Pierwszy dzień bez Kaponiery: jest ciężko, będzie jeszcze trudniej

Przebudowa ronda Kaponiera potrwa do końca 2013 roku i z pewnością da się jeszcze we znaki - zaczęła się bowiem w środku wakacji i w dodatku w weekend, gdy ruch jest najmniejszy.

Mieszkańcy i przyjezdni muszą przyzwyczaić się do zmian w komunikacji, a to niemałe wyzwanie. Na szczęście pomocą służą pracownicy Nadzoru Ruchu oraz policja.

Na czas remontu wyłączone zostały przystanki autobusowe, które dotychczas znajdowały się na północnej części ronda, przy moście Dworcowym i hotelu Mercury oraz przystanek przy ul. Zwierzynieckiej.

Zmiany komunikacyjne dotknęły również nocne linie autobusowe, które w tym miejscu rozpoczynały kursy.

Swoje przyzwyczajenia muszą też zmienić kierowcy, którzy jeździli z ul. Zwierzynieckiej w św. Marcina.

Pierwszy dzień bez ronda

- Nie wiemy, gdzie pójść, nie wiem skąd odjeżdża autobus. Jak dla mnie to wszystko miało być oddane przed Euro 2012 – mówi ze złością Karolina, która studiuje w Poznaniu. Dodaje, że nie wie też, jak dojedzie na uczelnię. - Chyba będę musiała się przeprowadzić do innego miasta - mówi z przekąsem.

Dla Pani Agnieszki, mamy bliźniaków, remont Kaponiery to problem, bo w podziemnym przejściu nie ma podjazdu dla wózka. Musi go wnosić na górę. – Będzie ciężko, ale co mamy zrobić?

Inny mieszkanie Poznania, Grzegorz, dopiero się zorientował, że będzie musiał iść pieszo. Ale pociesza się, że Poznań się rozwija, więc sam remont ocenia pozytywnie.

Najgorsze przed nami

Mieszkańcy zmagają się z nowa sytuacją ze świadomością, że prawdziwe utrudnienia zaczną się dopiero po wakacjach, gdy do miasta wrócą uczniowie i studenci. Pierwszy poważniejszy test komunikacja w rejonie ronda zdawać będzie zaś w poniedziałek - pierwszy dzień powszedni bez Kaponiery.

Więcej na temat zmian w komunikacji znajdziesz tutaj.

Autor: mw/roody / Źródło: TVN24 Poznań