Chodziły z małymi dziećmi w czasie deszczu, dzwoniły do mieszkań, pytały o schronienie, a następnie okradały ludzi, którzy udzielili im pomocy. Policja zatrzymała dwie złodziejki z Konina.
Ofiarą złodziejek padły dwie starsze osoby.
Właścicielka pierwszego z okradzionych mieszkań zlitowała się i wpuściła dwie kobiety z dziećmi do siebie. Wówczas te zapytały o suche ubrania. Kiedy jedna zajmowała seniorkę rozmową i swoimi potrzebami, druga w tym czasie ukradła z torebki portfel. Po kolacji "goście" wyszli, a właścicielka zauważyła, że zniknęły jej pieniądze. Następnego dnia te same kobiety zjawiły się przed mieszkaniem 76-letniego mężczyzny. Scenariusz był podobny. Kobiety szybko poczuły się jak u siebie w domu. Po około dwóch godzinach, gdy dzieci były najedzone, opuściły mieszkanie mężczyzny. Ten niedługo później zorientował się, że zniknęło mu 3500 zł.
Szybka akcja Informacje o obu kradzieżach trafiły do policjantów, którzy jeszcze tego samego dnia wytypowali potencjalne złodziejki i zatrzymali je. Panie, w wieku 26 i 39 lat, były wcześniej notowane przez policję. Usłyszały już zarzuty kradzieży. Mogą trafić za kratki nawet na 5 lat.
Autor: FC/mz / Źródło: KWP Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KWP Poznań