"Panie Kaczyński potrzeba pilnie trumien na wybory". Samorządowcy wzywają do przełożenia głosowania

Źródło:
TVN 24, PAP
Samorządowcy apelują o przeniesienie wyborów prezydenckich
Samorządowcy apelują o przeniesienie wyborów prezydenckichTVN 24
wideo 2/12
Samorządowcy apelują o przeniesienie wyborów prezydenckichTVN 24

Apelują prezydenci Wrocławia, Gdańska, Zielonej Góry. Ale i burmistrzowie mniejszych miejscowości. Bo "bez względu na konsekwencje warto być przyzwoitym". - Niech samorządowcy, którzy tak buńczucznie zapowiadają, że złamią prawo i uniemożliwią przeprowadzenie wyborów prezydenckich, liczą się z tym, że stracą swoje stanowiska - zapowiedział w poniedziałek wicemarszałek Sejmu, szef parlamentarnego klubu PiS Ryszard Terlecki.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE PRZEZ TVN24GO

KORONAWIRUS W POLSCE. RAPORT TVN24 >>>

72 procent Polaków nie chce wyborów prezydenckich 10 maja – wynika z sondażu, na który powołuje się Związek Miast Polskich. Sondaż przygotowało United Surveys dla "Dziennika Gazety Prawnej" i RMF FM. Zrealizowano go metodą telefonicznych, standaryzowanych wywiadów kwestionariuszowych, wspomaganych komputerowo (metoda CATI), na reprezentatywnej grupie 1100 respondentów w dniu 20 marca 2020 r.

"Już pierwszy termin wynikający z kalendarza wyborczego, który dotyczy wyznaczenia do 5 kwietnia br. miejsc głosowania w obwodach zamkniętych, czyli w szpitalach, domach pomocy społecznej, aresztach i więzieniach, jest w wielu miejscach niewykonalny, ponieważ są one zamknięte a nawet objęte kwarantanną" – zauważają samorządowcy z zarządu Związku Miast Polskich.

I po kolei wyrażają sprzeciw wobec organizacji wyborów prezydenckich 10 maja.

"Powinienem siarczyście przeklinać"

Swój sprzeciw wobec organizacji wyborów, bardzo dosadnie, wyraził w poniedziałek prezydent Sopotu Jacek Karnowski. "My wójtowie, burmistrzowie i prezydenci miast nie pozwolimy narażać naszych Mieszkańców! Panie Kaczyński potrzeba pilnie TRUMIEN na wybory!" - napisał Karnowski.

Wpis Jacka KarnowskiegoFacebook

"Oglądając w Euronews wiadomości z Włoch, widzę że prócz maseczek i rękawiczek, do zorganizowania wyborów, potrzebujemy dużo trumien i kontenerowych chłodni na przechowywanie zwłok, kościołów nie starczy... panie Prezydencie i premierze-proszę poprosić posła Kaczyńskiego o zgodę i natychmiast zamówić! Jest nadzieja, że na 10 maja zdążycie!" - dodał samorządowiec.

Prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński opublikował list otwarty, w którym apeluje o przełożenie wyborów prezydenckich.

"Zapowiadane na 10 maja wybory prezydenckie to dla nas wszystkich sprawą życia i śmierci. Dla PiS-u politycznego życia i śmierci, a dla Polaków życia i śmierci w rzeczywistości, czy też jakby powiedzieli młodsi w "realu" (…) Nie jestem w stanie znaleźć słów wyrażających złość i gniew, kiedy słyszę o organizacji wyborów w dniu 10 maja. Szczerze mówiąc – powinienem w tym miejscu siarczyście przeklinać" – pisze i apeluje do przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości: "Nie róbcie tego Polakom! Myślę, że najważniejsze w tej chwili to, aby jak najwięcej z nas w pełni zdrowia mogło oddać głos w innym terminie. I o to proszę!".

Prezydent Częstochowy Krzysztof Matyjaszczyk również powszechnym wyborom 10 maja mówi stanowcze NIE. "Trzeba to jasno i głośno powiedzieć: organizowanie wyborów prezydenckich 10 maja to szaleństwo i niepotrzebne narażanie życia i zdrowia ludzkiego".

"Nie zamierzam narażać zdrowia i życia tysięcy ludzi"

Samorządowcy zwracają uwagę na to, że w przygotowania do wyborów zaangażować musieliby mnóstwo osób.

"Uczciwość każe mi dziś twardo powiedzieć: z powodów etycznych nie wolno, a z powodów technicznych nie da się przeprowadzić wyborów 10 maja. Nie można narażać życia wyborców ani członków komisji wyborczych i urzędników. Tylko w Gdyni to ponad 1150 osób! Ta wielka grupa ludzi musiałaby spotykać się wielokrotnie jeszcze przed samymi wyborami. Komisje musiałyby także wejść do zamkniętych dziś dla odwiedzających szpitali! W dniu wyborów narazilibyśmy miliony Polaków" – napisał Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni.

Facebook

Krzysztof Żuk, prezydent Lublina zwrócił uwagę, że u niego po prostu zabraknie rąk do pracy. - Organizacja wyborów w czasie epidemii przy obowiązku zapewnienia bezpieczeństwa zarówno członkom komisji, jak i wyborcom jest praktycznie niemożliwa. Niemożliwa jest także z punktu widzenia organizacyjnego. Na blisko 1800 członków komisji zgłosiło się do 20 marca 8 chętnych – poinformował

"Co ja mam zrobić? Wykręcać tym ludziom ręce i zmuszać do pracy?"

- Ja muszę znaleźć 3000 komisarzy wyborczych, trzeba przeprowadzić szkolenia, a już 37 komisji obwodowych mi odmówiło. Co ja mam robić? Wykręcać tym ludziom ręce i zmuszać do pracy? – pyta Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia.

Jak poinformował, napisze pismo do komisarza wyborczego o tym, że nie zamierza szkolić członków komisji obwodowych. - Dotychczas robiliśmy to grzecznościowo, ja tego nie będę robił w tym roku, ponieważ boję się o ich zdrowie i życie - zapowiedział w nagraniu, które zamieścił w niedzielę na Facebooku.

Prezydent Wrocławia: "Co ja mam robić? Zmuszać do pracy?"
Prezydent Wrocławia: "Co ja mam robić? Zmuszać do pracy?"TVN 24

O innych problemach mówi Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania. - Nie jest możliwe skompletowanie składów komisji obwodowych. Mamy blisko 90 procent rezygnacji z udziału w komisji osób, które zgłosiły się wcześniej. Znaczną częścią chętnych byli seniorzy - 32 procent - poinformował w poniedziałek.

Również prezydent Będzina Łukasz Komoniewski zapowiedział, że nie podpisze stosownych dokumentów w sprawie wyborów. "Nie zamierzam narażać zdrowia i życia tysięcy ludzi" - podkreślił w poście na Facebooku.

"Bezpieczeństwo musi być najważniejsze. Nie da się w sposób bezpieczny przeprowadzić wyborów już 10.05. Dlatego jedynym uczciwym rozwiązaniem dla demokracji jest podjęcie decyzji przez rząd już teraz i zawieszenie kampanii wyborczej" - napisał w niedzielę na Twitterze prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.

9 maja w Polsce zakończy się pandemia?

Prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki zwraca uwagę na konsekwencje, jakie poniosły kraje, które zdecydowały się przeprowadzić wybory w ostatnich tygodniach. "We Francji I tura wyborów zakończyła się wzrostem zachorowań i zarażeniem wirusem COVI-19 wielu członków komisji wyborczych. Mamy przeprowadzać wielką operację odkażania lokali, zabezpieczania przewożących karty itp.? Przecież to zaangażuje olbrzymie środki i siły, które są potrzebne do walki z pandemią. W sytuacji gdy szpitale błagają o każda maseczkę, my będziemy je wydawali członkom komisji wyborczych? Przecież to paranoja! Chyba, że ma być jak w tym dowcipie: kiedy skończy się pandemia w Polsce. Mogę powiedzieć dokładnie – 9 maja" – napisał na Facebooku.

Zaapelował o składanie podpisów pod petycją o przełożenie wyborów prezydenckich.

Facebook

- Po co dziś wydawać dziesiątki milionów złotych na jednorazowe długopisy i maseczki dla wyborców i osób zaangażowanych w wybory, skoro tych pieniędzy i środków ochrony osobistej bardziej potrzebują szpitale, lekarze czy pielęgniarki? – pyta Krzysztof Kosiński, prezydent Ciechanowa.

Już poinformował Państwową Komisję Wyborczą, że jako prezydent miasta nie przeprowadzi procedury wyborów powszechnych. Jak wskazał, "przy rosnącej z dnia na dzień liczbie zakażonych koronawirusem i występowaniu kolejnych przypadków także na naszym terenie" nie może podejmować "ryzyka narażenia kogokolwiek z mieszkańców na poważne niebezpieczeństwo".

Zgadza się z nim prezydent Rybnika Piotr Kuczera. - Jeżeli mamy dziś 105 tysięcy mieszkańców, którzy mogą zagłosować, to muszę założyć, że w lokalach powinno się pojawić około 95-100 tysięcy długopisów, jednorazowego użytku tak naprawdę, 100 tysięcy maseczek, 100 tysięcy rękawiczek. Trzeba zabezpieczyć i komisję i osoby, które wchodzą do lokalu. Rzecz bardzo istotna - te lokale są przecież w szkołach, czyli w miejscach, gdzie specjalnie rozpoczęliśmy izolację młodych ludzi, aby nie nastąpiło rozprzestrzenia się pandemii, no a teraz chcą tam wprowadzić tysiące mieszkańców, aby zagłosowali. To się po prostu nijak nie spina, nie ma w tym żadnej logiki i myślę, że ewidentnie trzeba termin wyborów przełożyć - ocenia.

Kuczera, który przewodniczy też Śląskiemu Związkowi Gmin i Powiatów uznał, że w perspektywie zorganizowania wyborów 10 maja, w warunkach epidemii COVID-19, jest zmuszany przez rząd do czegoś, co jest dla niego niemoralne i nieprzyzwoite.

Poinformował też, że prezydenci, wójtowie i burmistrzowie zrzeszeni w Śląskim Związku Gmin i Powiatów (140 samorządów, w tym wszystkie 19 miast na prawach powiatu w woj. śląskim) są w trakcie podpisywania skierowanego do rządu apelu ws. przesunięcia terminu wyborów prezydenckich.

Na problem środków ochronnych zwrócił też uwagę prezydent Gliwic Adam Neumann w liście, który wysłał do przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej. "Kiedy słyszę, że rząd zapewni środki zabezpieczające na potrzeby wyborów, to nie mogę milczeć. Proponuję przekazać je jak najszybciej dla ochrony życia lekarzy, pielęgniarek, ratowników i innego personelu medycznego! W obecnej sytuacji to oni najbardziej tego potrzebują!" - wskazał.

Jak napisał Neumann, "przeprowadzenie wyborów w Gliwicach w czasie epidemii jest niemożliwe". W liście ponadto Neumann wypunktował m.in., że od 12 marca nie wpłynęły żadne zgłoszenia kandydatów na członków obwodowych komisji wyborczych, a część wcześniej złożonych wycofano.

"Nie ma możliwości prowadzenia kampanii wyborczej"

W poniedziałek stanowisko w sprawie wyborów zajęli też radni z Włocławka. "Rada Miasta Włocławek wnioskuje o wstrzymanie praktycznie niemożliwych do realizacji przygotowań do wyborów powszechnych wyznaczonych na dzień 10 maja 2020 r. i przełożenie terminu wyborów na prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej oraz procedur rejestracyjnych z nimi związanych" - głosi stanowisko radnych.

Uchwałę przyjęto stosunkiem głosów 15 do 7. Za głosowali radni Koalicji Obywatelskiej i Lewicy, a przeciwny był klub radnych PiS.

Wniosek o przyjęcie uchwały w tej sprawie na sesji rady przedstawił prezydent Włocławka Marek Wojtkowski. - Sytuacja jest nadzwyczajna. Dziwię się władzom publicznym, że nie korzystają z konstytucyjnych możliwości wprowadzenia jednego ze stanów wyjątkowych. Wydarzenia, które w ostatnich dwóch - trzech tygodniach odnotowujemy w Polsce skłaniają do tego, że władze publiczne powinny taki stan wprowadzić.(...) Mam świadomość, że ze względów organizacyjnych, społecznych, zdrowotnych, a przede wszystkim etycznych nie powinniśmy przeprowadzać wyborów, które są wyznaczone na 10 maja 2020 r. - powiedział prezydent miasta.

Także Jacka Majchrowskiego, prezydenta Krakowa dziwi decyzja o nieprzesuwaniu wyborów prezydenckich.

- Ja nie bardzo widzę, jak można z jednej strony nawoływać, by ludzie zostali w domu, a z drugiej, żeby poszli do wyborów (…) Wybory też nie powinny się odbyć z innego powodu – nie ma możliwości prowadzenia kampanii wyborczej. Nie ma zgromadzeń, kandydat nie może spotykać się z osobami, z którymi chciałby się spotkać, żeby przedstawić im swój program, są komitety, które nie mogły zebrać podpisów pod swoimi kandydatami. Już samo to uniemożliwia rzetelne i obiektywne przeprowadzenie wyborów - tłumaczył.

Jednocześnie dodał, że władze Krakowa na wybory są gotowe. - Myśmy wszystko, co należało do nas, zrobiliśmy jeszcze przed epidemią koronawirusa. Teraz wszystko jest po stronie komitetów wyborczych i Państwowej Komisji Wyborczej - powiedział.

"Jako burmistrz nie przyłożę ręki"

Ale to nie tylko "bunt dużych miast". Organizacji wyborów prezydenckich 10 maja sprzeciwiają się też samorządowcy z mniejszych ośrodków.

Wybory prezydenckie. Samorządy stawiają pytania
Wybory prezydenckie. Samorządy stawiają pytaniaTVN 24

"W wyznaczonym terminie nie zorganizuję wyborów prezydenckich na terenie Gminy Potęgowo. Bez względu na wszystko - nie będę szkolił członków komisji wyborczych. Troszcząc się o życie i zdrowie członków komisji - nie udostępnię sal na takie szkolenia" - zapowiedział na Twitterze wójt gminy Potęgowo Dawid Litwin.

"Uważamy, że w obliczu obecnego zagrożenia wywołanego epidemią koronawirusa nie mamy wystarczających możliwości, by w sposób bezpieczny – zarówno dla członków komisji, jak i dla mieszkańców – przeprowadzić wybory prezydenckie w Gminie Tarnowo Podgórne w dniu 10 maja. Dlatego apelujemy o zmianę ich terminu" – napisała Krystyna Semba, przewodnicząca rady podpoznańskiej gminy Tarnowo Podgórne.

Wyborów nie zamierza też organizować burmistrz Ińska (woj. zachodniopomorskie). - Zakładając, że uda się zebrać członków komisji zakładając, że uda się ich przeszkolić. Kto ma pewność, że trzy dni przed wyborami 30 procent komisji nie zachoruje? Nie będzie na kwarantannie? I co wtedy? – pyta Jacek Liwak, burmistrz Ińska.

Również Krzysztof Klęczar, burmistrz małopolskich Kęt nie zamierza przygotowywać gminy na głosowanie. "Wczoraj przedłożono mi do podpisu zarządzenie, wskazujące z imienia i nazwiska osoby odpowiedzialne za pracę przy wyborach. Odmówiłem podpisania. Wysłałem za to do komisarza wyborczego obszerne pismo, wskazujące, że w dzisiejszych realiach nie da się zorganizować wyborów prezydenckich bez narażania zdrowia i życia Obywateli. Czuję się odpowiedzialny za "moich" Mieszkańców i "moich" Urzędników. Jako burmistrz nie przyłożę ręki do narażania ich na niebezpieczeństwo w imię chorych ambicji grupki ludzi. Bez względu na konsekwencje, jak mawiał prof. Bartoszewski, warto być przyzwoitym" - poinformował na Facebooku.

A PiS straszy

O możliwych konsekwencjach dla samorządowców mówił w poniedziałek na antenie Radia Kraków Ryszard Terlecki, szef klubu parlamentarnego PiS. - To nie jest tak, że samorząd może sobie działać poza prawem obowiązującym w Polsce. Oczywiste jest, że są odpowiednie przepisy, które umożliwiają postępowanie wobec takich osób, które zechcą ustawić się ponad prawem, czy poza prawem, łącznie z możliwością wyznaczenia komisarzy. (…) Niech ci samorządowcy, którzy teraz tak buńczucznie zapowiadają, że złamią prawo i uniemożliwią wybory - niech się liczą z tym, że stracą swoje stanowiska - oświadczył Terlecki.

Na te słowa odpowiedzieli już samorządowcy. - Samorządowcy takich połajanek się nie boją. Dziś na każdym urzędniku spoczywa ogromna odpowiedzialność o zdrowie i życie - skomentowała Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska.

Dużo ostrzej zareagował Jacek Karnowski, prezydent Sopotu. - To niegodziwość i chamstwo (...) Proszę, żeby pan marszałek Terlecki, pan Kaczyński, pan premier Morawiecki, pan prezydent Duda posłuchali lekarzy i zobaczą, że te wybory są naprawdę ryzykiem dla zdrowia i życia obywateli - skomentował.

Tymczasem w sobotę z Prawa i Sprawiedliwości wystąpił jeden z radnych w Łodzi. "Oczywisty cel, jakim jest dla każdej partii utrzymanie się przy władzy, nie może być osiągany za wszelką cenę poprzez psucie państwa i demolowanie zasad demokratycznych. (…) Parcie do wyborów za wszelką cenę, także w sytuacji, gdy szczyt zachorowań w Polsce nie wybuchnie z takim impetem, jak winnych krajach jest nieprzyzwoite" - napisał Bartłomiej Dyba-Bojarski.

Autorka/Autor:FC/i

Źródło: TVN 24, PAP

Pozostałe wiadomości

Środa to kolejny dzień zmagań ze skutkami powodzi. Reporter TVN24 Paweł Popkowski jest w miejscowości Żelazno w powiecie kłodzkim (woj. dolnośląskie), która została zniszczona przez wodę. Stworzyła ona ogromną wyrwę w jezdni drogi krajowej nr 33 - relacjonował. Pokazał "istnie pobojowisko" na jednej z posesji. IMGW przekazało rano, że Nowogród Bobrzański nad rzeką Bóbr może być w niebezpieczeństwie. Około południa ma tam nastąpić kulminacja wody w rzece. Nadal podnoszą się też stany wody pod Wrocławiem - w punktach pomiarowych Brzeg, Oława i Trestno. W sumie stany alarmowe przekroczone są na ponad 60 stacjach pomiarowych, a stany ostrzegawcze na 35. Większość z nich dotyczy dorzecza Odry.

Powódź w Polsce. Ogromna wyrwa w drodze krajowej

Powódź w Polsce. Ogromna wyrwa w drodze krajowej

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24., PAP

Służby monitorują stan rzeki Bóbr w Żaganiu. Wojewoda lubuski poinformował rano, że przez miasto przechodzi właśnie fala kulminacyjna. Na razie woda pojawiła się na czterech ulicach, a siedem kolejnych jest zagrożonych. Mieszkańcy zabezpieczają swoje posesje workami z piaskiem. Za to w Szprotawie sytuacja powoli się stabilizuje. Poziom wody spada. Udało się też obronić punkt uzdatniania wody.

"Woda z Bobru występuje. Może jeszcze dojść do zalewania". Fala dotarła do Żagania

"Woda z Bobru występuje. Może jeszcze dojść do zalewania". Fala dotarła do Żagania

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

"Punktem krytycznym" na powodziowej mapie w dalszym ciągu jest Oława. Tam prognozowany jest jeszcze wzrost poziomu wody o około 10-20 cm i będzie się on utrzymywał się około dwóch dni. Na ten moment bezpieczny wydaje się być Wrocław, ale tam jest ryzyko cofek na mniejszych rzekach. Na skutek uszkodzeń wywołanych powodzią nieprzejezdne w środę rano pozostają cztery odcinki linii kolejowych, a sieć dróg krajowych jest nieprzejezdna w pięciu miejscach.

Sytuacja powodziowa, "punktem krytycznym" w dalszym ciągu jest Oława

Sytuacja powodziowa, "punktem krytycznym" w dalszym ciągu jest Oława

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Powódź w Polsce trwa. Mamy dwie linie wysiłku. Po pierwsze zabezpieczenie, uszczelnianie wałów, a po drugie działania tam, gdzie woda schodzi - wyjaśniał Cezary Tomczyk, wiceminister obrony narodowej. Stwierdził, że najbliższe 48 godzin "to będą godziny krytyczne" dla Wrocławia i Opola. Dodał, że tam, gdzie zeszła już woda, w ciągu 24 godzin będzie działało w terenie około 12-13 tysięcy żołnierzy. Dodał, że w Nysie zaczął funkcjonować szpital polowy.

Wiceszef MON: krytyczne 48 godzin dla Wrocławia i Opola

Wiceszef MON: krytyczne 48 godzin dla Wrocławia i Opola

Źródło:
TVN24

Sytuację na zalanych terenach monitorują drony Bayraktar. Odbywa się to w godzinach 9-21 - przekazał Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych generał Marek Sokołowski. Działania podejmowane przez wojsko w związku z powodzią nie zakłócają operacji ochrony granicy polsko-białoruskiej - zapewnił.

Wojskowe drony Bayraktar latają nad zalanymi terenami w Polsce

Wojskowe drony Bayraktar latają nad zalanymi terenami w Polsce

Źródło:
PAP

- W razie potrzeby rząd wprowadzi ceny urzędowe na niektóre produkty pierwszej potrzeby - poinformował w sodę szef rządu Donald Tusk. Jak przypomniał, są narzędzia prawne związane ze stanami nadzwyczajnymi, które to umożliwiają.

Rząd może wprowadzić narzędzia do kontroli cen na terenach powodziowych

Rząd może wprowadzić narzędzia do kontroli cen na terenach powodziowych

Źródło:
tvn24.pl

"Noc i brak prądu nie są waszymi sprzymierzeńcami i nie dadzą wam żadnej przewagi. Widzimy wszystko!" - ostrzegł szabrowników Sztab Generalny Wojska Polskiego, informując w nocy z wtorku na środę o intensywnych działaniach patroli wyposażonych w noktowizję i termowizję na terenach dotkniętych powodzią.

"Nie ma żywych, których nie wykryje termowizja". Komunikat wojska w środku nocy

"Nie ma żywych, których nie wykryje termowizja". Komunikat wojska w środku nocy

Źródło:
PAP

Poziom wody w rzekach na południu i południowym zachodzie Polski pozostaje bardzo wysoki. Największe wzrosty w ostatnich godzinach zanotowano między innymi na Bobrze w Żaganiu (województwo lubuskie), gdzie stan alarmowy został przekroczony o 351 centymetrów, a także na Odrze w Brzegu (woj. opolskie) i Bystrzycy w Mietkowie (woj. dolnośląskie). Obowiązują ostrzeżenia hydrologiczne IMGW najwyższego stopnia.

Stany alarmowe na rzekach znacznie przekroczone. Mapa

Stany alarmowe na rzekach znacznie przekroczone. Mapa

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW, PAP

Powódź w Polsce trwa. Wrocław, Opole, Nysa, Kłodzko, Szprotawa, Oława - jesteśmy w tych miastach, by jak najlepiej relacjonować wydarzenia na południu kraju. Jeszcze więcej możemy pokazać dzięki naszym widzom. Skrzynka Kontakt24 jest pełna zdjęć i filmów z miejsc, gdzie zbliża się lub przeszła wielka woda. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

Powódź oczami reporterów Kontakt24

Powódź oczami reporterów Kontakt24

Źródło:
TVN24

Poszkodowani w wyniku powodzi, posiadający kredyt mieszkaniowy, będą mogli skorzystać z Funduszu Wsparcia Kredytobiorców. Pomoc będzie polegała na spłacie rat, przez okres 12 miesięcy, niezależnie od wysokości raty kredytowej - zapowiedział minister finansów Andrzej Domański w trakcie środowego posiedzenia sztabu kryzysowego.

Państwo spłaci 12 rat kredytu

Państwo spłaci 12 rat kredytu

Źródło:
TVN24

Tony składowanej rosyjskiej amunicji w pobliżu okupowanego Mariupola wyleciały w powietrze w wyniku akcji przeprowadzonej przez siły ukraińskie - podało dowództwo ukraińskiej marynarki wojennej. W środę w nocy Ukraińcy zaatakowali magazyn amunicji w obwodzie twerskim w Rosji.  

Tony rosyjskiej amunicji wyleciały w powietrze

Tony rosyjskiej amunicji wyleciały w powietrze

Źródło:
Ukraińska Prawda, NV, tvn24.pl, PAP

Libańska organizacja zbrojna Hezbollah obwiniła Izrael o wywołanie skoordynowanej eksplozji pagerów na terenie Libanu. We wtorek wybuchła masa takich urządzeń, zginęło co najmniej dziewięć osób, a ponad 2800 zostało rannych. Wśród ofiar są członkowie Hezbollahu. Fizyczne ataki na sprzęt elektroniczny są bardzo rzadkie, wymagają dużych zasobów i przygotowania - podaje brytyjski nadawca BBC, powołując się na ekspertów.

Eksplozje pagerów w całym Libanie. Nowe informacje

Eksplozje pagerów w całym Libanie. Nowe informacje

Źródło:
PAP

Warren Buffet, zaliczający się do grona najbogatszych ludzi na świecie, odesłał córkę do banku, gdy ta poprosiła go o pieniądze na remont kuchni. Ujawniono to w raporcie firmy Benzinga, zajmującej się publikowaniem informacji finansowych i rynkowych.

Multimiliarder w sprawie pożyczki zaproponował córce wizytę w banku

Multimiliarder w sprawie pożyczki zaproponował córce wizytę w banku

Źródło:
PAP

Południowo-zachodnia Polska mierzy się z powodzią. Na wielu terenach trwa walka z żywiołem, w innych miejscach mieszkańcy przygotowują się do nadejścia wielkiej wody lub usuwają skutki kataklizmu. Są miejscowości niemal doszczętnie zniszczone. Jak o tej dramatycznej sytuacji rozmawiać z dziećmi? O czym pamiętać, by nie wzmagać w nich lęku? Na te pytania odpowiada w rozmowie z tvn24.pl Marta Wojtas, psycholożka z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Źródło:
tvn24.pl

Bardzo trudna sytuacja powodziowa wystąpiła w Lewinie Brzeskim na Opolszczyźnie. Wojewoda opolski Monika Jurek poinformowała, że w związku z przelaniem się wody przez wał w Kantorowicach miasto "praktycznie w 90 procent powierzchni znalazło się pod wodą", a ta sięga nawet dwóch metrów. Trwa ewakuacja mieszkańców. Sytuację na miejscu relacjonował reporter "Faktów" TVN Wojciech Bojanowski. Z mieszkańcami rozmawiała też reporterka TVN24 Natalia Madejska.

To miasto "w 90 procentach" znalazło się pod wodą, ta sięga nawet dwóch metrów

To miasto "w 90 procentach" znalazło się pod wodą, ta sięga nawet dwóch metrów

Źródło:
TVN24, PAP

Służby monitorują stan rzeki Bóbr w Żaganiu. Wojewoda lubuski poinformował rano, że przez miasto przechodzi właśnie fala kulminacyjna. Na razie woda pojawiła się na czterech ulicach, a siedem kolejnych jest zagrożonych. Mieszkańcy zabezpieczają swoje posesje workami z piaskiem. Za to w Szprotawie sytuacja powoli się stabilizuje. Poziom wody spada. Udało się też obronić punkt uzdatniania wody.

"Woda z Bobru występuje. Może jeszcze dojść do zalewania". Fala dotarła do Żagania

"Woda z Bobru występuje. Może jeszcze dojść do zalewania". Fala dotarła do Żagania

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował tymczasowy areszt wobec trzech zatrzymanych w sprawie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Ostatni z podejrzanych - Łukasz Żak - jest poszukiwany. Prokuratura poinformowała o wystawieniu za nim listu gończego. W sprawę zamieszane są jeszcze inne osoby, które miały utrudniać postępowanie.

Karany za jazdę po pijanemu, oszustwa i narkotyki. List gończy za sprawcą wypadku na Trasie Łazienkowskiej

Karany za jazdę po pijanemu, oszustwa i narkotyki. List gończy za sprawcą wypadku na Trasie Łazienkowskiej

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

- Jeśli u nas będzie lepszy nastrój, to ludzi szlag trafi i trzeba ich zrozumieć, bo my nie jesteśmy od tego, żeby tutaj opowiadać, jak dobrze i sprawnie działamy, tylko żeby ludzie to odczuwali - powiedział w czasie posiedzenia sztabu kryzysowego premier Donald Tusk.

Tusk ostro do zebranych na sztabie: nie mogę już na to patrzeć

Tusk ostro do zebranych na sztabie: nie mogę już na to patrzeć

Źródło:
PAP, TVN24

Prawo i Sprawiedliwość znów uderza w rząd. Tym razem chodzi o powódź na południu Polski. Politycy PiS krytykują premiera Donalda Tuska, sugerując, że nie ostrzegał wystarczająco przed nadchodzącym żywiołem. Ponadto Mariusz Błaszczak krytykuje to, że nie powstało więcej zbiorników retencyjnych. Tymczasem to Marek Gróbarczyk, ówczesny minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej, uznał w 2019 roku, że są "psu na budę".

PiS krytykuje rząd za brak zbiorników retencyjnych, ale to minister w ich rządzie uznał, że są "psu na budę"

PiS krytykuje rząd za brak zbiorników retencyjnych, ale to minister w ich rządzie uznał, że są "psu na budę"

Źródło:
Fakty TVN

Fundacja TVN rozpoczyna akcję pomocową dla zniszczonego przez powódź szpitala powiatowego w Nysie. Fundacja wesprze placówkę kwotą pół miliona złotych oraz uruchomi zbiórkę środków. Dodatkowo na ten cel zostaną przekazane wpływy ze specjalnego bloku reklamowego.

Fundacja TVN dla szpitala w Nysie. Zbiórka środków i specjalny blok reklamowy

Fundacja TVN dla szpitala w Nysie. Zbiórka środków i specjalny blok reklamowy

Źródło:
tvn24.pl

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej uspokaja: Warszawa nie jest zagrożona powodzią. Fala wezbraniowa na Wiśle dotrze do stolicy w piątek.

Kiedy fala wezbraniowa na Wiśle dotrze do Warszawy?

Kiedy fala wezbraniowa na Wiśle dotrze do Warszawy?

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ktoś wykopał koparką przepust w wale przeciwpowodziowym w Jeleniej Górze Cieplicach (woj. dolnośląskie), przez co zalane zostały pobliskie ulice i tereny mieszkalne. Jak informuje prokuratura, która wszczęła śledztwo w tej sprawie, miało to najprawdopodobniej na celu przekierowanie wody, która gromadziła się na terenie jednego z ośrodków wypoczynkowych. Sprawcy grozi od roku do 10 lat więzienia.

Przerwanie wałów w Jeleniej Górze. Ktoś wykopał koparką przepust. Jest śledztwo 

Przerwanie wałów w Jeleniej Górze. Ktoś wykopał koparką przepust. Jest śledztwo 

Źródło:
tvn24.pl

Dramatyczne skutki powodzi w Lądku-Zdroju. Dziennikarz TVN24 Radomir Wit pokazał w mediach społecznościowych, jak wygląda jego rodzinny dom w tej miejscowości. "Przerażająca siła wody. Wymiotła wszystko. Dosłownie" - napisał.

Radomir Wit pokazał zniszczenia w swoim domu rodzinnym. "Przerażająca siła wody"

Radomir Wit pokazał zniszczenia w swoim domu rodzinnym. "Przerażająca siła wody"

Źródło:
tvn24.pl

Mieszkańcy południowej Polski zmagają się z powodziami i ich dramatycznymi skutkami. W całym kraju ruszyły setki zbiórek finansowych i rzeczowych. W akcję włączyły się największe organizacje pozarządowe, między innymi Polski Czerwony Krzyż, Caritas Polska, Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, a także Fundacja TVN.

Zbiórki dla powodzian. Gdzie można wpłacać pieniądze?

Zbiórki dla powodzian. Gdzie można wpłacać pieniądze?

Źródło:
PAP

Mieszkańcy południowej Polski zmagają się z powodziami i ich dramatycznymi skutkami. Wiele miejscowości zostało zniszczonych. Woda nie oszczędziła infrastruktury, budynków użyteczności publicznej i domów mieszkalnych. Tysiące ludzi potrzebują pomocy. O tym, co jest teraz najbardziej niezbędne i jak skutecznie pomagać, mówiła w rozmowie z tvn24.pl Helena Krajewska, rzeczniczka Polskiej Akcji Humanitarnej.  

Jak pomagać poszkodowanym przez powódź? Czego teraz najbardziej potrzeba

Jak pomagać poszkodowanym przez powódź? Czego teraz najbardziej potrzeba

Źródło:
tvn24.pl

Niemiecka turystka, która straciła nogę w wyniku ataku rekina około 500 kilometrów od Wysp Kanaryjskich, zmarła kilka godzin później na pokładzie śmigłowca ratunkowego – podała agencja EFE.

Turystka zaatakowana przez rekina. Zmarła na pokładzie śmigłowca ratunkowego

Turystka zaatakowana przez rekina. Zmarła na pokładzie śmigłowca ratunkowego

Źródło:
PAP

Amerykańscy muzycy Billie Eilish i Finneas O'Connell poparli Kamalę Harris w wyborach prezydenckich. We wspólnym wpisie w mediach społecznościowych zachęcali rodaków do rejestrowania się i głosowania za pomocą strony internetowej.

Billie Eilish poparła Kamalę Harris

Billie Eilish poparła Kamalę Harris

Źródło:
TVN24

Do Polski wkracza nowa sieć handlowa - malezyjska MR D.I.Y. Firma planuje otwarcie swoich sklepów w Krakowie, Zabrzu oraz Piotrkowie Trybunalskim. W obecnych planach jest rozpoczęcie działalności w łącznie dziesięciu placówkach w naszym kraju. MR D.I.Y zmierzy się jednak z ostrą konkurencją ze strony takich gigantów jak Pepco czy Action.

Nowa sieć sklepów w Polsce. Zmierzy się z Pepco i Action

Nowa sieć sklepów w Polsce. Zmierzy się z Pepco i Action

Źródło:
tvn24.pl

Nowe wydanie powieści "Topiel", osadzonej w Głuchołazach podczas powodzi w 1997 roku, trafiło na rynek. Autor kryminału Jakub Ćwiek oraz wydawnictwo nie chcą ze sprzedaży ani złotówki - cały zysk zostanie przekazany na rzecz poszkodowanych w powodzi mieszkańców Głuchołazów, rodzinnego miasteczka Ćwieka.

Książka o powodzi pomoże powodzianom. "To był odruch"

Książka o powodzi pomoże powodzianom. "To był odruch"

Źródło:
tvn24.pl

- Minister finansów poinformował mnie, że mamy do dyspozycji już dwa miliardy złotych w związku z powodzią - powiedział premier Donald Tusk w czasie posiedzenia sztabu kryzysowego we Wrocławiu. Mówił też, że straty związane z żywiołem będą liczone w miliardach.

Premier: straty będziemy liczyli w miliardach

Premier: straty będziemy liczyli w miliardach

Źródło:
TVN24
Wrócił do zalanego domu, żeby posprzątać. Wtedy pękła zapora

Wrócił do zalanego domu, żeby posprzątać. Wtedy pękła zapora

Źródło:
tvn24.pl
Premium