W Koninie w II turze wyborów prezydenckich zmierzą się ubiegający się o reelekcję kandydat Koalicji Obywatelskiej Piotr Korytkowski i kandydat Prawa i Sprawiedliwości Robert Popkowski, przewodniczący Suwerennej Polski w regionie konińskim. Dzieliło ich w pierwszej turze niewiele ponad 5 procent.
Piotr Korytkowski zdobył 7 kwietnia 31,16 proc. głosów, drugi wynik zanotował Robert Popkowski, na którego oddano 25,60 proc. głosów.
Na dalszych miejscach uplasowali się Maciej Nowicki (KWW Macieja Nowickiego "Obywatele Konina") z poparciem 20,81 proc., Sebastian Łukaszewski (KWW Otwarty Konin) – 9,22 proc., Michał Kotlarski (KW Stowarzyszenia Zmieniamy Konin) – 5,07 proc., Jakub Eltman (KWW Jakuba Eltmana – Wasz Konin) – 4,85 proc. i Tomasz Klapsa (KWW Tomasza Klapsy) – 3,29 proc.
Frekwencja w I turze w Koninie wyniosła 47,71 proc.
Faworytem w politycznej dogrywce jest urzędujący prezydent Piotr Korytkowski, który walczy o drugą kadencję, a wcześniej przez trzy kadencje był konińskim radnym.
Ale Robert Popkowski wcale nie jest na straconej pozycji. W pierwszej turze dzieliło ich zaledwie 5,5 proc głosów.
Popkowski to przewodniczący Suwerennej Polski w regionie konińskim. Od 2018 roku jest radnym Sejmiku Województwa Wielkopolskiego. Mandat uzyskał startując z komitetu PiS. W 2019 i 2023 roku bezskutecznie kandydował do Sejmu.
W 2019 roku było o nim głośno po tym, jak Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych oraz posłowie PO Paulina Hennig-Kloska z Gniezna i Tomasz Piotr Nowak z Konina zawiadomili prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przez niego przestępstwa. Radny sejmiku życzył swojemu partyjnemu koledze Jackowi Kubiakowi, radnemu miejskiemu z Konina "wytępienia czerwonej i tęczowej ZARAZY".
Prokuratura, której szefem był wtedy Zbigniew Ziobro, kolega partyjny Popkowskiego, nie dostrzegła w tym jednak "znamion czynu zabronionego". Odmowę wszczęcia śledztwa utrzymał w mocy sąd. "Dokonanie wpisu o takiej treści należy ocenić jako godne krytyki i godzące w dobre obyczaje" - stwierdziła w uzasadnieniu przytoczonym przez Gazetę Wyborczą sędzia Renata Perz, uznając, że wpis faktycznie nie stanowił przestępstwa.
Jak napisała Gazeta Wyborcza, pół roku po tej decyzji prokurator Andrzej Nienartowicz dostał awans na naczelnika wydziału śledczego w Prokuraturze Okręgowej w Koninie, a we wrześniu 2020 roku dostał stałą nominację na prokuratora prokuratury okręgowej. Co ciekawe, w marcu tego roku Nienartowicz został wybrany szefem Prokuratury Okregowej w Koninie.
Trzech kandydatów już udzieliło swojego poparcia
Kandydat PiS dostał już oficjalne poparcie trzech ostatnich kontrkandydatów, którzy uzyskali razem ponad 13 proc. głosów.
Kandydata Koalicji Obywatelskiej poparł Sebastian Łukaszewski, na którego głosy oddało nieco 9 proc. wyborców. Piotr Korytkowski może liczyć też na wsparcie Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy.
Języczkiem u wagi może być Maciej Nowicki, syn byłego posła SLD i prezydenta Konina w latach 2010-2018 Józefa Nowickiego, na którego zagłosowało 20 proc. wyborców. Ten - przynajmniej na razie - nikogo nie poparł.
Tu warto sięgnąć po wyniki z 2018 r. Wówczas w I turze wygrał kandydat PiS Zenon Chojnacki z PiS, na którego oddano 30,48 proc. głosów, Korytkowski zdobył 24,53 proc. głosów, a Nowicki-senior 19,83 proc. Mimo to Korytkowski wygrał w drugiej turze zdobywając 55,81 proc. głosów.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24