Przejście zabronione - tabliczka z takim napisem pojawiła się przed kładką przy wiadukcie kolejowym nad Wartą w Poznaniu. Część mieszkańców nie ma zamiru rezygnować z przejścia, bo najbliższa przeprawa jest ponad 2 km dalej.
- Takiej decyzji PKP nikt się nie spodziewał. Nie da się ukryć, że to spore utrudnienie. Z kładki korzysta wielu mieszkańców i rowerzystów w drodze do pracy, na zakupy lub na spacer. Trasa szczególnie popularna jest wiosna i latem. To najkrótsza droga do terenów rekreacyjnych na Dębinie - mówi Zbyszko Górny, przewodniczący Rady Osiedla Starołęka-Minikowo-Marlewo.
5 km zamiast 500 m
Mimo to mieszkańcy Starołęki zapowiadają, że z kładki będą dalej korzystać. Powód? Nie mają innej alternatywy. Najbliższa przeprawa, czyli most Przemysła II jest ponad 2 km dalej. Droga ze Starołęki do Lasku Dębińskiego jest 10 razy dłuższa i zamiast 500 metrów trzeba pokonać niemal 5 km.
- Teraz osoby, które decydują się na przechodzenie tą kładką muszą mieć świadomość, że robią to na własną odpowiedzialność i coś może im się tutaj po prostu stać - ostrzega Górny.
- Zamknięcie kładki oznacza, że legalnie z przejścia nie będzie można korzystać przez kilka lat. PKP w tym roku dopiero ogłasza przetarg na projekt północnego przęsła. Najpierw musi powstać jedno przęsło z torem kolejowym, a następnie prace przeniosą się na drugie - wyjaśnia.
Chcą szerszej przeprawy
Rada Osiedla Starołęka-Minikowo-Marlewo stara się jednak, by przy okazji remontu drugiej części wiaduktu powstała kładka pieszo-rowerowa z prawdziwego zdarzenia.
- W obecnym kształcie na dobra sprawę nie posiada ona parametrów, które pozwoliłyby na jej dopuszczenie do normalnego ruchu pieszych. Dlatego wysłaliśmy wnioski do Urzędu Miasta Poznania, Zarządu Dróg Miejskich w Poznaniu i Zakładu Linii Kolejowych w Poznaniu o poszerzenie kładki i dojść do niej od strony ulicy Starołęckiej i od strony Dębiny. To ważna przeprawa przez Wartę - w przyszłości przebiegać będzie przez nią trasa pieszo-rowerowa łącząca wszystkie forty wokół Poznania - tłumaczy Górny.
Zamknęli stulatka
O tym, że most jest w fatalnym stanie wiadomo od lat. - PKP zostało zobowiązane do remontu generalnego północnego przęsła już 20 lat temu - mówił tvn24.pl w listopadzie zeszłego roku Jerzy Witczak, Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego w Poznaniu, który nakazał wyłączenie ruchu na tej części wiaduktu.
Wyłączone przęsło mostu Dębińskiego ma już ponad sto lat. Pociągi nie kursują po nim już od grudnia. Druga część wiaduktu została odbudowana po II wojnie światowej, ale też wymaga remontu. To właśnie przy tym przęśle znajduje się kładka dla pieszych, łącząca Starołękę z terenami rekreacyjnymi na Dębinie.
Autor: FC/par / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Rada Osiedla Starołęka-Minikowo-Marlewo