Sąd Apelacyjny w Poznaniu uznał, że dwóch ginekologów ze szpitala przy ul. Polnej w Poznaniu nie ponosi winy za śmierć ciężarnej w ciąży bliźniaczej. Przyczyną zgonu Karoliny M. miały być nie błędy w sztuce lekarskiej, a niezwykle rzadkie schorzenie genetyczne. - Tego typu przypadek może statystycznie wystąpić raz na 20 lat - uzasadnił sąd.
Sąd Apelacyjny w Poznaniu utrzymał w mocy wyrok sądu pierwszej instancji. W styczniu sąd okręgowy uniewinnił lekarzy: ordynatora oddziału ginekologicznego prof. Krzysztofa D. oraz starszego lekarza dyżurnego tego szpitala Arkadiusza B.
- Ten przypadek jest szczególny, nietuzinkowy. Po raz pierwszy podpisuję się pod wyrokiem uniewinniającym z pełnym przekonaniem, że argumenty merytoryczne prowadzą do takiej konkluzji, że lekarze, którzy w tej sprawie zostali oskarżeni nie są osobami odpowiedzialnymi nie tylko za śmierć pacjentki, ale również za narażenie jej na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia - mówił wówczas sędzia Jacek Bytner.
Apelację od tego orzeczenia wniosła oskarżycielka posiłkowa oraz prokuratura, domagając się skierowania prawy do ponownego rozpatrzenia przez sąd niższej instancji.
Sprawa trafi do Sądu Najwyższego?
- Trudno jest pogodzić się z tym wyrokiem - przyznał prok. Marek Kasprzak. - Zapoznamy się ponownie z całością materiału dowodowego, a przede wszystkim z pisemnym uzasadnieniem sądu apelacyjnego i wtedy podejmiemy decyzje, czy skorzystamy z prawa do złożenia nadzwyczajnego środka odwoławczego do Sądu Najwyższego - powiedział.
Proces, który toczył się przez poznańskim sądem był kolejną odsłoną tej sprawy. W 2012 r. sąd skazał ordynatora na 8 miesięcy więzienia, a Arkadiusza B. na rok więzienia.
Matka ofiary komentuje wyrok z 2012 r.:
Wykonanie obu kar sąd zawiesił. Wyrok został zaskarżony, sąd apelacyjny nakazał sądowi I instancji ponownie rozpatrzyć sprawę krytykując złożoną w sprawie opinię biegłych. W październiku 2014 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu uniewinnił lekarzy, orzekając, że lekarze nie dopuścili się uchybień, zaś pacjentka zmarła, bo cierpiała na bardzo rzadką chorobę genetyczną. Sąd apelacyjny utrzymał wyrok uniewinniający, ale uchylił go w wyniku kasacji oskarżenia Sąd Najwyższy, kierując sprawę do ponownego rozpatrzenia.
Dramat sprzed 11 lat
W listopadzie 2006 r. spodziewająca się bliźniąt 20-letnia Karolina M. trafiła do powiatowego szpitala w Słupcy (Wielkopolskie) z poważną chorobą. Ze względu na pogarszający się stan zdrowia została przewieziona do poznańskiej kliniki ginekologiczno-położniczej, gdzie - zdaniem prokuratora - nie wykonano jej specjalistycznych badań, które mogły wykryć zagrożenie zdrowia jej i nienarodzonych dzieci.
Podczas pobytu w szpitalu obumarł pierwszy z płodów. Lekarze stwierdzili, że martwy płód nie zagraża życiu drugiego dziecka oraz matki i nie wykonali zabiegu cesarskiego cięcia. Po obumarciu drugiego płodu, kiedy stan zdrowia kobiety znacznie się pogorszył i konieczna była jej reanimacja, wykonano zabieg wydobycia płodów. Kobiety nie udało się uratować.
Autor: FC/gp / Źródło: TVN 24 Poznań, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Poznań