Nawet do 15 lat pozbawienia wolności grozi agresywnemu 34-latkowi z Rawicza. Mężczyzna w ciągu jednego dnia pobił w pociągu dwóch lekarzy z Indii i ze Stanów Zjednoczonych, a później zaatakował dwoje dzieci na ulicy. Czternastoletnią dziewczynę chwycił za szyję, a 11-letniego chłopca szarpał i przewrócił.
Do 15 lat więzienia grozi 34-letniemu mieszkańcowi Rawicza, który dokonał rozboju na 11-letnim chłopcu i naruszył nietykalność cielesną 14-latki. Mężczyzna odpowie również za pobicie dwóch cudzoziemców. 34-latek został aresztowany.
Policjanci z Rawicza zatrzymali agresywnego 34-latka. Pierwsze zgłoszenie dotyczące tego mężczyzny przyjęto w minioną sobotę po południu. 34-latek w pociągu relacji Poznań-Kraków uderzył dwóch obcokrajowców. Pokrzywdzeni poinformowali o zdarzeniu przez numer alarmowy 112 i dodali, że sprawca wysiadł na stacji w Rawiczu.
Jak przekazał rzecznik wielkopolskiej policji mł. insp. Andrzej Borowiak, poszkodowani obcokrajowcy to lekarze z Indii i Stanów Zjednoczonych.
Zaatakował dzieci
Tego samego dnia wieczorem na jednej z ulic tego miasta 34-latek bez powodu chwycił za szyję przechodzącą tamtędy 14-latkę. Policja podała, że dziewczynce po reakcji przechodniów udało się oswobodzić, a sprawca uciekł. Krótko potem w innej części Rawicza mężczyzna zaczepił 11-latka, szarpał go i uderzył w klatkę piersiową. Upadając chłopiec wypuścił z ręki telefon komórkowy, a napastnik go zabrał i uciekł.
Grozi mu od 2 do 15 lat pozbawienia wolności
Policja podała, że po otrzymaniu sygnałów od przechodniów i pokrzywdzonych o przestępstwach policjanci rozpoczęli poszukiwanie napastnika. W końcu patrol zatrzymał mężczyznę. Policjanci odzyskali również telefon komórkowy należący do 11-latka. Mężczyzna w chwili zatrzymania miał w organizmie promil alkoholu. 34-latek usłyszał zarzuty uszkodzenia ciała, naruszenia nietykalności cielesnej oraz rozboju. Postanowieniem sądu został tymczasowo aresztowany. Grozi mu od 2 do 15 lat więzienia.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: KPP Rawicz