i uniwersalna - powiedział w rozmowie z tvn24.pl Mikołaj Lizut, producent filmu. Dodał, że jest "przeszczęśliwy" w związku z werdyktem komisji oscarowej. Dyrektorka PISF-u Karolina Rozwód zapewniła, że w budżecie instytutu "są zabezpieczone pieniądze" na kampanię oscarową filmu. Kwoty jednak nie zdradziła.

Film "szalenie delikatny", dotyka "najtrudniejszych tematów"

Film "szalenie delikatny", dotyka "najtrudniejszych tematów"

Źródło:
tvn24.pl

Salon sukien ślubnych z Kłodzka został kompletnie zniszczony. Anna Gdowik prowadziła go w tym miejscu od ośmiu lat. Udało się uratować tylko kilka sukien i maszyny do szycia. - Nie mogę patrzeć na to, co tam się stało - mówi właścicielka. Ale nie przestaje pracować.

"Była kryzysowa narzeczona, są powodziowe panny młode"

"Była kryzysowa narzeczona, są powodziowe panny młode"

Źródło:
tvn24.pl