W Koninie, dwa dni temu złapano młodego człowieka, który w 2010 roku napadł na jeden z oddziałów miejscowego banku i zrabował 8 tys zł. Przez dwa lata był dla policji nieuchwytny.
Policja informuje że śledztwo trwało tak długo, ponieważ napastnik nie zostawił po sobie żadnych śladów. Napastnik, miał w chwili napadu, 18 lat. Do placówki banku wszedł w halloweenowej masce.
– Zagroził kasjerce przedmiotem podobnym do broni i wymusił wypłacenie gotówki. Po wyjściu z banku pozbył się maski. Miał też rękawiczki, więc nie zostawił na miejscu żadnych śladów. Długo nie mieliśmy punktu zaczepienia – tłumaczy Marcin Jankowski, oficer prasowy KMP w Koninie.
Policja nie ujawnia w jaki sposób udało się wpaść na trop poszukiwanego. 20-latkowi grozi do dziesięciu lat więzienia.
Autor: kk/b / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24