Trzech żołnierzy amerykańskich wylądowało w szpitalu po wypadku pod Piłą (Wielkopolska). Wojskowa ciężarówka uderzyła drzewo, które złamało się na drogę, i zgubiła ładunek, który spadł na jezdnię. Tylko dzięki refleksowi kierującej samochodem osobowym nie doszło do tragedii. Kobieta zjechała do rowu.
Do wypadku doszło w piątek około godziny 11:30 na drodze wojewódzkiej nr 179 pod Piłą.
- Z niewyjaśnionych przyczyn samochód ciężarowy uderzył w drzewo. W wypadku brał udział również samochód osobowy, który unikając zderzenia z ładunkiem, który spadł z samochodu ciężarowego, skręcił do przydrożnego rowu - wyjaśnia Zbigniew Szukajło z pilskiej straży pożarnej.
Uderzenie było na tyle mocne, że w wyniku zderzenia z pojazdu nie tylko spadł ładunek, który wylądował na jezdni, ale również złamało się drzewo i przewróciło na drogę.
Refleks kierującej
- Po przyjeździe pierwszej jednostki na miejsce, okazało się, że wewnątrz samochodu ciężarowego uwięzieni są dwaj amerykańscy żołnierze, których strażacy uwolnili i przekazali zespołom ratownictwa medycznego - mówi Szukajło.
O dużym szczęściu może mówić kierująca volkswagenem golfem. Kobieta wykazała się refleksem i uniknęła zderzenia ze spadającym ładunkiem. Jej auto wylądowało w rowie, ale ani jej, ani podróżującemu z nią dzieckiem nic się nie stało.
Na miejscu pracowało osiem zastępów straży pożarnej, policja oraz żandarmeria wojskowa. Droga wojewódzka nr 179 była zablokowana przez kilka godzin. - Ustalane są przyczyny zdarzenia - podał Szukajło.
To kolejny wypadek amerykańskich żołnierzy. W czwartek około godziny 13 pod wsią Malenin, pojazd wojskowy wpadł do rowu. W tym zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Przyczyną wypadku było prawdopodobnie niedostosowanie prędkości do zimowych warunków na drodze.
Autor: fc/pm / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Poznań