Do incydentu doszło w nocy z piątku na sobotę. Niemiecki "Bild" pisze o 18 poszkodowanych osobach, z których sześć zostało hospitalizowanych. Ich obrażenia nie są jednak poważne.
Nie jest znana narodowość poszkodowanych.
Wyskakiwali na płytę lotniska
Pasażerowie opuszczali samolot specjalnymi trapami ewakuacyjnymi, niektórzy jednak w panice wyskakiwali na płytę lotniska. Wcześniej na pokładzie maszyny włączył się alarm przeciwpożarowy, który okazał się fałszywy.
Według brytyjskiego dziennika "The Sun" samolot linii Ryanair miał lecieć do Manchestru.
Port lotniczy Palma de Mallorca funkcjonuje w sobotę bez zakłóceń.
Ryanair zabiera głos
- Lot z Palmy do Manchesteru został przerwany z powodu fałszywego sygnału ostrzegawczego przed pożarem. Pasażerowie zostali ewakuowani na nadmuchiwanych zjeżdżalniach i wrócili do terminalu - powiedział rzecznik linii Ryanair, którego cytuje "The Herald".
- Podczas wysiadania niewielka liczba pasażerów doznała bardzo drobnych obrażeń, takich jak skręcenia kostki, a załoga poprosiła o natychmiastową pomoc medyczną. Aby zminimalizować utrudnienia dla pasażerów, szybko zorganizowaliśmy samolot zastępczy, który odleciał z Palmy o 07:05 dziś rano. Przepraszamy poszkodowanych pasażerów za wszelkie niedogodności - dodał.
Autorka/Autor: /dap
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock