Po zwycięstwie Jacka Jaśkowiaka w wyborach samorządowych ksiądz Daniel Wachowiak pisał: "Poznaniu, żal mi Ciebie". I ogłosił, że odprawi w intencji prezydenta Poznania mszę świętą. Jaśkowiak – o dziwo – poinformował księdza, że przyjdzie na taką mszę. Odbyła się we wtorek.
Ks. Daniel Wachowiak od lat wzbudza kontrowersje swoimi wpisami na Twitterze. Gdy w mieście otwierano 24-godzinny gabinet ginekologiczny, napisał: "Poznaniu, Poznaniu ... bo gorzej na sądzie Bożym będzie z tobą, niż z Sodomą...". Innym razem Poznań nazwał "pogubionym miastem", gdy na tramwajach zawieszono tęczowe flagi. Ale zabierał głos nie tylko w sprawach miejskich, komentował też ekshumacje ofiar katastrofy w Smoleńsku.
Po wygranej Jacka Jaśkowiaka w pierwszej turze wyborów znów było o nim głośno. Wszystko za sprawą wpisu, w którym ubolewał nad wynikiem głosowania. "Teraz już mi nikt nie zarzuci żadnej agitacji. Poznaniu, żal mi Ciebie. Żal, że w wyborach Twoi mieszkańcy nie biorą pod uwagę, jak traktuje Ewangelię włodarz miasta. Mimo to, Prezydencie, życzę abyś w tej kadencji pokochał Słowo Boże. Niech Bóg błogosławi Tobie i Poznaniowi".
Teraz już mi nikt nie zarzuci żadnej agitacji. Poznaniu, żal mi Ciebie. Żal, że w wyborach Twoi mieszkańcy nie biorą pod uwagę, jak traktuje Ewangelię włodarz miasta. Mimo to, Prezydencie, życzę abyś w tej kadencji pokochał Słowo Boże. Niech Bóg błogosławi Tobie i Poznaniowi.
— ks. Daniel Wachowiak (@DanielWachowiak) 21 października 2018
Dzień później Wachowiak zapowiedział, że odprawi mszę świętą za prezydenta Poznania i włodarzy miasta. Jacek Jaśkowiak zadeklarował, że na mszę przyjdzie. I tak też się stało.
Dał Jaśkowiakowi encykliki
Msza została odprawiona w kościele pw. Św. Aniołów Stróżów na poznańskim osiedlu Kosmonautów, w której ks. Wachowiak jest wikarym. Ksiądz w żaden sposób nie atakował Jaśkowiaka, a kazanie było neutralne. Za włodarzy miasta modlono się jedynie podczas modlitwy wiernych.
Po mszy ksiądz podziękował prezydentowi za obecność, obiecał mu dalszą modlitwę za niego, polecił się jako towarzysz do rozmów o wierze i Kościele i wręczył mu w prezencie encykliki Jana Pawła II.
Jaśkowiak w odpowiedzi zaprosił go do urzędu i zapowiedział, że podaruje mu Biblię ekumeniczną, którą szanują wszystkie wyznania.
- Uznałem, że skoro jest taka msza, to należy na nią przyjść. Rozmawiałem na ten temat z prymasem Polakiem, który powiedział mi, że jeżeli msza jest w intencji, to takie intencje muszą być dobre. Z takim założeniem przyszedłem dzisiaj - mówił Jacek Jaśkowiak, podkreślając, że zna stosunek księdza Wachowiaka do jego osoby. - Był zdruzgotany tym wynikiem wyborów i w efekcie tego rozczarowania zdecydował się na odprawienie mszy w mojej intencji - tłumaczył.
Jak wyjaśniał, nie jest zwolennikiem angażowania się księży w politykę i sugerował, by Kościół zachowywał polityczną neutralność. - Lepiej jest sięgać do Pisma Świętego bez zaangażowania politycznego. Polecam to wszystkim duchownym, bo chyba teraz tego Kościół potrzebuje (...) Zaangażowanie polityczne Kościoła na przestrzeni tych dwóch tysięcy laty nigdy na dobre Kościołowi nie wychodziło - powiedział.
Autor: FC//ec / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Poznań