Poznański fotograf Filip Springer wyszukał w swoich zbiorach zdjęcia pokazujące to, co w centrum Poznania najbrzydsze. Tak powstał nietypowy kalendarz na 2013 rok. - To żart. I wynik mojej irytacji – tłumaczy autor.
Każde z 12 zdjęć prezentuje inny zakątek centrum Poznania. Natłok reklam, miejsca szare i zaniedbane - to uwiecznił fotograf. Ze zdjęć ułożył kalendarz, który umieścił w internecie.
Parodia, żart...
- Kalendarz miał być żartem. Jest parodią tego, który powstał na zlecenie miasta, ze zdjęciami Ryszarda Horowitza. Jest wynikiem mojej irytacji z powodu tego, jak wygląda centrum naszego miasta. Zdjęcia robiłem do książki o przestrzeni publicznej. Nudząc się, przy śniadaniu, postanowiłem pobawić się programem graficznym. Efekt wrzuciłem na Facebooka - tłumaczy w rozmowie z tvn24.pl Springer.
... i upomnienie
Swoim żartem chce także zwrócić uwagę na problem, jakim są - jak mówi - brzydkie i niezagospodarowane przestrzenie. Fotograf twierdzi, że nie jest on dostatecznie nagłośniony. - Jest palący, a na co dzień nikt na to uwagi nie zwraca - uważa Springer.
- Takie miejsca są w każdym mieście, oczywiście, jednak problemem Poznania jest to, że u nas znajdują się one w samym centrum. Plac Wiosny Ludów jest w ścisłym centrum, a zamiast być salonem miasta, prezentuje się tak, jak widać na zdjęciach - narzeka fotograf.
Wspomniany plac uwiecznił na zdjęciach dla miesięcy: marzec, kwiecień, październik czy grudzień (zobacz galerię poniżej - red.).
Autor: kk/mz / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Filip Springer