45-letni mężczyzna, mieszkaniec Wronek (woj. wielkopolskie), chciał wejść do mieszkania swojej byłej żony. Kobieta nie chciała wpuścić mężczyzny. Według funkcjonariuszy to mogło być przyczyną podpalenia przez niego samochodu, który był ich małżeńską właśnością.
Kilka dni temu policjanci z Wronek zatrzymali 45-latka podejrzewanego o podpalenie samochodu swojej byłej żony.
- Mieszkaniec gminy Wronki podpalił należący do niego oraz jego byłej żony samochód opel astra. Jak wynika z ustaleń mundurowych, przyczyną takiego zachowania 45-latka mógł być fakt, iż mężczyzna nie został wpuszczony do mieszkania - potwierdza sierż. sztab. Sandra Chuda z KPP Szamotuły.
Był agresywny
- W trakcie wykonywanych przez mundurowych czynności, mężczyzna zachowywał się agresywnie wobec policjantów. Odgrażał się funkcjonariuszom oraz ich znieważył - relacjonuje policjantka.
45-latek usłyszał zarzuty zniszczenia mienia, ale także kierowania gróźb karalnych i znieważenia funkcjonariuszy. Był już znany policjantom z innych interwencji.
- Z uwagi na obawę, iż może dopuścić się kolejnych przestępstw, wobec mężczyzny wnioskowano o tymczasowe aresztowanie. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i mężczyzna trafił na trzy miesiące do aresztu - dodaje Chuda.
Teraz 45-latkowi grozi nawet 5 lat więzienia.
Autor: hr / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KPP Szamotuły