Zmarł człowiek, bez którego nie byłoby poznańskich koziołków

Źródło:
TVN24 Poznań
Poznańskie koziołki w żałobnych strojach
Poznańskie koziołki w żałobnych strojach
TVN24 Poznań
Poznańskie koziołki w żałobnych strojachTVN24 Poznań

By zaimponować pracownicy poznańskiego Ratusza, postanowił ufundować nowe koziołki. Zakończyło się to podwójnym sukcesem - zdobył serce ukochanej, która została jego żoną, a symbol miasta od 30 lat cieszy mieszkańców i turystów. W wieku 84 lat zmarł Marian Marcinkowski. Poznańskie koziołki po raz pierwszy w historii zostały przybrane na czarno.

W latach 80. XX wieku symbol Poznania - koziołki z ratuszowej wieży był w opłakanym stanie.

- W pewnym momencie było już z nimi tak źle, że prawie codziennie musiałem być na wieży i coś w nich reperować - mówił mi w książce "Historie warte Poznania" Piotr Mikołajczak, zegarmistrz z ulicy Roosevelta w Poznaniu, który przez lata opiekował się koziołkami.

Niesforne koziołki

Te regularnie odmawiały posłuszeństwa. Najczęściej blokowały się tuż po pokazie. - Kończyły trykanie i zamiast się złożyć, to tak jak stały, zaczynało je wciągać. A przekładnie były takie, że mogły samochód podnieść! Silniki więc wciągały je siłą, w efekcie czego wszystko się wyrywało. Co chwilę trzeba było coś spawać i na nowo montować - opowiadał Mikołajczak.

Były dni, że w ogóle nie chciały się pokazać, albo też, jak w Nowy Rok 1989 roku, kiedy wyszły jak zwykle o godzinie 12 i zapewne bodłyby się w nieskończoność, gdyby w godzinach popołudniowych nie ściągnięto zegarmistrza, by zrobił z nimi porządek - pisała w "Kronice Miasta Poznania" z 2004 r. Magdalena Warkoczewska, wieloletnia kierownik Muzeum Historii Miasta Poznania.

O wymianę mechanizmu najpierw naciskał Mikołajczak, potem władze muzeum. O problemie wiedzieli też dwaj ówcześni zastępcy prezydenta miasta.

Ludzie wypatrujący poznańskich koziołków w 1978 rCYRYL

W 1989 roku wydawało się, że to już tylko kwestia czasu. Piotr Mikołajczak dostał zadanie - znaleźć inżyniera, który zaprojektuje nowe mechanizmy. - Mój wybór padł na Stefana Krajewskiego. Jak przedstawiłem go władzom miasta, to przekazano mi, że mam znaleźć jeszcze wykonawcę i nie martwić się o pieniądze - te się znajdą - opowiadał w "Historiach wartych Poznania".

Ale upadł PRL, a wkrótce obaj wiceprezydenci stracili stanowiska. Ich następcy powiedzieli wprost: miasto nie ma takich środków.

- Usłyszeliśmy, że mamy znaleźć sponsora - wspominał Mikołajczak.

Rugbysta i król wędlin

Wtedy właśnie pojawił się Marian Marcinkowski. Starsi poznaniacy, którzy pasjonowali się sportem kojarzyli go z rugby.

W latach 50., 60. i 70. grał w Posnanii, AZS WSWF i Polonii, z którą czterokrotnie zdobywał złote medale mistrzostw Polski oraz dwukrotnie wygrywał Puchar Polski. Rozegrał też 13 spotkań w reprezentacji. Po zakończeniu kariery był m.in. działaczem Posnanii oraz członkiem zarządu Polskiego Związku Rugby.

Koziołki w latach siedemdziesiątychCYRYL

W latach 90. kojarzono go jednak z mięsem i wędlinami. Był współwłaścicielem zakładu rzeźnickiego "Władysław Marcinkowski". - Firma słynęła głównie z produkcji parówek na eksport do Anglii - opowiadał mi w 2015 roku.

Jeden ze sklepów firmowych znajdował się nieopodal Starego Rynku, na ulicy Wrocławskiej. Marcinkowski wielokrotnie w samo południe mijał tłum oczekujących na pokaz koziołków. I wielokrotnie widział smutne miny dzieci, gdy kolejna usterka techniczna blokowała koziołki.

- To był pierwszy taki sygnał dla mnie, że warto byłoby coś z tym z robić - wspominał. Drugim była miłość. Pan Marian zakochał się w pracującej w Ratuszu Elwirze Modlibowskiej, która została potem jego żoną. - Stała się ona dla mnie inspiracją najpierw, by koziołki wyremontować, a potem ufundować nowe - mówił Marcinkowski w "Historiach wartych Poznania".

Nowe koziołki powstały w warsztatach na Politechnice Poznańskiej. - Z tego, co słyszałem, za wykonaną pracę, Marcinkowski płacił po części pieniędzmi, a po części kiełbasą, w tamtych czasach towarem deficytowym - opowiadał Piotr Mikołajczak.

Tajemnica zabrana do grobu

Ile kosztowały go koziołki? Tę tajemnicę Marian Marcinkowski zabrał do grobu. Zmarł 30 sierpnia.

14 lutego 1993 r. nowe koziołki trafiły do Ratusza. Na ich montaż trzeba było poczekać jeszcze trzy miesiące. Do tego czasu można było je zobaczyć z bliska. Muzeum kilka razy dziennie uruchamiało je w Sali Renesansowej, a ciekawscy mogli zobaczyć jak funkcjonować będzie mechanizm, który wkrótce wyląduje na ratuszowej wieży. Tam nowe koziołki trafiły pod koniec maja. Po raz pierwszy trykały się 12 czerwca 1993 r. na otwarcie Jarmarku Świętojańskiego.

Pokaz miał podziwiać Marcinkowski. Był pod ratuszem, ale tuż przed godziną 12 oddalił się. Bał się, że coś pójdzie nie tak. Koziołki jednak spisały się na medal.

- Zażyczyłem sobie, by w dniu mojego pogrzebu koziołki wyszły ubrane na czarno. Kierownik muzeum obiecała mi, że słowa mojego testamentu zostaną wypełnione - mówił mi w 2015 roku.

Muzeum z obietnicy się wywiązało. - Koziołki mają już założone żałobne wstęgi. Pan Marian chciał, by wyszły tak w dniu jego pogrzebu. My ubraliśmy je tak, gdy tylko dowiedzieliśmy się o jego śmierci - mówi Henryk Sieg, kierownik administracyjny Ratusza.

Koziołki wyjdą się trykać w czarnych wstęgach po raz pierwszy w historii.

Pogrzeb Mariana Marcinkowskiego odbędzie się w piątek (1 września) o godzinie 11.30 na cmentarzu na poznańskim Górczynie.

Koziołki w żałobnych wstęgachHenryk Sieg

Przywrócili je Prusacy

Historia koziołków liczy blisko 500 lat. Po raz pierwszy pojawiły się na wieży w połowie XVI wieku. - Jak długo na tej wieży były i jak długo pojawiały się mieszkańcom miasta, nie wiadomo - mówiła w 2013 roku dr Magdalena Mrugalska-Banaszak, kierownik oddziału Muzeum Historii Miasta Poznania.

Dlaczego postanowiono, że trykać będą się tam akurat te rogate zwierzęta? Opisuje to legenda. Przy okazji przebudowy Ratusza miała odbyć się wielka uczta, na którą przybyło wielu znamienitych gości. Potrawą wieczoru miał być udziec sarni, który niestety zsunął się z rusztu prosto w ogień. Aby ratować uroczystość, jeden z kuchcików przyprowadził dwa koziołki, które miały udawać sarninę. Te jednak wyrwały się i uciekły prosto na ratuszową wieżę. Oczom zgromadzonych gości ukazał się przedziwny widok: dwa małe koziołki bodły się beztrosko na gzymsie, czym wzbudziły ogólną wesołość. Na pamiątkę wspomnianego wydarzenia obraz ten został uwieczniony. 

Nie wiemy, jak długo działał mechanizm trykających się koziołków. Wiadomo jednak, że w 1675 roku uderzenie pioruna zniszczyło wieżę wraz z zegarem.

Później wszyscy o nich zapomnieli, dopiero pruscy konserwatorzy, kiedy przygotowywali Ratusz do generalnej konserwacji, odkryli w aktach miejskich kontrakt na budowę zegara z koziołkami i wówczas odtworzyli na podstawie tych opisów zegar, który widzimy do dzisiaj.

Koziołki powróciły na początku listopada 1913 roku, we wcieleniu, jakie znamy współcześnie.

Wiadomo, że w licznych miastach na wieżycach kościołów lub ratuszów mieszczą się tak zwane zegary kurantowe, które wygrywają jakieś melodie. I nasz ratusz poznański zaopatrzono w podobny mechanizm, tylko z tą różnicą, że nie wygrywa on żadnych melodji, lecz przedstawia dwa walczące ze sobą kozły. Mechanizm ten, we formie małego domku, mieści się poniżej środkowej wieżyczki szczytowej po stronie głównej fasady ratusza. Z uderzeniem godziny 12. w południe otwierają się nasamprzód drzwiczki domku i na platformie przed domkiem ukazuje się czarno-biały koziełek, który ustawia się pompatycznie na brzegu platformy. Potem otwierają się drugie drzwiczki po lewej stronie, z których wychodzi czerwono-biały kozieł i zajmuje miejsce naprzeciwko pierwszego. Teraz rozpoczyna się atak na rogi, który powtarza się cztery razy, poczem oba kozły wracają powoli do domku.

Podczas walk o Poznań w 1945 roku Ratusz wraz z koziołkami został zniszczony. Ponownie zamontowano je w 1953 roku.

Koziołki z ratusza w 1951 r. w odgruzowanej wnęce wieżyczki zniszczonej w czasie działań wojennych.W .Maisel, MKZ / CYRYL

W 1993 roku wymieniono cały mechanizm wraz z koziołkami na nowy. "Stare" trafiły do zbiorów Muzeum Historii Miasta Poznania.

W 2002 roku mieszkańcy wybrali imiona dla koziołków. Jednego nazwano Pyrek, nawiązując do gwarowej nazwy ziemniaka, a drugiego Tyrek od słowa "tyrać", czyli ciężko pracować, co ponoć też kojarzy się z Poznaniem.

Podwójne show

Aktualnie koziołki trykają się nie tylko w południe, ale też o godzinie 15. Wszystko przez remont Starego Rynku.

- Przestrzeń, gdzie można podziwiać koziołki, jest teraz ograniczona. Ludzie starają się dopchać pod Ratusz, ale nie zawsze im się to udaje. W długi weekend majowy część osób utknęła w uliczkach dookoła Starego Rynku, nie byli w stanie się dostać na płytę i pokaz ich ominął - tłumaczył w czerwcu 2022 roku Jan Mazurczak, prezes Poznańskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej.

Podwójne pokazy odbywają się od 29 czerwca 2022 roku.

Koziołki w żałobie pozostaną do dnia pogrzebu fundatoraHenryk Sieg
Poznańskie koziołki mają 100 lat (materiał z 2013 r.)
Poznańskie koziołki mają 100 lat (materiał z 2013 r.)06.11 Już od stu lat poznańskie koziołki, równo w południe, przyciągają tłumy widzów pod ratusz. Dokładnie przed wiekiem "Kurjer Poznański" donosił, iż podążając za trendami widocznymi w innych miastach, Poznań również będzie zaopatrzony w "urządzenie błazeńskie".TVN24 Poznań

Autorka/Autor:Filip Czekała

Źródło: TVN24 Poznań

Źródło zdjęcia głównego: poznan.pl

Pozostałe wiadomości

Podmorskie kable łączące Tajwan z należącymi do niego Wyspami Matsu, które zamieszkuje około 14 tysięcy ludzi, zostały rozłączone - poinformowały władze Tajwanu. Została uruchomiona komunikacja zastępcza.

Kable uszkodzone, wyspy odcięte od świata

Kable uszkodzone, wyspy odcięte od świata

Źródło:
PAP, Reuters

Biskup kościoła episkopalnego Mariann Edgar Budde w czasie wtorkowego nabożeństwa w Katedrze Narodowej w Waszyngtonie zwróciła się do prezydenta Donalda Trumpa o miłosierdzie dla imigrantów i mniejszości seksualnych. Apelowała także, by "znalazł współczucie" dla uchodźców uciekających z krajów objętych wojnami i przekonywała go, że większość imigrantów nie jest przestępcami. - Nie sądzę, że to było dobre nabożeństwo - stwierdził Trump po nim.

Duchowna prosiła Trumpa o miłosierdzie. "Nie sądzę, że to było dobre nabożeństwo"

Duchowna prosiła Trumpa o miłosierdzie. "Nie sądzę, że to było dobre nabożeństwo"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W centrum Szczecina wysadzony zostanie schron. Mieszkańcy muszą liczyć się z pewnymi uciążliwościami. Jak informuje miasto, może występować hałas oraz lekkie drgania.

Będzie hałas i lekkie drgania. Wysadzą schron w centrum miasta

Będzie hałas i lekkie drgania. Wysadzą schron w centrum miasta

Źródło:
tvn24.pl, gs24.pl

Żałuję, że edukacja zdrowotna nie będzie przedmiotem obowiązkowym, ale muszę chronić szkołę i nauczycieli - powiedziała w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 ministra edukacji Barbara Nowacka. Dodała, że "nie chodzi o decyzje kampanijne, tylko o napięcie, jakie wybudowano wokół tego przedmiotu".

Nowacka o decyzji w sprawie edukacji zdrowotnej: muszę chronić szkołę i nauczycieli

Nowacka o decyzji w sprawie edukacji zdrowotnej: muszę chronić szkołę i nauczycieli

Źródło:
TVN24

Donald Trump odnalazł w poniedziałek na oczach dziennikarzy list w swoim prezydenckim biurku. Nadawcą był były prezydent Joe Biden. We wtorek nowy prezydent USA ujawnił nieco szczegółów dotyczących tej korespondencji.

Donald Trump zdradził, co jest w liście, który odnalazł w prezydenckim biurku

Donald Trump zdradził, co jest w liście, który odnalazł w prezydenckim biurku

Źródło:
Reuters
MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Prezydent USA Donald Trump pozbawił ochrony Secret Service swojego byłego doradcę do spraw bezpieczeństwa narodowego Johna Boltona. Stany Zjednoczone w 2022 roku oskarżyły członka elitarnego irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji o spisek mający na celu zamordowanie Boltona. - Nie będziemy zapewniać ludziom bezpieczeństwa do końca ich życia - powiedział prezydent USA, komentując swoją decyzję.

Krytykował Trumpa, ten nazwał go "głupim" i pozbawił ochrony Secret Service

Krytykował Trumpa, ten nazwał go "głupim" i pozbawił ochrony Secret Service

Źródło:
Reuters

Koalicja 18 stanów rządzonych przez demokratów, Dystrykt Kolumbii i miasto San Francisco złożyły pozwy przeciwko rozporządzeniu podpisanemu przez prezydenta Donalda Trumpa po objęciu urzędu i znoszące prawo niektórych osób urodzonych w kraju do nabywania amerykańskiego obywatelstwa.

18 stanów przeciwko decyzji Trumpa, są pozwy. "Przygotowali się na wypadek takich działań"

18 stanów przeciwko decyzji Trumpa, są pozwy. "Przygotowali się na wypadek takich działań"

Źródło:
PAP

Estońscy i fińscy eksperci w dziedzinie bezpieczeństwa i zagrożeń hybrydowych twierdzą, że doniesienia "Washington Post", że przerwanie podmorskich kabli w Zatoce Fińskiej było "wypadkiem, a nie aktem sabotażu", są wątpliwe. Oceniają, że wówczas kraje NATO nie zarządziłyby operacji patrolowania i ochrony morskiej infrastruktury.

"Bałtyk stał się linią frontu"

"Bałtyk stał się linią frontu"

Źródło:
PAP

Amerykańscy agenci Urzędu do spraw Imigracji i Egzekwowania Ceł (ICE) zaczęli "ukierunkowane operacje" przeciwko imigrantom stanowiącym "zagrożenie publiczne". W hotelu w kurorcie narciarskim Kartalkaya w Turcji doszło do pożaru, w którym zginęło 76 osób. Wiceszefowa Komisji Europejskiej Henna Virkkunen ostrzega przed działaniami sabotażowymi rosyjskiej floty cieni. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w środę 22 stycznia.

76 ofiar pożaru, "akcje" przeciw migrantom, dochodzenie u Muska

76 ofiar pożaru, "akcje" przeciw migrantom, dochodzenie u Muska

Źródło:
PAP, TVN24

Nawet 500 miliardów dolarów zostanie przeznaczone na budowę centrów danych i architekturę potrzebną do rozwoju sztucznej inteligencji - ogłosili prezydent Donald Trump i szefowie japońskiego Softbanku, koncernu Oracle i firmy OpenAI. Projekt Stargate ma doprowadzić do powstania superinteligencji.

Zainwestują nawet pół biliona dolarów. Ma powstać superinteligencja

Zainwestują nawet pół biliona dolarów. Ma powstać superinteligencja

Źródło:
PAP

Tom Homan - "car od granicy" Białego Domu - przekazał w wywiadzie ze stacją CNN, że agenci Urzędu do spraw Imigracji i Egzekwowania Ceł (ICE) od wtorku "są w terenie" i zaczęli "ukierunkowane operacje" przeciwko imigrantom stanowiącym "zagrożenie publiczne". Równocześnie zaznaczył, że aresztowań będzie z pewnością więcej, bo agenci nie poszukują tylko osób z wyrokami. Nowa administracja Białego Domu ogłosiła, że aresztowania będą mogły się odbywać w szkołach i kościołach. Reuters pisze, że pierwsze samoloty z deportowanymi są planowane już na ten tydzień.

"Ukierunkowane akcje" przeciwko imigrantom rozpoczęte w USA. Aresztowania możliwe w szkołach i kościołach

"Ukierunkowane akcje" przeciwko imigrantom rozpoczęte w USA. Aresztowania możliwe w szkołach i kościołach

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Rozporządzenie Donalda Trumpa dotyczące "obrony kobiet przed ekstremizmem ideologii gender" wprowadza zmiany w paszportach i innych oficjalnych dokumentach. Stanowi ono, że płeć jest "niezmiennym faktem biologicznym".

Zmiany w paszportach po decyzji Donalda Trumpa

Zmiany w paszportach po decyzji Donalda Trumpa

Źródło:
PAP

Długa lista zaniedbań w straży miejskiej w podwarszawskim Legionowie. W święta strażnicy mieli wyłączony telefon alarmowy, choć w pracy byli. W Nowy Rok służbę zaczął tylko jeden strażnik, bo pozostali mieli wolny poranek. Gdy kamera monitoringu miejskiego nagrała zakrapianą dużą ilością alkoholu imprezę w parku, na dyżurze nie było żadnego operatora, który mógłby zareagować.

W słuchawce komunikat: "straż miejska nie pracuje". Ale strażnicy na służbie byli, tylko nie odbierali telefonu

W słuchawce komunikat: "straż miejska nie pracuje". Ale strażnicy na służbie byli, tylko nie odbierali telefonu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W pożarze hotelu w kurorcie narciarskim Kartalkaya w Turcji zginęło 76 osób, a kilkadziesiąt zostało rannych. Ogień wybuchł we wtorek rano w hotelowej restauracji. Niektórzy turyści uciekali przed pożarem, spuszczając się z okien na prześcieradłach.

Pożar w ośrodku narciarskim. Turyści wyskakiwali z okien, coraz więcej ofiar

Pożar w ośrodku narciarskim. Turyści wyskakiwali z okien, coraz więcej ofiar

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, ABC News

Wiceszefowa Komisji Europejskiej (KE) Henna Virkkunen ostrzegła, że w związku z niszczeniem infrastruktury przez rosyjską flotę cieni, Unia Europejska (UE) powinna przygotować się na najgorszy scenariusz.

Niebezpieczeństwo na Bałtyku. "Musimy przygotować się na najgorszy scenariusz"

Niebezpieczeństwo na Bałtyku. "Musimy przygotować się na najgorszy scenariusz"

Źródło:
PAP

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed trudnymi warunkami na drogach w Polsce. Największe zagrożenie sprawiają gęsta mgła oraz opady marznące. W 13 województwach obowiązują żółte alarmy.

Niebezpiecznie na drogach. Ostrzeżenia IMGW w 13 województwach

Niebezpiecznie na drogach. Ostrzeżenia IMGW w 13 województwach

Źródło:
IMGW

Jesteśmy Grenlandczykami, nie chcemy być Amerykanami - oświadczył premier wyspy Mute Egede. Dzień wcześniej nowo zaprzysiężony prezydent USA Donald Trump stwierdził, że Stany Zjednoczone potrzebują kontroli nad Grenlandią ze względu "na potrzeby międzynarodowego bezpieczeństwa".

"Nie chcemy być Amerykanami". Stanowcze stanowisko premiera

"Nie chcemy być Amerykanami". Stanowcze stanowisko premiera

Źródło:
PAP

Na zaprzysiężeniu Donalda Trumpa pojawili się m.in. najbogatsi ludzie świata. Szczególną uwagę mediów i internautów przykuła partnerka jednego z nich, Jeffa Bezosa. Powodem - odważna stylizacja dziennikarki.

Skupiła na sobie uwagę na zaprzysiężeniu Trumpa. Kim jest Lauren Sanchez?

Skupiła na sobie uwagę na zaprzysiężeniu Trumpa. Kim jest Lauren Sanchez?

Źródło:
Fox News, People, Newsweek

Ericsson i Spotify to szwedzkie firmy, które wpłaciły pieniądze na fundusz inauguracyjny prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa. Według szwedzkich mediów w przypadku Ericcsona decyzja ta spotkała się z wewnątrzną krytyką, gdyż firma z zasady stara się nie angażować w sprawy polityczne.

I cóż, że ze Szwecji. Dwa przelewy od gigantów

I cóż, że ze Szwecji. Dwa przelewy od gigantów

Źródło:
PAP

PKO BP 6 maja 2025 roku wprowadzi zmiany w regulaminie bankowości elektronicznej, by dodatkowo zwiększyć bezpieczeństwo transakcji w internecie - poinformował bank w komunikacie. Wprowadzone zostaną "nowe limity dzienne na przelewy, które klienci robią w serwisie internetowym".

Największy bank w Polsce szykuje duże zmiany dla klientów. "Nowe limity dzienne"

Największy bank w Polsce szykuje duże zmiany dla klientów. "Nowe limity dzienne"

Źródło:
tvn24.pl

Zarzut kradzieży usłyszał 52-latek, który w trakcie wykonywania remontu mieszkania miał ukraść pierścionek z brylantem o wartości pięciu tysięcy złotych. Mężczyzna nie przyznał się do winy.

Odzyskała skradziony pierścionek z brylantem i dowiedziała się, ile jest wart

Odzyskała skradziony pierścionek z brylantem i dowiedziała się, ile jest wart

Źródło:
tvn24.pl

Inspektorzy Przewodnika Michelin mają zakaz wstępu do restauracji we francuskim kurorcie narciarskim Megeve. To decyzja właściciela i szefa kuchni Marca Veyrata, który sześć lat temu wytoczył przewodnikowi kulinarnemu proces za zabranie mu jednej z gwiazdek - poinformował portal stacji CNN.

Szef kuchni nie chce gwiazdek Michelin. Zakazał inspektorom wstępu

Szef kuchni nie chce gwiazdek Michelin. Zakazał inspektorom wstępu

Źródło:
PAP, CNN

Chwilę grozy przeżył nastolatek w autobusie miejskim jadącym przez Siedlce (Mazowieckie). Jeden z pasażerów przystawił mu nóż do gardła i zażądał pieniędzy. Zareagowała kierująca autobusem, która powiadomiła dyspozytora i dowiozła napastnika na pętlę. Tam czekała na niego policja.

Nożem groził nastolatkowi w autobusie, żądał pieniędzy. Kierująca postanowiła działać

Nożem groził nastolatkowi w autobusie, żądał pieniędzy. Kierująca postanowiła działać

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W momencie wypowiadania słów przysięgi przez Donalda Trumpa jego dłoń nie leżała na Biblii, którą obok trzymała jego żona, Melania. Wielu internautów zastanawiało się, czy miało to jakikolwiek wpływ na samą przysięgę. Wyjaśniamy.

Trump nie położył dłoni na Biblii podczas zaprzysiężenia. Co to oznacza?

Trump nie położył dłoni na Biblii podczas zaprzysiężenia. Co to oznacza?

Źródło:
ABC, Reuters
Brat ministra Ziobry pozorował pracę? Jest zawiadomienie do prokuratury

Brat ministra Ziobry pozorował pracę? Jest zawiadomienie do prokuratury

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Tegoroczny Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już 26 stycznia. Zgromadzone podczas niego środki wesprą onkologię i hematologię dziecięcą. Do udziału w akcji włączyli się dziennikarze i dziennikarki TVN i TVN24. Monika Olejnik oferuje ręcznie malowaną chustę góralską i śniadanie.

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

Źródło:
TVN24
"Po maleńkie torciki ustawiały się ogromne kolejki". Skąd się wziął Dzień Babci?

"Po maleńkie torciki ustawiały się ogromne kolejki". Skąd się wziął Dzień Babci?

Źródło:
tvn24.pl
Premium